Trump zadzwonił do Stoltenberga. W sprawie ceł i Nobla

Donald Trump nie ustaje w staraniach o zdobycie Pokojowej Nagrody Nobla. Jak donosi norweska gazeta "Dagens Næringsliv", były prezydent USA ponownie skontaktował się z Norwegią, aby omówić tę kwestię. Potwierdził to przedstawiciel norweskiego rządu w rozmowie z portalem Politico.

- Rozmawialiśmy o taryfach, współpracy gospodarczej i było to przygotowanie do jego rozmowy z premierem Støre (Jonasem Gahrem Støre, premierem Norwegii - przyp. red.). Nie będę wdawał się w szczegóły dotyczące treści rozmowy - skomentował Stoltenberg, obecnie minister finansów Norwegii.

Trump odgrywał rolę mediatora w kilku międzynarodowych konfliktach. W zeszłym tygodniu gościł w Waszyngtonie przywódców Armenii i Azerbejdżanu, aby omówić zakończenie trwającego od dziesięcioleci konfliktu. Wcześniej przypisywał sobie zasługi za złagodzenie napięć między Indiami a Pakistanem.

Politico podkreśla, że nadchodzące spotkanie Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce może być kluczowe dla jego szans na nagrodę. Każdy przełom w kwestii konfliktu w Ukrainie może wpłynąć na jego wiarygodność jako mediatora.

Pokojowa Nagroda Nobla jest przyznawana przez Norweski Komitet Noblowski, który wybiera laureatów spośród setek nominowanych. Trump, jeśli otrzyma nagrodę, dołączy do grona prezydentów USA, którzy ją zdobyli, takich jak Theodore Roosevelt czy Barack Obama.

Podczas spotkania z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, Trump wyraził swoje przekonanie, że zasługuje na nagrodę, choć wątpi, że ją otrzyma. Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, stwierdziła, że "już najwyższy czas", aby Trump wygrał.