- Chcemy, tak jak wy, suwerennej i zamożnej Ukrainy - powiedział 12 lutego Pete Hegseth w przemówieniu podczas wizyty w siedzibie NATO w Brukseli. - Ale musimy zacząć od uznania, że powrót do granic Ukrainy sprzed 2014 roku jest nierealistycznym celem - dodał.
W ten sposób Pete Hegseth odniósł się do kwestii odzyskania przez Kijów kontroli nad Krymem, który Federacja Rosyjska zaanektowała ponad 10 lat temu.
Sekretarz obrony USA przekreślił jeszcze jeden postulat, który Ukraińcy chcieli zawrzeć w ewentualnym porozumieniu z Rosją. Hegseth stwierdził, że Stany Zjednoczone nie postrzegają członkostwa Ukrainy w NATO jako części ewentualnego planu pokojowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hegseth dodał, że "pogoń za tym iluzorycznym celem tylko przedłuży wojnę i spowoduje więcej cierpienia". - Zamiast tego Ukraina powinna otrzymać wszelkie gwarancje bezpieczeństwa - podkreślił szef Pentagonu.
Wysłannik USA na spotkaniu z Putinem
Tymczasem we wtorek trzygodzinne spotkanie z Władimirem Putinem w Moskwie odbył Steve Witkoff, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa - podała stacja Fox New, powołując się na swoje źródła. Biały Dom i Kreml nie komentują sprawy. To pierwsza wizyta wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika w Rosji od 2021 r.
Spotkanie Witkoffa z Putinem miało na celu nie tylko negocjacje dotyczące uwolnienia Marca Fogla, amerykańskiego nauczyciela skazanego w Rosji za posiadanie medycznej marihuany, ale także otwarcie kanału dyplomatycznego z Rosją. Według "New York Times" może to być pierwszy krok w rozmowach na temat zakończenia wojny w Ukrainie.
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Mike Waltz, ogłosił uwolnienie Fogla jako "gest dobrej woli ze strony Rosji". Uwolnienie nauczyciela może być częścią strategii Trumpa, mającej na celu poprawę relacji amerykańsko-rosyjskich.