Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Szczepionki na grypę. Apteki tworzą listy kolejkowe. "Pojawiają się zarzuty, że sprzedajemy dla swoich"

147
Podziel się:

W polskich aptekach brakuje szczepionek na grypę. Kampania zachęcająca do szczepień w związku z pandemią, przyniosła skutek. Może się jednak okazać, że zaszczepi się tylko 5 proc. Polaków. - To nie są bułki. Tego się nie tworzy z dnia na dzień - mówi farmaceuta Krzysztof Góra.

Szczepionki na grypę. Apteki tworzą listy kolejkowe. "Pojawiają się zarzuty, że sprzedajemy dla swoich"
Wielu pacjentów szukających szczepionek w aptekach odchodzi od kasy z kwitkiem (Pixabay)

Eksperci mają absolutną pewność, że druga fala zachorowań na koronawirusa zejdzie się z sezonem zakażeń na grypę. - To pewne jak to, że po jesieni nastaje zima - mówił jeszcze w lipcu na naszych łamach prof. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Tym samym duża liczba zachorowań na choroby grypopodobne spowoduje przeciążenie polskiego systemu zdrowia. Dlatego, również ze strony Ministerstwa Zdrowia mogliśmy usłyszeć w ostatnich tygodniach liczne zachęty do szczepienia się na grypę.

Zobacz także: Zobacz także: Koronawirus. Francja i Chorwacja pod lupą rządu. Marcin Horała pytany o wakacje

Najwyraźniej apele te trafiły do Polaków, co zaskoczyło farmaceutów.

"Chciałem się zapisać w aptece na szczepionkę na grypę. Zaproponowano mi numerek czterdziesty któryś. Szczepionek ma przyjść może dziesięć" - napisał na Twitterze Radosław Nawrot, dziennikarz z Poznania. Pod jego tweetem, szybko pojawiły się kolejne potwierdzające problem.

Dlaczego szczepionek brakuje i czy sytuacja może ulec poprawie?

- Szczepionek, które będą dostępne w Polsce, są cztery różne rodzaje. Teraz w aptekach pojawia się VaxigripTetra, pierwsza z nich. Dostawy kolejnych są planowane na najbliższe tygodnie września i początek października - mówi Łukasz Waligórski, farmaceuta i redaktor naczelny branżowego serwisu MGR.FARM.

Sami sobie winni?

Do aptek trafią jeszcze szczepionki: Influvac Tetra, Fluarix Tetra i Fluenz Tetra. Jak zauważa Waligórski, obecny popyt wywołany zaleceniami epidemiologów zderzył się z niewystarczającym zaopatrzeniem aptek. To z kolei pochodna tego, jak niechętnie się do tej pory szczepiliśmy.

WHO rekomenduje, aby poziom wyszczepialności przeciwko grypie wynosił 75 proc., w Polsce aktualnie mamy nieco ponad 4 proc. dla całej populacji. W Wielkiej Brytanii szczepi się 78 proc., w Holandii 76 proc., we Francji i we Włoszech ponad 70 proc. osób.

Dla producentów szczepionek na grypę polski rynek nie był zbyt atrakcyjny. Teraz może być trudno to zmienić, choć nie oznacza to, że już nic więcej nie pojawi się na naszym rynku.

- Z mojej wiedzy wynika, ze producenci będą jeszcze dostarczali szczepionki w listopadzie i grudniu. Poza tym ten szczyt sezonu grypowego to przełom roku, zatem nawet szczepienie w styczniu też będzie miało sens - mówi Łukasz Waligórski.

Szczepionka dla swoich?

Ekspert zaznacza jednak, że w aptekach już teraz jest bardzo nerwowo. - Aptekarze informują nas o rosnącej napastliwości, roszczeniowości pacjentów. Nie raz słyszą zarzuty, że pewnie sprzedają swoim pod ladą - mówi Waligórski.

- Rzeczywiście jest bardzo duże zainteresowanie. Jednak szczepionki, to nie są bułki, tego się nie tworzy z dnia na dzień. To proces który trwa wiele miesięcy i na początku tego roku zaczęto produkcję, jak jeszcze nie było pandemii - mówi farmaceuta Krzysztof Góra, ekspert Fundacji Republikańskiej ds. ochrony zdrowia.

O szczepionki na grypę zapytaliśmy też w Ministerstwie Zdrowia. W odpowiedzi resort przypomina, że nie zamawia ani nie kupuje szczepionek. Dysponuje jednak danymi, które pozwalają szacować, że na dziś jest potwierdzona gotowość dostaw ok 1,8 mln szczepionek przeciwko grypie. Na 38-milionowy naród.

"Kolejne 200 tys. jest już zadeklarowanych przez producentów. Nadal jednak prowadzone są rozmowy o możliwym zwiększeniu aprowizacji polskiego rynku w kolejne partie szczepionek" - informuje resort zdrowia.

Zamawiać można...

W zeszłym sezonie grypowym 2019/2020, jak informuje MZ, szacunkowa liczba dawek szczepionek przeciw grypie sprzedanych na polskim rynku zamknęła się w liczbie niecałych 1,6 mln. Wynika z tego, że szczepionek będzie tylko o ok. 400 tys. więcej, chyba że powodzeniem zakończą się rozmowy o większych dostawach.

Nie będą to jednak łatwe rozmowy. - Co roku na rynek sprowadzana jest konkretna liczba szczepionek i liczba ta jest estymowana w stosunku do wyszczepialności społeczeństwa w latach poprzednich. A w latach poprzednich wyszczepialność społeczeństwa wyniosła jedynie 4,1 proc. - mówi Kacper Zarembski z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Jak dodaje tegoroczne zamówienie realizowane było przed wybuchem globalnej pandemii COVID-19, nie będzie więc łatwo o większe dostawy.

- Pierwsze dostawy szczepionek przeciwko grypie są już realizowane do aptek. Mamy nadzieje, że w najbliższym czasie będą one kontynuowane. Niemniej obecnie mamy problemy z dostępnością do szczepionki - przyznała w programie "Newsroom” WP prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.

Niestety, Związek Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych nie prowadzi statystyk dotyczących zamówień swoich członków. - To indywidualne umowy z producentem. Szacowanie też na tej podstawie może nie mieć sensu. Hurtownia może zamówić nawet 2 mln szczepionek, ale i tak w obecnej sytuacji, pewnie dostanie tylko część z tego - mówi Andrzej Stachnik, prezes Związku.

Jeśli zostaniemy z 2 mln szczepionek na polskim rynku, to na grypę zaszczepi się ok. 5,2 proc. Polaków. W zeszłym roku zrobiło to 4,1 proc. W czasie pandemii, może to zmienić bardzo niewiele.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(147)
ola
4 lata temu
jak dla mnie jest to jeden wielki przekręt jest to nakręcanie ludzi do szczepien ze nie ma panika ludzie szczepcie się wszyscy to najlepsze rozwiązanie obstawiam ze jeszcze do miesiąca i nagle szczepionki się pojawią i wtedy tłumy polecą wykupywać z radością ze uchronią się przed grypą tylko te szczepionki to jedno wielkie dziadostwo skąd jest teraz tyle raków dawniej ludzie byli zdrowsi a teraz większość nałyka się tych suplementów itddd
Atom
4 lata temu
Co roku się szczepie na grypę. W tym roku nie mogę dostać szczepionki mimo, że są one w aptekach. Farmaceuci notorycznie kłamią, wymyślają różne wymówki, niektóre aż śmieszne. A prawda, że sprzedają pod ladą niby według jakiejś listy. A jaka mam pewność, że nie wpiszą na tą listę znajomego przede mną.
Yfv
4 lata temu
Jednak Polacy to naród januszy i grazynek
stefan
4 lata temu
Wlasnie dogaduje SŁUPA bedzie od dzis stał za mnie w kolejce
Lillla
4 lata temu
Zaszczepione się tydzień temu,udało mi się jakimś cudem dostać szczepionek, rezerwowalam rano ,w południe z 6 została tylko ta moja rezerwowana,to jest prawda w Katowicach nie ma szczepionek i pewnie nie będzie,u mnie grypa ma bardzo ciężko przebieg mam nadzieję że w tym roku będzie ok
...
Następna strona