W Paryżu zieleń, a w Kutnie beton. Pola Elizejskie mają być zielone i bez aut
Paryskie Champs-Élysées, czyli Pola Elizejskie, mają zamienić się w zielony deptak. Zamiast ulicy i aut, będą drzewa i chodniki. Ciekawe, co na taki pomysł powiedzieliby radni Kutna lub Bartoszyc, które na całą Polskę zasłynęły "betonozą".
Paryskie Pola Elizejskie mają zamienić się w piękny ogród. Paryż chce przeznaczyć na to 225 mln funtów. W ramach inwestycji ma zostać usuniętych 140 tys. miejsc parkingowych w okolicy kultowego placu. To niejedyna zmiana.
Wizualizacja odmienionych Pól Elizejskich
W planach znalazły się zapisy dotyczące ograniczenia ruchu drogowego o 50 proc., zmianie ulicy w deptak i posadzeniu drzew, które mają stworzyć naturalne tunele poprawiające jakość powietrza.
Plany związane są z Igrzyskami Olimpijskimi, które odbędą się w Paryżu w 2024 roku.
Kiedy Paryż decyduje się na oddanie reprezentacyjnej części miasta pieszym i zieleni, to w Polsce wciąż ulubionym pomysłem samorządowców na zagospodarowanie przestrzeni miejskiej jest beton, a dokładniej betonowe pozbawione zieleni place. Idealnym przykładem na takie podejście jest Kutno i tamtejszy Plac Wolności.
Kutno wybudowało "betonową pustynię". Mieszkańcy są podzieleni
Plac, który był wcześniej parkingiem, został pokryty kamienną powierzchnią. Wycięto również stare drzewa, a w ich miejsce posadzono nowe. "W sam raz na upalne lato - beton i smród z rur wydechowych samochodów prosto w okna mieszkańców" – tak komentował pomysł samorządowców z Kutna aktywista Jan Śpiewak.
O krok dalej poszli samorządowcy z Bartoszyc. Na placu w centrum miasta wycięto wszystkie drzewa, pozbyto się trawników i wylano tony cementu. Zamiast w cieniu drzew, mieszkańcy Bartoszyc mogą spędzać upalne dni na betonowej wylewce pozbawionej zieleni.
Jak widać duże europejskie metropolie stawiają na zieleni, a polscy samorządowcy stawiają na beton.