Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|
aktualizacja

To koniec zamkniętych osiedli w Warszawie. Radni stolicy nie godzą się na stawianie nowych płotów

326
Podziel się:

Stolica powiedziała "dość" nie tylko chaosowi reklamowemu, ale i grodzeniu osiedli. Jedni są zadowoleni, bo w mieście nie będą mogły powstawać nowe płoty odcinające jednych mieszkańców od drugich. Drudzy obawiają się fali włamać i rozrostu przestępczości.

Warszawa nie godzi się na grodzenie osiedli
Warszawa nie godzi się na grodzenie osiedli (iStock.com)

Przyjęty przez warszawskich radnych dokument ma być narzędziem do walki z chaosem reklamowym. Określa on dokładnie jakiego rodzaju szyldy i billboardy będą mogły wisieć w mieście.

Przepisy zaczną obowiązywać po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego i upływie 90 dni. Uchwała krajobrazowa wprowadza okres dostosowawczy. W przypadku istniejących obiektów reklamowych firmy będą miały dwa lata, by spełnić wszystkie wymogi. Okres dostosowania szyldów dla mniejszych biznesów potrwa trzy lata, dla małej architektury będzie to pięć lat. Oczywiście każde nowo stawiane instalacje reklamowe od razu będą musiały spełniać standardy zapisane w uchwale.

Radni wiele sobie obiecują również po przepisach dotyczących grodzenia osiedli. Nie ma chyba dziś żadnej nowej inwestycji, która nie byłaby odcięta od innych wielkim płotem, grodzą się również spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Nierzadko płoty utrudniają poruszanie się po mieście, bo brutalnie przerywają naturalne ciągi komunikacyjne.

Teraz płoty może nie znikną, ale przestaną się pojawiać. Nowe przepisy zakazują stawiania płotów wokół tzw. otwartych osiedli. Uchwała zabrania ogradzania terenów o rozpiętości większej niż 200 metrów lub o powierzchni większej niż 2 hektary. Płoty będą mogły powstawać jedynie na obrzeżach miasta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(326)
B.
4 lata temu
Grodzenie domów wielorodzinnych to dziwny pomysł. Ewentualnie można robić domy w kształcie litery U lub w czworoboku i zagrodzić sam dziedziniec. Ale odgradzać od ulicy blok mieszkalny?
Iza123
4 lata temu
Gdyby nie ploty to na pewno nie puscilabym dziecka na podworko. A tak to wiem gdzie sie bawi i z kim. Ogrodzone i pod ochroną. Ja bawilam sie na trzepaku ale to dawne czasy.
Olo
4 lata temu
Nareszcie, moje osiedle jest otwarte, a wszystkie nowo pobudowane dookoła osiedla pozamykane. Ja nie mogę sobie skrócić drogi bo płot przeszkadza, ale przez osiedle na którym mieszkam może każdy przejść. Jest to osiedle z lat 80-tych i jeszcze mamy park w obecnej chwili jest to ewenement. Buduje się osiedla ale bez zagospodarowania parków tylko beton, beton, beton. Ludzie w ogóle nie mają wymagań co do mieszkań i jak ma wyglądać otocznie ( jak można mieszkać przy s8 przy ulicy-koszmar)
rade
4 lata temu
Do tych co żyją w swoich małych gettach. Co zrobicie i gdzie pójdziecie na spacer wykupciać pieska, jak pozamykamy całe tereny dużych osiedli W Ursusie i na Ursynowie, Żoliborzu? To stare olbrzymie osiedla, a my tez jesteśmy właścicielami i sobie do nas przychodzicie kiedy chcecie....
saza
4 lata temu
Powinno się nakazać rozebranie ogrodzeń wokół osiedl.
...
Następna strona