Umowy z Ukrainą "nie ma na stole". Potwierdzenie z administracji Trumpa
Nie można mieć umowy gospodarczej bez umowy pokojowej; warunkiem koniecznym do zawarcia tej pierwszej jest to, by ukraińskie władze chciały tej drugiej - powiedział w niedzielę sekretarz skarbu USA Scott Bessent. Jak dodał, porozumienia gospodarczego obecnie "nie ma na stole".
- Nie można mieć umowy gospodarczej bez porozumienia pokojowego. Warunkiem sine qua non (warunek konieczny - przyp. red.) do zawarcia umowy gospodarczej jest to, by władze Ukrainy chciały umowy pokojowej - powiedział Bessent podczas wywiadu dla telewizji CBS. Jak dodał szef Departamentu Skarbu, swoim zachowaniem w piątek podczas spotkania w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem prezydent Zełenski "zakłócił sekwencję" zdarzeń.
Umowa surowcowa między USA a Ukrainą. Sekretarz skarbu: nie ma jej na stole
- Jaki jest sens zawierania umowy gospodarczej, która stanie się bezprzedmiotowa, jeśli on chce kontynuowania walk? - pytał. Później oświadczył, że umowy tej "nie ma na stole, nie w tym momencie".
W piątek w Białym Domu prezydent USA Donald Trump przyjął prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Podczas spotkania wywiązała się kłótnia, skutkująca fiaskiem - przynajmniej tymczasowym - negocjacji dotyczących umowy surowcowej między Waszyngtonem a Kijowem, mającej dać Ukrainie gwarancję bezpieczeństwa. Zełenski opuścił Biały Dom. W sobotę spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem.
Po niepowodzeniu rozmów w USA wyrazy solidarności z Ukrainą przekazało wielu europejskich i światowych przywódców. Wpisy w sieci opublikowali m.in. premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen czy premier Hiszpanii Pedro Sanchez.