Trump zmienił układ sił. Co teraz czeka polską walutę? Dolar wysyła sygnał

Finalizacja negocjacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską istotnie wpłynęła na notowania dolara. Zmniejszenie obaw o pełnowymiarową wojnę handlową zredukowało rynkową niepewność, co natychmiast wzmocniło amerykańską walutę - w kilka dni zyskała ok. 10 groszy. Co będzie dalej?

US President Donald Trump, on the first tee during the official opening of the New Course, the second championship course at Trump International Golf Links, on the Menie Estate in Balmedie, Aberdeenshire. The president is opening up a new course dedicated to his Scottish mother, who grew up on the Isle of Lewis, as part of his five-day private trip to the country. Picture date: Tuesday July 29, 2025. (Photo by Jane Barlow/PA Images via Getty Images)Polityka Trumpa wzmacnia dolara
Źródło zdjęć: © GETTY | Jane Barlow - PA Images
Robert Kędzierski

Rynki finansowe interpretują zawarte się porozumienie USA-UE jako zwycięstwo Waszyngtonu, gdyż Unia Europejska zgodziła się nie tylko na cła, ale również na zwiększenie inwestycji i zakupów energetycznych w USA. Te zobowiązania zwiększają globalny popyt na dolara i osłabiają perspektywy euro jako potencjalnej waluty rezerwowej.

W konsekwencji dolar wyraźnie zyskał. We wtorek przebił granicę 3,71 zł, co oznacza wzrost o ponad 10 groszy w ciągu kilku dni. Zwyżka wartości amerykańskiej waluty oznacza też odbicie się od dna, bo dotychczas tak słabych notowań dolar nie miał od pandemii.

Wykres dla USD

Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP w komentarzu dla money.pl przyznaje, że od kilku dni obserwujemy korektę silnego trendu osłabienia dolara trwającego od stycznia od czerwca.

- Zapowiedziana w weekend umowa handlowa UE-USA, zakładająca 15 proc. stawkę celną oraz zobowiązania UE do zakupów i inwestycji w USA nie była zaskoczeniem dla inwestorów, niemniej dotarło do nich, że "klamka zapadła" i konkurencyjność europejskich eksporterów pogorszy się, co nie pozostanie bez wpływu na aktywność gospodarczą na Starym Kontynencie - stwierdza ekspert.

Osłabienie koszyka walut europejskich względem dolara jest zatem naturalną reakcją na trwałe pogorszenie warunków współpracy z najważniejszym partnerem handlowym. Dalszy rozwój sytuacji na rynku walutowym będzie w znacznym stopniu zależał od retoryki i decyzji banków centralnych, w szczególności Fed (amerykański bank centralny - przyp. red.) i EBC - zauważa Adamiak.

Jego zdaniem istotny dla rozwoju sytuacji może okazać się najbliższy komentarz prezesa Fed, który po środowym posiedzeniu Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku zasugeruje złagodzenie polityki pieniężnej lub pozostanie w neutralnym trybie wait-and-see. - W kontekście oceny perspektyw amerykańskiej gospodarki a konsekwencji wysokości stóp procentowych wpływających na siłę waluty, bardzo ważne będą także piątkowe dane z rynku pracy - ocenia analityk PKO BP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie

Jaki scenariusz dla euro?

Adamiak odniósł się też do przyszłości euro, które w ostatnich dniach również zyskuje - chociaż mniej od dolara. - Europejski Bank Centralny (EBC) ustami prezes Christine Lagarde zasugerował zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych. Teraz jednak będzie z pewnością obserwował, czy m.in. pod wpływem ceł, koniunktura w Europie nie osłabnie na tyle, aby rozważyć dalsze złagodzenie polityki pieniężnej. Zwłaszcza że inflacja pozostaje pod kontrolą i bardziej prawdopodobny wydaje się jej spadek poniżej optymalnego poziomu niż wzrost powyżej - stwierdza analityk.

Podobnego zdania jest Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. - EBC nie ma zbytnio przestrzeni do cięć stóp, choć niektórzy będą do tego nawoływać. Powód? Gospodarka Unii będzie pogrążać się w marazmie. Ale to nie jest argument za silnymi spadkami pary euro-dolar w dłuższym okresie. Choć taki scenariusz byłby z gospodarczego puntu widzenia dla Unii dość korzystny. Oznaczałby konkurencyjność przy dodatkowych cłach - wskazuje Rogalski.

Do świadomości zagranicznych inwestorów może zacząć przebijać się narracja, że Polska nie jest już tak atrakcyjnym miejscem. Zmiana kursu USA wobec Rosji w najbliższych tygodniach może ponownie podkreślić fakt, że cały czas jesteśmy państwem frontowym NATO na wschodniej flance. Ale kluczowe jest co innego. To że Polska ma naprawdę nazbyt duże wydatki budżetowe, a zadłużenie cały czas rośnie. Tymczasem nowy prezydent Karol Nawrocki najpewniej w ciągu pierwszych tygodni swojego urzędowania złoży projekty ustaw zmierzające do faktycznej eskalacji tego problemu - czyli propozycje niższych podatków, czy też wyższej rewaloryzacji emerytur - ocenia Rogalski.

Zaznacza, że pomysły nowego prezydenta mogą być odrzucane przez Sejm, ale mogą też stać się pretekstem do kampanii wyborczej przed potencjalnymi wcześniejszymi wyborami na wiosnę 2026 r. - Całe to zamieszanie może nie sprzyjać złotemu - wskazuje ekspert.

Co zatem czeka dolara? Przez ostatnie trzy lata kurs euro wobec dolara porusza się w określonym kanale wzrostowym. Na początku lipca euro osiągnęło najwyższy poziom tego kanału - około 1,18 dolara za euro. Jak tłumaczy Rogalski, obecnie obserwujemy korektę, czyli tymczasowe odwrócenie trendu. Eksperci przewidują, że kurs prawdopodobnie zatrzyma się na poziomie 1,13-1,14 dolara za euro. Dolar nie ma obecnie wystarczająco silnych czynników wspierających, które mogłyby doprowadzić do jego znacznie większego umocnienia.

Mieszane reakcje rynków na nowe warunki handlowe

Pomimo ograniczenia ryzyka eskalacji konfliktu handlowego, reakcja giełd na porozumienie była niejednoznaczna. Podczas gdy indeksy amerykańskie utrzymały stabilność, europejskie parkiety, szczególnie niemiecki DAX, odnotowały spadki. Należy zauważyć, że obecny poziom 15-procentowych ceł pozostaje znacząco wyższy niż stawki obowiązujące przed prezydenturą Trumpa, co nadal stanowi obciążenie dla europejskiej gospodarki.

Uwaga inwestorów przenosi się obecnie na wyniki finansowe spółek w nadchodzących kwartałach. Malejące postrzeganie euro jako poważnej alternatywy rezerwowej przekłada się na wyprzedaż aktywów denominowanych w tej walucie oraz rosnące koszty finansowania dla europejskich podmiotów. Sytuacja ta szczególnie dotyka sektory objęte dodatkowymi ograniczeniami, takie jak przemysł stalowy i aluminiowy. Brak entuzjazmu na rynkach wynika również z wyczekiwania na kolejne decyzje banków centralnych.

Osłabienie pozycji euro na arenie międzynarodowej

Inwestorzy coraz mniej wierzą w szybki wzrost znaczenia euro jako światowej waluty rezerwowej. Akceptacja niekorzystnych warunków umowy handlowej oraz konieczność zwiększenia nakładów inwestycyjnych w USA, zwłaszcza w sektorach energetycznym i zbrojeniowym, kieruje uwagę europejskich decydentów i spółek na rynek amerykański kosztem wewnętrznych inwestycji w Unii Europejskiej.

Ograniczenie zamówień dla firm z Europy, w tym prawdopodobne przesunięcie części dużych kontraktów zbrojeniowych na rzecz podmiotów amerykańskich, wynika bezpośrednio z zobowiązań zawartych w umowie. Eksperci sugerują, że presja na marże i konkurencyjność europejskich przedsiębiorstw może się jeszcze pogłębić. Na tym tle umacniający się dolar zyskuje również dzięki zmniejszeniu prawdopodobieństwa odwołania Jerome'a Powella ze stanowiska szefa Rezerwy Federalnej.

Polityczne sygnały z Waszyngtonu oraz przewidywania rynkowe nie wskazują obecnie na realne szanse jego ustąpienia przed końcem kadencji. W rezultacie rynek spodziewa się większej stabilności i przewidywalności polityki pieniężnej w USA, co dodatkowo wzmacnia pozycję dolara w perspektywie najbliższych miesięcy.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Rząd zlikwiduje abonament RTV. Oto co stanie się z długami
Rząd zlikwiduje abonament RTV. Oto co stanie się z długami
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 09.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 09.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 09.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 09.12.2025
Ogłosili próbę wrogiego przejęcia. Szef Netflix reaguje na krok konkurenta
Ogłosili próbę wrogiego przejęcia. Szef Netflix reaguje na krok konkurenta
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 09.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 09.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 09.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 09.12.2025
Wstrząs w Hollywood. Branża obawia się przejęcia części Warner Bros przez Netflixa
Wstrząs w Hollywood. Branża obawia się przejęcia części Warner Bros przez Netflixa
Trump ogłasza: pozwolimy na wysyłanie niektórych chipów do Chin
Trump ogłasza: pozwolimy na wysyłanie niektórych chipów do Chin
Tak zacznie się nowy rok na rynku. Pracodawcy zabrali głos
Tak zacznie się nowy rok na rynku. Pracodawcy zabrali głos
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie