Trwa wyścig z czasem. Gminy boją się kar. 500 zł za każdy dzień spóźnienia
Do końca czerwca 2026 roku każda gmina w Polsce ma mieć uchwalony nowy dokument planistyczny - plan ogólny. Przed tym terminem wielu inwestorów chce uzyskać decyzję o warunkach zabudowy. Samorządy mają pełne ręce roboty i boją się, że przy tym nawale mogą nie dotrzymać urzędowych terminów. A za to są wysokie kary.
W związku z reformą planowania przestrzennego każda gmina w Polsce musi uchwalić plan ogólny, czyli nowy dokument planistyczny, który zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Zgodne z tym planem będą musiały być miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego oraz decyzje o warunkach zabudowy - potocznie nazywane wuzetkami.
"Wuzetki" będą mogły być wydawane tylko dla tych obszarów, które w planie ogólnym będą dopuszczone pod zabudowę. Będą też ważne tylko przez pięć lat od daty wydania, a nie jak to ma miejsce obecnie - bezterminowo. Jeśli dana gmina nie zdąży z uchwaleniem planu ogólnego, to dopóki tego nie zrobi, w ogóle nie będzie mogła wydawać "wuzetek" (ani uchwalać planów miejscowych). Z tych powodów inwestorzy chcą zdążyć przed wejściem w życie nowych przepisów i ruszyli do składania wniosków o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na dotychczasowych zasadach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
40 milionów klientów to dopiero początek. Teraz idą po 100 miliardów i Wall Street! Konrad Howard
Początkowo gminy dostały czas na uchwalenie planów miejscowych do końca 2025 roku. Ostatnio ten termin został wydłużony do końca czerwca 2026 roku. Jak jednak podaje serwis prawo.pl, samorządy obawiają się, że to nie wystarczy. Problemem jest bowiem ograniczony dostęp do fachowców, którzy takie plany ogólne mogą przygotować - skoro ma je zrobić każda gmina w Polsce, urbaniści działający na naszym rynku mają pełne ręce roboty.
- Podejrzewam, że przesunięcie o rok, a nawet więcej, a nie o pół roku, jest nieuniknione. Realnie nie ma szans, by gminy wyrobiły się do czerwca 2026, bo nawet teraz urbaniści otrzymują pytania od gmin, które tak naprawdę jeszcze nie ruszyły z pracami i szukają wykonawcy - tłumaczy w rozmowie z serwisem prawo.pl Grzegorz Kmiecik, zastępca naczelnika w wydziale urbanistyki i planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Łasku. - Tak więc perspektywa, że plany weszłyby w życie w ciągu 14 miesięcy łącznie z opiniami, konsultacjami, wyłożeniem, sprawdzeniem przez wojewodę jest nierealna – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się też Agnieszka Grabowska-Toś, radczyni prawna z Kancelarii Radców Prawnych Kania Stachura Toś, ekspertka Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej.
Grzegorz Kmiecik tłumaczy, że reforma jest finansowana z unijnego KPO, który narzuca państwom ograniczenia czasowe w realizowaniu reform przy wsparciu funduszy z tego programu - dlatego nie zdecydowano się, by dać gminom więcej czasu.
Za zwłokę gminy mogą dostawać 500 zł kary dziennie
Osobnym problemem jest to, że ponieważ inwestorzy chcą jeszcze zdążyć z otrzymaniem decyzji o warunkach zabudowy na starych zasadach i rzucili się do składania wniosków o "wuzetki", samorządy mierzą się z koniecznością rozpatrzenia lawiny zgłoszeń. I obawiają się, że przy jednoczesnym obłożeniu obowiązkami związanymi z uchwalaniem planów ogólnych, mogą nie dotrzymać urzędowych terminów (90 dni) na wydanie "wuzetki" - podaje prawo.pl. A za każdy dzień zwłoki ponad ustawowy termin trzeba płacić 500 zł kary.
Gminy chciałyby mieć możliwość zawieszenia wydawania "wuzetek" do czasu sporządzenia planów ogólnych.Tak, żeby nie wydawać teraz decyzji na podstawie obecnego prawa, które mogą stać w sprzeczności z ustaleniami w przyszłych planach ogólnych.
O możliwość zawieszenia wydawania "wuzetek" do czasu sporządzenia planów ogólnych i o zawieszenie przepisów o naliczaniu kar finansowych za przekroczenie terminu wydania decyzji dla wniosków złożonych w tym okresie zaapelował w lutym do Ministerstwa Rozwoju i Technologii Zarząd Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich - informuje serwis geoforum.pl.
Według informacji przekazanych na początku kwietnia podczas posiedzenia sejmowej komisji przez wiceministra rozwoju i technologii Michała Jarosa prace nad planami ogólnymi rozpoczęły się w 1992 z 2477 gmin.
Wiceszef MRiT wskazał, że dzięki temu, że samorządy dostały dodatkowe sześć miesięcy na uchwalenie planów ogólnych, gminy zachowają szansę na refinansowanie z KPO w łącznej kwocie 870 mln zł.