Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Tu spirala inflacyjna wyrwała się spod kontroli. Wzrost cen przebił 50 proc.

7
Podziel się:

O tym, czym kończy się fatalna polityka monetarna i przedłużająca się rosnąca inflacja, można przekonać się analizując sytuację Argentyny. Spirala inflacyjna wyrwała się tam spod kontroli.

Tu spirala inflacyjna wyrwała się spod kontroli. Wzrost cen przebił 50 proc.
Inflacja w Argentynie przebiła kosmiczną barierę. Tylko w tym roku wyniosła przeszło 50 proc. (Adobe Stock, ©Maurizio - stock.adobe.com)

Inflacja jest najwyższa w całym regionie, ustępując jedynie wenezuelskiej: wskutek ogromnego deficytu fiskalnego ceny artykułów konsumpcyjnych wzrosły w tym roku o 52,1 procent.

Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w ten weekend w Buenos Aires. Tego dnia Argentyna obchodziła także rocznicę przywrócenia w 1983 roku demokracji wraz z objęciem prezydentury przez Raula Alfonisna, co oznaczało koniec jednej z najbardziej krwawych dyktatur wojskowych w Ameryce Łacińskiej.

W obchodach z okazji rocznicy objęcia urzędu przez Alberto Fernandeza wzięli udział dwaj lewicowi eksprezydenci: Brazylii Luiz Inacio "Lula" da Silva i Urugwaju – Jose "Pepe" Mujica.

Argentyna - dlaczego ma tak wysoką inflację?

Szef państwa argentyńskiego, które nawiązuje do peronistowskiej tradycji, przedstawił przede wszystkim przyczyny szalejącej w kraju inflacji:

"musieliśmy działać tak, aby dać wsparcie ekonomiczne tym, w których pandemia uderzyła najsilniej i kupić miliony szczepionek…To było 730 dni słusznych posunięć, ale i błędów".

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił podczas obchodów rocznicowych w Buenos Aires, że "dokonano postępów" i "osiągnięto ogólne porozumienie" z delegacją argentyńską w toku rozmów prowadzonych w Waszyngtonie w sprawie zrefinansowania 44 miliardów dolarów długu zaciągniętego przez Argentynę w 2018 roku. Jednak kraj, jak podkreślili przedstawiciele MFW, musi przede wszystkim zahamować "uporczywą, wysoką inflację", wielokrotnie przekraczającą jej wysokość w innych krajach Ameryki Łacińskiej.

Zespół ekonomistów i socjologów Uniwersytetu Katolickiego Argentyny (UCA), jednej z uczelni o najwyższym prestiżu w regionie, w opublikowanym 7 grudnia raporcie o stanie gospodarki i warunkach społeczno-ekonomicznych w jakich żyje ludność kraju stwierdza lekką poprawę: ta część ludności kraju, która utraciła pracę wskutek spadku aktywności gospodarczej w kraju w następstwie pandemii COVID-19 zmalała z 14, 2 proc. do 9,1 proc., co oznacza powrót do poziomu bezrobocia w Argentynie z roku 2014.

"Jednak – czytamy w raporcie UCA - przeciętne dochody miesięczne Argentyńczyków, którzy mają stałą pracę utrzymują się na poziomie równym 505 dolarom USA, ale dochód tych, którzy pracują bez umów wynosi średnio równowartość 186 dolarów miesięcznie".

Według raportu, w październiku 2021 roku 43,8 proc. Argentyńczyków pozostawało w "strefie ubóstwa", a 8,8 proc. "żyło w nędzy".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
Major
2 lata temu
jak Glapiński będzie dalej szefem NBP a PIS rządził Polską to u nas będzie to samo co w Argentynie
upadek Polski...
2 lata temu
Przeczytajcie artykuł "Upadek Argentyny", a zobaczycie na kim wzorował się PiS w swojej polityce gospodarczej i co czeka Polskę.
gfd
2 lata temu
jeszcze z pięć lat rządów pis i będzie to samo
też coś ...
2 lata temu
prawdziwe cele patoekonomii 500+ to pokonanie wyniku Wenezueli
kolczyk
2 lata temu
Dobrze że Glapiński panuje nad inflacją.