Tak zarabiają na trzęsieniu ziemi. Władze w Stambule wprowadziły surowe kary
Ministerstwo handlu Turcji wprowadziło surowe grzywny za podwyżki cen nieruchomości po trzęsieniu ziemi w Stambule. Władze apelują o zgłaszanie prób zarobienia na panice spowodowanej klęską żywiołową. Monitorowane są również ceny produktów pierwszej potrzeby.
Do trzęsienia ziemi w Stambule doszło w środę o godz. 12.49 czasu lokalnego, a najsilniejszy wstrząs miał magnitudę 6,2. Odnotowano po nim jeszcze 200 słabszych wstrząsów wtórnych. Nie było ofiar śmiertelnych, ale kilkaset osób trafiło do szpitali.
Silne trzęsienie ziemi w Stambule. Władze reagują
Wielu mieszkańców zaczęło poszukiwać nowych, odpornych na trzęsienia domów, podczas gdy inni wyjeżdżali do krewnych. Dziennik "Daily Sabah" zauważył, że niektórzy wykorzystali panikę, drastycznie podnosząc ceny nieruchomości. Ministerstwo handlu w reakcji na ten proceder nałożyło grzywny w wysokości około 380 tys. dolarów na osoby, które podniosły ceny wynajmu i sprzedaży nieruchomości po trzęsieniu. Resort zapowiedział dalsze monitorowanie sektora nieruchomości i działania przeciwko wyzyskującym praktykom.
"Będziemy nadal monitorować rozwój sytuacji w sektorze nieruchomości i podejmować działania zapobiegawcze przeciwko praktykom wyzysku, które szkodzą obywatelom" – głosi oświadczenie ministerstwa. Minister środowiska, urbanizacji i zmian klimatu Murat Kurum powiedział, że około jedna trzecia z 1,5 miliona budynków w Stambule uznanych za zagrożone "wymaga pilnej transformacji – i nie mamy (w tej sprawie – red.) czasu do stracenia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna celna Trumpa. Zapytaliśmy w Sejmie, co czeka polskich przedsiębiorców
Stowarzyszenie Konsumentów Turcji (TUDER) wezwało do zwiększenia nadzoru nad spekulacjami, szczególnie w sektorze mieszkaniowym i transportu międzymiastowego. Przewodniczący stowarzyszenia Levent Kucuk przyznał agencji Anadolu, że otrzymało ono wiele skarg na podwyżki cen, zwłaszcza w nowszych budynkach i na stabilniejszych terenach.
To ewidentne wykorzystywanie trzęsień ziemi. Nie akceptujemy takiego zachowania. Wzrost cen w odpowiedzi na ograniczoną podaż może być zrozumiały, ale wykorzystywanie katastrofy do zawyżania cen jest niedopuszczalne - stwierdził Kucuk.
Dodał, że ceny mieszkań wzrosły o ponad 100 proc., a ceny biletów autobusowych nawet trzykrotnie. Do tej pory nie zgłoszono skarg dotyczących towarów pierwszej potrzeby, takich jak namioty, koce, czy powerbanki.