Trump grozi sankcjami na kupujących rosyjską ropę. Chiny i Indie na celowniku
Donald Trump zapowiedział możliwość nałożenia ceł na kraje kupujące rosyjską ropę, co może dotknąć Chiny i Indie - informuje "The Guardian". Indyjskie rafinerie już zaczęły szukać nowych dostawców z regionów takich jak Bliski Wschód, Morze Północne i Morze Śródziemne.
Donald Trump rozważa wprowadzenie ceł w wysokości 25-50 proc. na kraje kupujące rosyjską ropę, co może wpłynąć na Chiny i Indie. Jak podaje "The Guardian", prezydent USA wyraził frustrację z powodu działań Władimira Putina i zapowiedział, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, sankcje mogą zostać wprowadzone w ciągu miesiąca.
Chiny i Indie, które nie uczestniczą w sankcjach przeciwko Rosji, mogą odczuć skutki ewentualnych ceł.
Indie największym importerem
Indie stały się największym odbiorcą rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską. W 2024 r. stanowiła ona 35 proc. całkowitego importu ropy do Indii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy wydają fortunę na Thermomixy. To on stoi za tym biznesem. Wojciech Ćmikiewicz w Biznes Klasie
Jak zauważa Bloomberg, indyjskie rafinerie już szukają dostaw z rynku spot, innych niż rosyjskie. Państwowe Bharat Petroleum Corp. i Hindustan Petroleum Corp. liczą na dodatkowe dostawy na maj z regionów takich jak Bliski Wschód, Morze Północne i Morze Śródziemne - twierdzą źródła agencji.
Według danych zebranych przez LSEG Oil Research, w marcu Indie mają importować 1,52 mln baryłek rosyjskiej ropy dziennie. Jej zastąpienie doprowadziłoby do znacznego wzrostu kosztów importu ropy do Indii - twierdzi Reuters.
Chiny stawią opór?
Według analizy agencji, Chiny z mniejszym prawdopodobieństwem ulegną presji ze strony USA.
Mimo sankcji USA pozostają jedynym dużym nabywcą irańskiej ropy naftowej. Wciąż są największym importerem rosyjskiej ropy, kupując do 1 miliona baryłek dziennie na rynku morskim, a także nieco mniej za pośrednictwem rurociągów - zaznacza Reuters.