Tak oszukują na budowach. To już plaga
Coraz więcej osób pada ofiarą oszustw budowlanych. Nieuczciwi wykonawcy pobierają zaliczki i znikają, pozostawiając klientów z niedokończonymi pracami. Eksperci radzą, jak unikać takich sytuacji i zabezpieczyć się przed stratami finansowymi.
Wzrasta liczba przypadków, w których klienci płacą za usługi budowlane i remonty, ale nie doczekują się ich realizacji. Oszuści często podszywają się pod legalne firmy, tworząc fałszywe ogłoszenia i strony internetowe.
Przekonała się o tym pani Małgorzata, gdy zawalił się stopień wejściowy do jej domu. Jak informuje wyborcza.biz, ekipę remontową znalazła za pośrednictwem lokalnego portalu ogłoszeniowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sezon weselny w pełni. Ile dać w kopertę na wesele?
Robotnicy przyjechali z opóźnieniem, rozebrali schody i pobrali pieniądze. Następnego dnia mieli kontynuować pracę, ale nie pojawili się. – Zostałam bez schodów, uwięziona w domu. Następnego dnia fachowców także nie było. Telefonu nie odbierali – opowiadała serwisowi.
To coraz częstszy scenariusz
Tego typu historie zdarzają się coraz częściej. Fachowcy spóźniają się miesiącami, przyjmują zaliczki i nie wracają, albo podszywają się pod legalne firmy. Innym problemem są wadliwie wykonane prace.
Prawnicy zwracają uwagę, że nieuczciwi wykonawcy często rozpoczynają prace, by wzbudzić zaufanie, a następnie wyłudzają kolejne kwoty i przerywają kontakt. Zdarza się, że żądają dodatkowych dopłat w trakcie remontu, co prowadzi do konfliktów.
Specjaliści zalecają dokładną weryfikację wykonawców przed podjęciem współpracy. Ważne jest sprawdzanie opinii, unikanie pochopnych decyzji finansowych oraz korzystanie z rekomendacji znajomych. Kluczowe jest również zawieranie pisemnych umów z precyzyjnymi ustaleniami dotyczącymi zakresu prac i terminów.