Tusk potwierdza. Wiadomo kto stoi za dywersją na kolei
Służby ustaliły tożsamość dwóch mężczyzn - obywateli Ukrainy - odpowiedzialnych za akty dywersji na kolei, działali na rzecz Rosji - poinformował premier Donald Tusk w Sejmie. Dodał, że minister obrony pracuje nad użyciem wojska do ochrony infrastruktury krytycznej.
- Po pierwsze, najważniejsza być może informacja, intensywna praca służb i policji oraz prokuratury pozwoliła ustalić osoby odpowiedzialne za akt dywersji. Mówimy o dwóch stwierdzonych aktach dywersji w miejscowości Mika i w okolicy Puław. Co do obu przypadków mamy pewność, nie przypuszczenie, że próba wysadzenia torów oraz naruszenie infrastruktury kolejowej pod Puławami, oba te zdarzenia miały charakter intencjonalny, miały swoich sprawców i ich celem było doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym - powiedział premier na mównicy sejmowej.
Tusk: Ukraińcy powiązani z Rosją podejrzewani ws. dywersji na kolei
Dodał, że chodzi o obywateli Ukrainy działających na rzecz Rosji.
- Ustalone, że to obywatele Ukrainy działający i współpracujących od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami. Jest to ustalenie naszych służb i prokuratury, a także wynika to ze współpracy z naszymi służbami sojuszniczymi. Ustalone są ich tożsamości - powiedział.
Akt dywersji na kolei. Sprawa "wybuchu" budzi kontrowersje w Sejmie
Tusk dodał, że jeden to obywatel Ukrainy skazany przez sąd we Lwowie w maju tego roku za akty dywersji na terenie Ukrainy, przebywający w Białorusi. Drugi to mieszkanie z Donbasu. Obaj przedostali się z Białorusi do Polski jesienią tego roku, tuż przed zamachami.
- Osoby te po dokonaniu aktu dywersji w miejscowości Mika opuściły teren Polski przez przejście graniczne w Terespolu (na Białoruś - przyp. red.) - powiedział.
Premier podkreślił, że ostatnie akty dywersji na kolei to zdarzenia bezprecedensowe.
- To jest być może najpoważniejsza dzisiaj z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, polskiego sytuacja od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Przekroczono pewną granicę - dodał.
Premier poinformował, że w porozumieniu z ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i szefem sztabu generałem Wiesławem Kukułą rząd pracuje nad możliwie skutecznym, rozsądnym i efektywnym użyciem wojska do zabezpieczenia infrastruktury krytycznej, w tym kolejowej.
- Kiedy będzie taka potrzeba, pan premier Kosiniak-Kamysz poinformuje państwa o decyzjach w tej kwestii w najbliższych godzinach - dodał.