Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Szczecin polsko-niemiecką aglomeracją? "Spokojnie, Niemcy nie przyjdą po nasze kamienice"

321
Podziel się:

Niemcy coraz głośniej mówią o stworzeniu przygranicznej aglomeracji ze Szczecinem w centrum. Nie wszystkim się to podoba. - Powinniśmy się orientować na Warszawę, nie na Niemcy - mówi nam polityk PiS z miasta. - Ale to Warszawa nas ignoruje, więc nie mamy wyboru - odpowiadają zwolennicy pomysłu.

- Spokojnie, Niemcy nie przejmą polskich kamienic w Szczecinie. Kompletnie nie o to chodzi - mówią urzędnicy
- Spokojnie, Niemcy nie przejmą polskich kamienic w Szczecinie. Kompletnie nie o to chodzi - mówią urzędnicy (WP.PL, Mateusz Madejski)

- Ale ten artykuł w money.pl wywołał burzę - uśmiecha się lokalny urzędnik ze Szczecina. - Niektórzy zaczęli wykorzystywać pomysł na aglomerację politycznie - i zaczęli straszyć ludzi. Już dostajemy telefony od mieszkańców, którzy się boją, że będą Niemcy przyjeżdżać i przejmować kamienice - dodaje mój rozmówca.

- Oczywiście to bzdura, nikt żadnych kamienic przejmować nie będzie. Zresztą, podobne strachy były przecież jak Polska wstępowała do Unii. I jakoś się nie zrealizowały - dodaje.

Pytam urzędnika, kto jego zdaniem wykorzystuje sprawę politycznie. - Na przykład szczeciński radny klubu PiS, Dariusz Matecki - odpowiada.

Zobacz także: Obejrzyj: Bezpieczeństwo nad wodą w czasie wakacji

W rozmowie z money.pl Matecki mówi, że wysłał interpelację do prezydenta Szczecina w sprawie aglomeracyjnego projektu. Dodatkowo, marszałka województwa zachodniopomorskiego poprosił, by ujawnił wszystkie informacje na temat stanu rozmów ze stroną niemiecką. Póki co, odpowiedzi jeszcze nie dostał.

- Nie jestem absolutnie przeciw współpracy z Niemcami, ale powinniśmy wiedzieć o szczegółach wszystkich planów i rozmów. To wszystko powinno być też szeroko komentowane - dodaje Matecki.

Nie ukrywa również, że plany budzą sporo obaw. - Pamiętajmy, że land Meklemburgia-Pomorze Przednie jest dużo bogatszy niż Pomorze Zachodnie. A jak ktoś inwestuje, to nie robi tego za darmo - mówi radny PiS.

- Poza tym bardziej niż na Niemcy, powinniśmy się jako Szczecin orientować na Warszawę. Tymczasem zlikwidowano tanie połączenia lotnicze ze stolicą, a pociągiem jedzie się tam już 8 godzin - mówi Dariusz Matecki.

Co na te zarzuty odpowiadają zwolennicy aglomeracyjnego projektu ze Szczecinem w centrum? Rafał Zahorski, ekspert ds. gospodarki morskiej ze Szczecina, uważa, że to Warszawa ignoruje Szczecin, a nie Szczecin Warszawę. I przypomina, że to przecież centralne instytucje decydują np. o rozkładach jazdy pociągów PKP.

Poza tym, dla Zahorskiego przygraniczna aglomeracja to szansa na rozwój dla stolicy Pomorza Zachodniego. - Wrocław od dawna podkreśla swoje położenie i swoją otwartość. Nieźle na tym wyszedł - mówi money.pl Zahorski.

- Warto też pamiętać, że ze Szczecina do niemieckiej granicy jest 15 kilometrów. Wystarczy więc popatrzeć na mapę, by stwierdzić, że taka aglomeracja to coś naturalnego - dodaje.

Rafał Zahorski przy tym nie uważa, że to Niemcy mocno dominowaliby w takim projekcie. Jego zdaniem to właśnie przedstawiciele przygranicznych gmin z byłego NRD mogą się wiele od Polaków nauczyć.

- Metropolia Szczecińska miała kilka lat temu 14 proc. bezrobocia, a teraz ma poniżej 3 proc. Bezrobocie w pobliskich nam landach wschodnich Niemiec jest powyżej 10 proc. i są miejsca, że jest jeszcze więcej. Czy to dziwne, że zwracają się oczami w naszą stronę chcąc czerpać dobre wzorce? - pyta ekspert. Zahorski dodaje też, że pomiędzy Polakami i Niemcami jest ostatnio coraz więcej nie tylko współpracy, ale też zwyczajnej sympatii. Więc takie pomysły, jak ten aglomeracyjny, nie są wysuwane po to, by ktoś miał zyskać kosztem innej strony - a raczej po to, by zyskali wszyscy.

Zahorski zaznacza ponadto, że w nowo powstałym niemieckim biurze w Anklam, które ma koordynować współpracę z regionem szczecińskim, od razu zatrudnienie znaleźli ludzie z Polski.

"Żyjemy jak dobrzy sąsiedzi"

O pogłębianiu współpracy regionalnej rozmawiali w czwartek w Szczecinie Olgierd Geblewicz, marszałek województwa oraz Manuela Schwesig, premier Meklemburgii Przedniego.

- Chcemy pogłębiać naszą przygraniczną współpracę - powiedziała premier. I przywołała badania, z których wynika, że jeszcze ściślejszej kooperacji w różnych dziedzinach z Polską chciałoby 85 proc. mieszkańców jej landu.

Spotkanie marszałka woj. zachodniopomorskiego i premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego

Na wspólnej konferencji prasowej, Geblewicz i Schwesig nie chcieli się jednak szczegółowo odnosić do planów stworzenia aglomeracji. Geblewicz nagrał za to oświadczenie, w którym powiedział, że PiS wykorzystuje sprawę do "pobudzania antyniemieckiech nastrojów". Jego zdaniem wiąże się to ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(321)
paprykarz szc...
3 lata temu
ja mieszkam w Szczecinie od urodzenia i czuję się przede wszystkim Niemcem, na drugim miejscu Europejczykiem, a gdzieś dalej, polakiem
żebiałejestbi...
5 lata temu
drugi pod względem wielkości cmentarz w europie....tylko procentowo mało lechickich nazwisk.To kości czyich przodków tu leżą,czyja to ziemia?
dziecko we m...
5 lata temu
Szanowny Panie Matecki!Kto zlikwidował Stocznię?Kto zaniedbał Szczecin komunikacyjnie,kto zaniedbał miasto architektonicznie,kto nie zadbał o Port?Ani PO ani PiS nie przejęły się perłą Pomorza.Orientacja na Warszawę co to znaczy praktycznie?czy ma byc to działanie typu "Jaja w pełni"stocznia w Radomiu?
bolko
5 lata temu
po co maja przejmowac przeciez to jest niemiecka agromeracja
ZBiG
5 lata temu
I sprawdziło się powiedzenie Myśmy Nie Przyszli z Wami Walczyć Myśmy Przyszli Was Kupić Gut
...
Następna strona