Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cała noc negocjacji. Premier Belgii ogłasza porozumienie na euroszczycie!

0
Podziel się:

Według nieoficjalnych informacji Ateny wciąż mają jednak zastrzeżenia do projektu.

Cała noc negocjacji. Premier Belgii ogłasza porozumienie na euroszczycie!
(European Council President/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Przywódcy 19 państw strefy euro dyskutowali nad nową propozycją kompromisu w sprawie programu pomocy dla Grecji od niedzieli. Po całonocnych rozmowach premier Belgii Charles Michel ogłosił właśnie porozumienie na szczycie strefy euro w Brukseli.

Aktualizacja 9:15

"Osiągnęliśmy jednomyślne porozumienie w czasie szczytu strefy euro ws. Grecji. Jesteśmy gotowi na rozmowy o programie EMS dla Grecji, z poważnymi reformami i pomocą finansową" - napisał na twitterze Donald Tusk potwierdzając tym samym informację premiera Belgii o zawarciu porozumienia w sprawie pomocy dla Grecji.

Twitter

- Pozostaje już teraz tylko jedna "otwarta kwestia" w sprawie Grecji - informował jeszcze niedawno słoweński premier Miro Cerar, który musiał opuścić naradę szefów państw i rządów w Brukseli i wrócić do Słowenii ze względu na wizytę szefa NATO Jensa Stoltenberga.

Według premiera Słowenii sporna kwestia dotyczyła utworzenia specjalnego funduszu, który miałby przeprowadzić prywatyzację greckiego mienia. Środki uzyskane z tego tytułu miałyby następnie służyć spłacie zadłużenia Aten.

Niemcy chcą, aby fundusz opiewał na wartość 50 miliardów euro. Grecja uważa, że posiada majątek państwowy jedynie na wartość 17 miliardów. Francja z kolei miała wyjść z kompromisową propozycją - 25 miliardów.

Obecnie trwają konsultacje w tej sprawie w gronie czterech liderów: szefa Rady Europejskiej, kanclerz Niemiec, francuskiego prezydenta oraz premiera Grecji. Wypowiedź premiera Cerara oznaczałaby, że udało się zaś osiągnąć porozumienie w innej spornej sprawie dotyczącej zaangażowania Międzynarodowego Funduszu Walutowego w nowy program wsparcia dla Grecji.

Władze w Atenach chciały się uwolnić od instytucji źle kojarzonej z polityką oszczędności, czemu sprzeciwiali się z kolei liderzy eurolandu. Ci ostatni chcą także, aby Grecja wprowadziła część reform, jakie obecnie są na stole - w tym między innymi zmiany w systemie podatkowym i emerytalnym - do najbliższej środy. Dopiero na tej podstawie zapadnie decyzja o otwarciu negocjacji w sprawie programu pomocowego.

Nocne rozmowy

Choć przed godz. 5 nad ranem Tusk wznowił obrady szczytu w gronie 19 państw eurolandu i propozycja kompromisu trafiła na stół, to godzinę później źródła dyplomatyczne poinformowały, że Ateny wciąż mają zastrzeżenia do uzgodnień.

Wcześniej przez blisko cztery godziny obrady były zawieszone i trwały konsultacje w węższym gronie. Tusk spotkał się z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem, kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollandem, aby wypracować projekt kompromisu.

Wśród propozycji pojawiła się także ta o czasowym wyjściu Grecji ze strefy euro. Berlin zaproponował taki wpis na wypadek braku porozumienia z Atenami w sprawie przyznania kolejnego pakietu pomocowego. Zakładała opuszczenie przez Ateny eurolandu co najmniej na pięć lat i zrestrukturyzowanie zadłużenia. Grecja pozostałaby członkiem Unii Europejskiej i nadal otrzymywałaby wsparcie "stymulujące wzrost gospodarczy, a także pomoc humanitarną i techniczną".

Zdecydowanie na taki pomysł zareagował prezydent Francji Francois Hollande. Oświadczył, że "nie ma czegoś takiego jak tymczasowe wyjście ze strefy euro". - Grexit oznaczałby, że Europa się cofa. Nie chcę tego - podkreślił Hollande. Zadeklarował, że Francja zrobi wszystko, aby Grecja pozostała w strefie euro, ale zastrzegł, że aby tak się stało muszą zostać spełnione odpowiednie warunki. W podobnym tonie wypowiadał się również szef KE Jean-Claude Juncker. Propozycja Niemiec w tej sprawie została ostatecznie wykreślona z projektu dokumentu, który przywódcy eurolandu mają przyjąć na szczycie w Brukseli.

Choć propozycje rozwiązania problemu greckiego trafiły na stół, to już godzinę później źródła dyplomatyczne poinformowały, że Ateny wciąż mają zastrzeżenia do uzgodnień. Sprzeciwiają się zapisowi, że udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego w programie pomocy miałby być warunkiem wstępnym zgody eurolandu na nowe wsparcie.

Drugie zastrzeżenie - jak wynika z nieoficjalnych informacji - dotyczy propozycji, by Grecja przekazała do specjalnego funduszu powierniczego majątek państwowy wart do 50 mld euro.

Dochody z jego prywatyzacji byłyby przeznaczone na pokrycie spłat zadłużenia Aten. Fundusz miałby być zarządzany przez Greków, ale pod nadzorem instytucji europejskich.

Dyplomaci podali, że Grecja byłaby w stanie zgodzić się na zapis o przekazaniu do funduszu majątku o wartości 17 mld euro.

Podstawą do dyskusji był dokument, przedłożony w niedzielę przez ministrów finansów państw strefy euro i przewidujący dodatkowe warunki, od których uzależniono zgodę na rozpoczęcie negocjacji nad trzecim programem pomocowym dla Grecji.

Zobacz, jak na grecki kryzys reaguje europejska waluta

Ateny miałyby zobowiązać się m.in do przyjęcia już do 15 lipca kilku ustaw, wprowadzających reformy m.in. podatku VAT i systemu emerytalnego.

Długie spory toczyły się o źródła finansowania pożyczek pomostowych dla Grecji na spłatę należności wobec Europejskiego Banku Centralnego, a także o prywatyzację, w tym o wspomniany fundusz powierniczy.

W minionym tygodniu zagrożona bankructwem Grecja poprosiła strefę euro o wsparcie w wysokości 53,5 mld euro na okres trzech lat. Pieniądze mają pochodzić z Europejskiego Mechanizmu Stabilności.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)