Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Sylwester. Policjanci dostali wytyczne. "Bez kontroli na własną rękę"

190
Podziel się:

Niezależnie od prawnego zamieszania z sylwestrowymi ograniczeniami, masowych kontroli policji być nie powinno. Funkcjonariusze dostali instrukcje, by nie wchodzić do prywatnych domów i nie liczyć imprezowiczów. Ewentualne kary mają dotyczyć tylko najpoważniejszych przypadków łamania obostrzeń.

Sylwester. Policjanci dostali wytyczne. "Bez kontroli na własną rękę"
Będzie donos, będzie kontrola - tak ma wyglądać praca policjantów w sylwestra. (money.pl, Rafał Parczewski)

Chociaż wielu Polaków szczerze cieszy się, że ten rok się już kończy, rząd zaleca, by pożegnać go w wąskim gronie i bez hucznych fajerwerków. Masowe imprezy są odwołane, a na domówkach może bawić się, poza domownikami, do pięciu osób. Przestrzegania reguł ma pilnować policja.

Funkcjonariusze mówią jednak, że nie zamierzają robić sylwestrowych nalotów na domówki.

"Instrukcje obsługi" od komendantów

Marek, policjant z Katowic, w rozmowie z money.pl podkreśla, że policjanci dostali na komisariatach od przełożonych "instrukcję obsługi" świątecznych interwencji w domach. Jego zdaniem do sylwestra nic się w tej kwestii nie zmieni. Funkcjonariusze mają "nie nękać ludzi i nie podejmować samodzielnych kontroli".

Zobacz także: Ksiądz już nie zapuka. "Konieczne jest wprowadzenie podatku kościelnego"

- Już w czasie świąt mieliśmy reagować tylko na donosy. Przyjeżdżać, ale nie naruszać miru domowego, nie wchodzić do domu, tylko poprosić gospodarza na zewnątrz na krótką rozmowę i rozpytanie. Na tę chwilę mamy nie prowadzić żadnych kontroli na własną rękę, a jedynie sprawdzać zawiadomienia, które wpłyną - mówi policjant ze Śląska.

Z kolei według policjanta z Warszawy funkcjonariusze podczas interwencji będą informować imprezowiczów, komu zawdzięczają wizytę mundurowych. Jak przekonuje, przy niewielkich przekroczeniach mają przymykać oko na większą liczbę gości w domach.

- Mamy zapytać właściciela posesji, czy w domu jest do 5 osób. Jeśli oświadczy, że 'tak', przyjąć ten fakt do wiadomości, zrobić notatkę i odjechać - twierdzi.

Rzecznik stołecznej policji nadkomisarz Sylwester Marczak nie chce komentować słów cytowanych policjantów, potwierdza jednak, że funkcjonariusze będą interweniować tylko na wezwanie.

Kary mają być ostatecznością, ale przy ewidentnym łamaniu zapisów rozporządzenia, będą. Szczególnie powinno się ich obawiać "klubowe podziemie", organizujące zarobkowo imprezy dla wielu osób.

Za tego typu wykroczenie grozi upomnienie, mandat do 500 zł lub skierowanie sprawy do sanepidu, gdzie może zostać nałożona na właściciela lokalu kara administracyjna nawet do 30 tys. zł.

Skoro zasady mają być analogiczne jak w święta, to czy w Wigilię policjanci ukarali kogoś za zbyt wielu gości? To pytanie również zadaliśmy policjantom z Warszawy.

Rzecznik informuje, że interwencje policji w domach odbywały się, ale nie w związku z liczbą przebywających tam osób. Chodziło o "typowe" interwencje domowe, jakich funkcjonariusze mają na co dzień wiele. W Warszawie, według naszego rozmówcy, nikt nie dostał mandatu z powodu zbyt dużej liczby uczestników Wigilii.

Według rzecznika stołecznej policji Polacy na ogół rozumieją trudną sytuację w kraju i zachowują się odpowiedzialnie.

Jako przykład podaje statystki świąteczne dotyczące pijanych kierowców zatrzymanych w te święta, bo akurat tego mundurowi odpuszczać nie zamierzają. W ubiegłym roku w okresie od 24 do 26 grudnia na jeździe po pijanemu przyłapano 36 kierowców, a w tym roku było ich 20.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(190)
Mysle,wiec...
3 lata temu
Wszystkim wszystko wolno,albo bardzo duzo,a Policjantom malo ! Ciagle musza uwazac i obawiac sie donosow,nagran itd.,porzadek byc musi i to Obywatel ma stosowac sie do pprzepisow ,a Policjant ,to stroz prawa,bez Nich nikt by nie wyszedl na ulice!
bolo Bis
3 lata temu
- Bardzo mi się takie zdecydowane działanie władzy podoba i ja to popieram czyli nie nękać domostw ale z drugiej strony być konsekwentnym według prawa i tępić to podziemie i szarą strefę, bo tego naród nie toleruje, a władza tym bardziej nie może dopuścić by cały wysiłek narodu na walkę z zarazą został zniweczony przez takie nielegalne imprezy gdzie wirus mógłby się z łatwością rozprzestrzenić a potem na innych ludzi i mielibyśmy narodowy dramat. Tu władza nie może przymknąć oka bo gra idzie o wielką stawkę, zdrowie narodu i musi działać pryncypialnie z całą stanowczością wobec takich krnąbrnych obywateli. A dyskusja czy to legalne czy nie i czy ma wady prawne, to panie, psu na budę, niech się ci uczeni doktorzy prawni potem spierają, należałoby postawić im większe wymagania w pracy i rozliczać z efektywności, i odpowiedzialności tez za takie różne błędy żeby Polska nie była potem pośmiewiskiem dla świata,, bezprawie w pewnym sensie, a tak nie powinno być, władza musi tu staną na wysokości zadania żeby w kraju pod względem prawniczym panował porządek. Dobra zmiana musi dokończyć reformy ( sądownicze ) w naszym kraju . - Koniec nadzwyczajnych kast.
obywatel
3 lata temu
A, ja wam mówię, że Nasza Policja ma dużą klasę ! Nie to co we Francji czy innych krajach UE ! Tam pałują ile wlezie i kogo dopadną ! Nikt, nie docieka sprawiedliwości w sądach bo, wie że jest przegrany !!! = Szacunek dla Polskiej Policji ! Brawo ! Dzięki za wyrozumiałość I ludzkie traktowanie !!!
xxx
3 lata temu
Od 1970 roku gdy rząd kazał milicji i wojska strzelać do ludzi jak do kaczek i najeżdzać transporterami ,w tym do mojego Ojca,to zero zaufania i wam też radzę.
zeta
3 lata temu
Donosy...?Ja pier...koniec z Polską
...
Następna strona