Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier Grecji do Merkel: Nie jesteśmy leniami

0
Podziel się:

Grecja musi spłacić swe zadłużenie wobec kredytodawców, podczas gdy jej kasa jest prawie pusta.

Premier Grecji do Merkel: Nie jesteśmy leniami
(PAP/EPA)

Premier Grecji i kanclerz Niemiec starają się łagodzić napięcia w dwustronnych relacjach. Po rozmowach w Berlinie Aleksis Tsipras apelował o walkę ze szkodliwymi stereotypami. Przyznawał też, że jego kraj musi przeprowadzić głębokie reformy, choć nie mówił o szczegółach. Jego zdaniem - nie można oskarżać Niemiec o fatalną sytuację jego kraju, ale nie można też zarzucać Grekom lenistwa. Ateny potrzebują niemal natychmiast blisko 2,5 mld euro.

Przed spotkaniem Tsiprasa z Merkel spekulowano, czy grecki premier przywiezie do Berlina listę konkretnych reform, która ma być podstawą wypłacenia Atenom dalszej pomocy finansowej. Pytany o tę sprawę, Tsipras odpowiedział, że nie przyjechał do niemieckiej stolicy po to, aby prosić o pieniądze. Jak stwierdził, jego wizyta miała służyć wymianie poglądów, wypracowaniu wspólnego gruntu i rozpoznaniu rozbieżności.

Przyznawał jednak, że jego kraj wymaga strukturalnych reform. Sama Merkel mówiła z kolei, że to nie ona decyduje o pomocy dla Aten, tylko cała strefa euro i tak zwane instytucje. Merkel zaznaczała jednak, że zależy jej na silnej i rozwijającej się Grecji. Podkreślała też, że oba kraje łączą bliskie i przyjazne relacje.

Aleksis Tsipras przyznawał, że nie można oskarżać Niemiec o fatalną sytuację jego kraju, ale nie można też zarzucać Grekom lenistwa. Grecki premier apelował o walkę ze stereotypami.

Jak podkreślał, oba kraje muszą się lepiej rozumieć. Pytany o powracający w ostatnich tygodniach temat odszkodowań za niemieckie zbrodnie wojenne, Tsipras powiedział, że jest to sprawa natury etycznej, a nie materialnej. Merkel stwierdziła jednak, że Berlin uważa tę kwestię za zamkniętą. Mimo to niemieccy komentatorzy oceniają, że oboje przywódcy wypowiadali się w pojednawczym tonie. Przed wizytą zwracano uwagę, że relacje między Grecją a Niemcami dawno już nie były tak złe.

Grecja, która musi spłacić swe zadłużenie wobec kredytodawców, podczas gdy jej kasa jest prawie pusta, oczekuje na przynajmniej częściowe odblokowanie ostatniej transzy międzynarodowej pomocy. 20 lutego ministrowie finansów państw strefy euro uzgodnili, że program pomocy finansowej dla Aten zostanie przedłużony o cztery miesiące. Wypłaty są zawieszone w oczekiwaniu na wprowadzenie reform przez lewicowy rząd Ciprasa.

Począwszy od 9 kwietnia sytuacja dla Aten stanie się krytyczna - ocenia źródło w Komisji Europejskiej. Grecja musi wtedy oddać MFW 467 mln euro. W połowie kwietnia konieczne będzie w dodatku refinansowanie krótkoterminowych obligacji na kwotę 2,4 mld euro.

Wypłata kolejnej raty pomocy finansowej dla Grecji ma nastąpić dopiero po pozytywnej ocenie reform przez instytucje nadzorujące wdrażanie programu pomocowego, czyli przedstawicieli Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego.

Czytaj więcej w Money.pl
Grecy dostaną wsparcie, ale po trudnych reformach - Powiedzieliśmy wyraźnie, że pieniądze będą, gdy wcześniej spełnione zostaną warunki opisane w uzgodnieniach - oświadczyła Merkel.
Grecki minister atakuje. Wraca temat wojny - _ Niemiecki rząd miesza się do spraw, które nie powinny go obchodzić _ - powiedział Panos Kammenos.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)