Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Tarcza 4.0 wprowadza zmiany do Kodeksu karnego. Lekarze apelują do prezydenta o wstrzymanie prac

49
Podziel się:

Lekarze protestują przeciwko propozycjom zmian w prawie karnym, które mogą zostać przyjęte w tarczy antykryzysowej 4.0. Również prawnicy apelują, że bezrefleksyjne wprowadzenie przepis do kodeksu spowoduje, że w więzieniach znajdzie się znacznie więcej osób.

Lekarzy niepokoi, że rząd właśnie w czasie pandemii postanowił zaostrzyć zasady wymierzania kar
Lekarzy niepokoi, że rząd właśnie w czasie pandemii postanowił zaostrzyć zasady wymierzania kar (PAP)

“W imieniu samorządu lekarskiego zwracam się do pana o pilne podjęcie wszelkich możliwych działań celem wstrzymania wejścia w życie nowelizacji kodeksu karnego” – napisał Andrzeja Matyja, prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, w liście do prezydenta Andrzeja Dudy.

Niepokój medyków wywołuje art. 37a kodeksu karnego, który wprowadzany jest do ustawy poprzez czwartą już tarcze antykryzysową. Już poprzednie ustawy antykryzysowe przyzwyczaiły nas do tego, że zawierają postanowienia, które z gospodarką mają bardzo niewiele wspólnego. To próba przemycenia w specustawie postanowień, które powinny być przedmiotem zadumy karnistów – grzmią przeciwnicy.

Co przewiduje art. 37a? Ogranicza prawo sądów do możliwości odstąpienia od wymierzenia kary pozbawienia wolności. Jak wyjaśnia obrazowo "Gazeta Wyborcza", która pisze o sprawie, dziś sądy mogą się zdecydować na grzywnę albo ograniczenie wolności, jeśli sprawca popełnił przestępstwo zagrożone karą maksymalnie do ośmiu lat więzienia. Po zmianach sąd będzie mógł odstąpić od więzienia tylko w przypadku, gdyby w konkretnej sprawie chciał wymierzyć karę nieprzekraczającą roku.

Zobacz także: Obejrzyj: Walka z kryzysem. "Kupowanie wyborców to przestępstwo ekonomiczne"

Ponadto minimalna kara ograniczenia wolności będzie mogła wynieść co najmniej trzy miesiące, a minimalna grzywna tysiąc złotych.

A przestępstw zagrożonych karą nieprzekraczającą osiem lat więzienia jest w kodeksie karnym bardzo wiele, np. nieumyślne spowodowanie śmierci czy narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Lekarze boja się, że poprawki to bat na nich

Lekarze boją się, że przepis może zostać użyty przeciwko nim w sprawach dotyczących błędów medycznych.

- Znowelizowany art. 37a jest niestety kolejną już próbą ukrytego zaostrzenia odpowiedzialności karnej lekarzy - napisał do prezydenta Matyja.
Samorząd lekarski jest zdania, że lekarz, który dopuścił się błędu medycznego, powinien się liczyć z konsekwencjami, ale jednocześnie sądy muszą mieć swobodę wymierzania kar wolnościowych.

- W dobie epidemii koronawirusa lekarze stoją na pierwszej linii walki z zagrożeniem, ryzykują swoje życie i zdrowie oraz zdrowie swoich rodzin (…). Niepojęte jest więc dla nas, dlaczego w okresie tak trudnym dla lekarzy i całego społeczeństwa zaostrza się odpowiedzialność karną za ewentualne błędy medyczne – czytamy w liście prezesa NRL do Andrzeja Dudy.

Negatywnie o kierunku zmian wypowiadają się prawnicy z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego. "Jest to radykalna przebudowa polskiego prawa karnego w zakresie kar grożących sprawcom najróżniejszych czynów stypizowanych w ustawie karnej, wprowadzona do uchwalonej ustawy poprawką zgłoszoną dopiero na etapie pracy w Komisji bez związku z materią antycovidową" – napisali w opinii z 15 czerwca.

Również prawnicy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka obawiają się, że "nowe rozwiązanie przyczyni się do zwiększenia liczby osób odbywających karę w więzieniach".

Senat wykreślił z projektu tarczy antykryzysowej 4.0 art. 37a, ale Sejm odrzucił tę poprawkę. Teraz "tarcza 4.0" czeka już tylko na podpis prezydenta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(49)
rt
4 lata temu
I jeszcze oklaski za narażanie życia nie tylko za ostatnie trzy miesiące. Najpierw oklaski a potem do więzienia. Ale ratowników i pielęgniarek już nie ma.
rt
4 lata temu
Jak pacjent umrze bo polityk nie kupił respiratorów to lekarz pójdzie do więzienia. Jak pacjent umrze bo doprowadził się do nadwagi jedzeniem pączków, paleniem papierosów, piciem wódki i bezruchem, będzie miał marskość wątroby, miażdżycę, udar mózgu, zawal serca przez swoje lenistwo to lekarz pójdzie do więzienia. Wiem: Teraz będą leczyć szamani. Chodzi o to żeby wypędzić personel medyczny i nie musieć opłacać szpitali.
DDDDDDDDDDDDD...
4 lata temu
lekarze w polsce bezkarnie popełniają mnóstwo błędów, często błędów zaniechania podjęcia czynności lekarskich we właściwym czasie, bo tel., bo kawa wystygnie, opłacili prawników i ci znaleźli luke w prawie pracy, dzięki czemu doją system od 12 lat w formie stawek dyżurowych, a jeszcze te kosztowne sudia skończyli za nasze pieniądze, w europie i na świecie stawia się dużo większe wymagania lekarzom i są one obarczone odpowiedzialnością prawną i za studia sami płacą, bo nie ma bezpłatnych studiów medycznych więc u nas lekarz myśli, że jest lepszym rodzajem polaka bo system mu stworzył takie możliwości
PB
4 lata temu
PB komu trzeba zoperujcie mózg zamiast nogi
Dan
4 lata temu
Jak zwykle przepisy przeciw społeczeństwu.Mamy lekarzy mało to będzie jeszcze mniej. Zamiast szpitali ,przedszkoli czy żłobków to będziemy budować wiezienia no bo tych ludzi do odbycia kary trzeba będzie umieścić i wyżywić. To na pewno znowu wspaniały pomysł pana Ziobry który nic mądrego nie umie wymyślić jak tylko zaostrzyć kary.
...
Następna strona