Dyrektor ds. analiz rynku paliw Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) Krzysztof Romaniuk zapytany został przez PAP, jak zmieni się polski rynek paliwowy po pojawieniu się na nim saudyjskiego potentata naftowo-paliwowego Saudi Aramco.
Saudyjczycy na polskim rynku. To może się zmienić
- Jest to podmiot, który jest znaczącym graczem światowym, mało tego, z dosyć istotnym głosem, jeśli chodzi o to, co w Rafinerii Gdańskiej będzie się działo. Więc można spodziewać się, że decyzje będą dwojakie: mogą zadecydować o dalszym rozwoju Rafinerii Gdańskiej albo też mogą zdecydować o zwiększeniu importu na własne potrzeby handlowe. W tym momencie podmiot, który wydzielił się z Lotosu, staje się niezależnym i to istotnym graczem - odpowiedział Romaniuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego zdaniem Aramco będzie współpracować z Orlenem. - Ale gdyby chcieli zagrać va banque, to są w stanie, posiadając taką bazę i zbiorniki, które mają niedaleko w portach ARA - ściągnąć więcej towaru do Polski, tym bardziej że będzie to częściowo ich produkt, który my dzisiaj, uzupełniając nasze zapotrzebowanie, musimy sprowadzać z Arabii - stwierdził Romaniuk. Zaznaczył, że również inne firmy kupują olej napędowy na Bliskim Wschodzie.
Na pytanie PAP, czy Aramco Fuels Poland może ustawić się w pozycji konkurencyjnej do Orlenu, Romaniuk odpowiedział, że "teoretycznie jest taka możliwość".
- Jak to będzie dalej wyglądało, trudno na razie powiedzieć. Z naszych obserwacji wynika, że mają np. troszeczkę inne ceny niż Orlen, które oferują u nas w kraju w hurcie" - powiedział. Zdaniem Romaniuka jest to już "jakieś źródło odniesienia". - Raz można kupić taniej w Orlenie, raz trochę w lepszej cenie w Gdańsku, czyli w Saudi Aramco - dodał.
"Różnice są (...) i na pewno będą też różnice w upustach cenowych dla tych większych odbiorców. Jeżeli ktoś więcej kupuje, można mu zaoferować trochę bardziej korzystne ceny. Zresztą Orlen to samo robi - zwrócił uwagę ekspert POPiHN.
PAP zapytała również, czy jest możliwe, że Aramco będzie chciało rozwijać własną sieć paliw w Polsce.
- Gdyby się taka okazja pojawiła, to nie jest wykluczone, że Arabowie zainwestowaliby również w tę działkę. To jest (...) duży gracz, a ponieważ zaangażował się w produkcję paliw w kraju i w dostawy tych paliw do kraju, kolejnym etapem rozwoju jest więc zakup stacji paliw, gdzie swoje paliwo będzie można sprzedać z dobrym zyskiem - wyjaśnił Romaniuk. Podkreślił, że najlepsze marże uzyskuje się, posiadając cały łańcuch dostaw, czyli produkcję, sprzedaż hurtową i sprzedaż detaliczną. "Wtedy zgarniamy wszystkie trzy marże: rafineryjną, hurtową i detaliczną - stwierdził ekspert.
Według raportu POPiHN w 2022 r. 47,9 proc. stacji w Polsce należało do właścicieli prywatnych niezależnych od innych grup. W tej grupie 1411 stacji paliw należało do operatorów posiadających minimum 10 obiektów w swoich sieciach operujących pod jednym logo. Eksperci wskazali, że w segmencie niezależnym najlepszą dynamikę rozwoju notowała sieć MOYA, należąca do firmy ANWIM. Dobrze rozwijały się również inne sieci prywatne, jak Grupa Pieprzyk czy AVIA należąca do Unimotu.
Fuzja Lotosu z Orlenem i jej skutki
30 listopada 2022 r. PKN Orlen poinformował, że "w celu wdrożenia środków zaradczych w obszarze rynku produkcji paliw oraz rynku hurtowej sprzedaży paliw, określonych w decyzji Komisji Europejskiej z dnia 14 lipca 2020 roku wyrażającej warunkową zgodę na dokonanie koncentracji polegającej na przejęciu przez spółkę kontroli nad Grupą Lotos w dniu 30 listopada 2022 roku spółka podpisała z Aramco Overseas Company B.V. (...) przyrzeczoną umowę sprzedaży na rzecz Aramco 100 proc. udziałów w Lotos SPV 1 Sp. z o.o.".
W ramach transakcji, ogłoszonej już w styczniu 2022 r., PKN Orlen utrzymał 70 proc. udziału w rafinerii w Gdańsku o łącznych mocach przerobowych na poziomie 210 tys. baryłek dziennie, Aramco obejmie 30 proc. udziałów w rafinerii, 100 proc. biznesu hurtowego i 50 proc. udziałów w obszarze paliwa jet w BP Europa SE, operującego na 7 lotniskach w Polsce - podał wtedy PKN Orlen w komunikacie.
Saudi Aramco na swojej stronie internetowej informuje, że prowadzi działalność w Polsce poprzez spółkę ARAMCO OVERSEAS COMPANY B.V., która jest właścicielem 100 proc. udziałów Aramco Fuels Poland. W ramach fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos, Aramco Fuels Poland kupiła wydzieloną część spółki Lotos Paliwa zajmującą się hurtową sprzedażą paliw. ARAMCO OVERSEAS COMPANY B.V., jest też współwłaścicielem: Air BP Aramco Poland(50 proc.) i Rafinerii Gdańskiej (30 proc.).