UE szykuje restrykcje dla dyplomatów. Kreml zapowiada odwet
Rosja zapowiada odpowiedź na plany Unii Europejskiej dotyczące ograniczenia podróży rosyjskich dyplomatów. Kreml uznał zapowiedź nowych sankcji za wrogą decyzję polityczną. Według "Financial Times", zmiany mają utrudnić działalność szpiegów działających pod przykrywką dyplomatyczną.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, ogłosił, że Rosja przygotuje "adekwatną odpowiedź" na plany Unii Europejskiej dotyczące ograniczenia podróży rosyjskich dyplomatów.
Pieskow podkreślił, że Moskwa nie pozostanie bierna wobec potencjalnych restrykcji ze strony UE. Proponowane przepisy mają wymagać od rosyjskich dyplomatów informowania rządów o planach wjazdu do krajów unijnych. Jest to odpowiedź na działania, które według zachodnich wywiadów, są podejmowane przez szpiegów działających pod przykrywką dyplomatyczną.
FlyEye to polski dron, który zmienia reguły gry na froncie - Adam Bartosiewicz w Biznes Klasie
"Nie ma Schengen dla Rosji"
Proponowane przepisy, które mają znaleźć się w przygotowywanym w Brukseli nowym pakiecie sankcji wobec Rosji, wymagałyby od rosyjskich dyplomatów informowania rządów o planach wjazdu do ich krajów.
Za wprowadzeniem ograniczeń dla rosyjskich dyplomatów od miesięcy lobbowały Czechy. Praga wstrzymała już wjazd wielu rosyjskich urzędników podejrzanych o szpiegostwo, jednak – jak podkreśla "FT" – setki z nich wciąż są akredytowane w sąsiedniej Austrii i mogą swobodnie przekraczać granicę.
Nie ma strefy Schengen dla Rosji. Nie ma powodu, by rosyjski dyplomata akredytowany w Hiszpanii mógł w każdej chwili przyjeżdżać do Pragi. Musimy stosować zasadę wzajemności – powiedział czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský.
Czeskie władze od lat alarmują o zagrożeniu ze strony rosyjskich służb. W 2014 roku w wyniku eksplozji w składzie amunicji w Czechach zginęły dwie osoby – według ustaleń śledczych za zamachem stali agenci rosyjskiego wywiadu GRU.