Polski boom na chińskie auta. Co z częściami? Ekspert wyjaśnia

Jak zauważył Bęben, chińskie samochody, zarówno z napędem spalinowym jak i elektrycznym, przestały być na naszych drogach egzotyczną ciekawostką. W 2024 roku zarejestrowano w Polsce ponad 11 tysięcy nowych aut chińskich marek, co oznacza wzrost o niemal 3000 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Tylko w styczniu 2025 roku przybyło ich kolejne 2 tysiące.

Przy tym modele takie jak MG HS, MG ZS, Omoda 5, BYD Dolphin czy BAIC Beijing 5, zaczynają pojawiać się w Polsce nie tylko jako nowe, ale też używane - często sprowadzane z Europy Zachodniej lub USA.

Nierzadko są to egzemplarze po kolizjach, wymagające napraw. To zaś generuje popyt na części zamienne, zarówno karoseryjne, jak i eksploatacyjne. W odpowiedzi polscy dystrybutorzy poszerzają swoje oferty o komponenty do aut z Chin.

Prezes SDCM wskazał, że krajowe hurtownie szybko reagują na potrzeby rynku, a niezależne warsztaty nie są zaskoczone nowinkami - tym bardziej, że wielu chińskich producentów samochodów wykorzystuje sprawdzone technologie stosowane wcześniej przez marki japońskie czy europejskie, a części stosowane zarówno przez producentów z Europy, Japonii i Chin w znacznej mierze wytwarzane są w Azji,

Obecnie większość właścicieli chińskich aut korzysta z autoryzowanych stacji obsługi, bo pojazdy są objęte długimi gwarancjami - nawet do 7 czy 10 lat. Ta sytuacja jednak się zmieni, bo kiedy okres ochrony gwarancyjnej wygaśnie, kierowcy zaczną szukać możliwości tańszego serwisowania i będą jej szukać w warsztatach niezależnych. Zarówno warsztaty, hurtownie, jak i importerzy przygotowują się na to. Dlatego o dostępność części do chińskich elektryków i możliwość ich naprawienia w niezależnych serwisach można być spokojnym - podkreślił Bęben.

Ekspert zaznaczył, że już teraz elementy do chińskich samochodów są na niezależnym rynku motoryzacyjnym dostępne, a ich oferta sukcesywne się zwiększa.

- Warto powiedzieć, że polscy dystrybutorzy części należą do absolutnej europejskiej czołówki i potrafią błyskawicznie reagować na zmiany zachodzące na rynku. Nie tylko dostarczają warsztatom części potrzebne do napraw, ale także zapewniają im dostęp do wiedzy technicznej - podsumował prezes SDCM.

- Należy oczekiwać, że dzięki temu polscy użytkownicy samochodów chińskich marek nie będą zdani wyłącznie na ofertę autoryzowanych stacji obsługi. Będzie można naprawiać te pojazdy również w niezależnych serwisach, obniżając w ten sposób koszty eksploatacji - dodał.