Umowa UE-Mercosur. Bruksela ujawnia plan
Komisja Europejska przedstawiła plan mający na celu ochronę rolników w UE przed gwałtownym wzrostem importu produktów z krajów Mercosuru. Mechanizm ten ma zapobiegać spadkom cen na unijnym rynku.
W środę Komisja Europejska zaprezentowała mechanizm, który ma chronić rolników w Unii Europejskiej przed nagłym wzrostem importu produktów takich jak wołowina czy drób z krajów Mercosuru oraz przed spadkiem cen w UE. Komisja zobowiązała się do tego, gdy we wrześniu proponowała umowę handlową z tym blokiem.
Jeśli proponowane przez Komisję Europejską rozporządzenie zostanie przyjęte, będzie ona zobowiązana do sporządzania i przekazywania raportów dotyczących importu produktów wrażliwych, takich jak wołowina, drób, ryż, miód, jaja, czosnek, etanol i cukier, do krajów członkowskich i Parlamentu Europejskiego.
Wtedy Komisja Europejska rozpocznie dochodzenie
W przypadku, gdy ceny towarów z krajów Mercosuru będą o co najmniej 10 proc. niższe niż ich ceny w UE lub jeśli import danego produktu z tych krajów wzrośnie o 10 proc. w ciągu roku, Komisja Europejska będzie musiała wszcząć dochodzenie. Postępowanie zostanie również uruchomione, gdy ceny importowe danego produktu z Mercosuru spadną o 10 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
"Przemysł ma się bardzo dobrze". Oto jak Polska umacnia swoją pozycję
Zgłoszenia będą mogły być składane przez kraje unijne, a jeśli Komisja uzna sytuację za poważną, w ciągu trzech tygodni od zgłoszenia wdroży tymczasowe procedury ochronne. Dochodzenie, które musi zostać zakończone w ciągu czterech miesięcy, może doprowadzić do zablokowania preferencyjnych warunków dla importu, który powoduje szkodę dla unijnego rynku.
Komisja Europejska zobowiązała się do zaproponowania mechanizmu ochronnego we wrześniu, gdy przedstawiła tekst umowy. Ustanowienie takiego mechanizmu jest również przewidziane w samym porozumieniu.
Umowa UE z Mercosurem
We wrześniu Komisja Europejska przyjęła umowę handlową z Mercosurem. Decyzja komisarzy zakończyła trwający od dziewięciu miesięcy proces szlifowania tekstu porozumienia pod kątem prawnym oraz tłumaczenia go na języki narodowe UE. Porozumienie natomiast trafiło do akceptacji państw członkowskich.
Jak przekazało PAP źródło unijne, kilku z nich, w tym Polak Piotr Serafin oraz Francuz Stephane Sejourne, zabiegało o dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa dla rolników w związku z otwarciem unijnego rynku na produkty rolne z krajów bloku Mercosur. W efekcie KE podjęła zobowiązanie polityczne, że wprowadzi hamulec bezpieczeństwa, który pozwoli reagować, gdy z krajów Mercosuru napłynie za dużo wrażliwych produktów rolnych.
Sprzeciw Warszawy i Paryża nie wystarczył jednak do tego, by zablokować umowę - potrzebne są bowiem co najmniej cztery kraje członkowskie, by zbudować tzw. mniejszość blokującą.
Porozumienie z Mercosurem ma znieść bariery handlowe dla europejskich firm takie jak wysokie cła. Przewiduje też uproszczenie procedur dla biznesu z UE oraz zniesienie przepisów i norm technicznych różniących się od norm międzynarodowych.
Najbardziej kontrowersyjną częścią umowy pozostaje jednak to, że otwiera ona rynek unijny na produkty rolne z Mercosuru. Przy tym import niektórych wrażliwych produktów rolnych, takich jak wołowina, etanol, wieprzowina, miód, cukier i drób, ma być ograniczony.