Wiadomo, ile będą kosztowały wybory prezydenckie
Szef Krajowego Biura Wyborczego dr Rafał Tkacz przekazał w wywiadzie dla PAP, że przed wyborami prezydenckimi powstanie ponad 32 tys. obwodowych komisji, w tym 511 za granicą. Jak dodał, szacowany koszt wyborów to 550 mln zł.
- Przed nami kolejne (zadanie przyp. red.), czyli ukonstytuowanie ponad 32 tys. obwodowych komisji wyborczych, w tym rekordowej liczby 511 komisji za granicą. Zasiądzie w nich łącznie ponad 260 tysięcy członków. Na ten moment w kraju są one już właściwie skompletowane, teraz będziemy czekać na przeszkolenie członków komisji - powiedział w rozmowie z PAP szef Krajowego Biura Wyborczego dr Rafał Tkacz.
Koszt wyborów prezydenckich
Ile będą kosztowały tegoroczne wybory prezydenckie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polacy mają prawo wiedzieć". Sztab Nawrockiego atakuje Trzaskowskiego
Wstępna kwota, bo oczywiście na tym etapie nie mówimy jeszcze o wydatkach, to 550 mln zł - poinformował Szef Krajowego Biura Wyborczego.
Przypomnijmy, że na organizację i przeprowadzenie wyborów prezydenckich w 2020 r. wydano ponad 304 mln zł, przy czym ta kwota obejmowała również przygotowania do wyborów korespondencyjnych, do których ostatecznie nie doszło. W 2015 r. było to ponad 174 mln zł.
Szef biura wyborczego tłumaczy, że wzrost kosztów jest spodowany wzrostem diet.
- Wtedy, kiedy mieliśmy problemy ze skompletowaniem składów obwodowych komisji wyborczych, były one wyraźnie niższe. Obecnie dla przewodniczącego komisji przewidziana jest dieta w wysokości 700 zł, dla zastępcy - 600 zł, a dla szeregowego członka - 500 zł. W przypadku drugiej tury mówimy o 3/4 tych kwot. Wreszcie możemy powiedzieć, że dieta jest adekwatna do tej pracy, którą wykonują członkowie komisji, co przełożyło się też na zainteresowanie jej wykonywaniem - dodał.
Wybory prezydenckie. Ważne terminy
15 maja mija termin na składanie wniosków o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania, które umożliwia zagłosowanie w wyborach prezydenckich w dowolnie wybranej obwodowej komisji wyborczej. Do 15 maja można też złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Wyborca, który nie zamierza głosować w "swojej" komisji wyborczej w najbliższych wyborach prezydenckich, może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania, które daje możliwość oddania głosu w dowolnej komisji obwodowej w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim.
Wyborca otrzyma dwa zaświadczenia: jedno o prawie do głosowania w wyborach 18 maja i drugie o takim prawie w dniu ponownego głosowania, czyli tzw. II tury wyborów, która, jeśli będzie konieczna, odbędzie się 1 czerwca.
W najbliższych wyborach prezydenckich rywalizować ze sobą będzie 13 kandydatów zarejestrowanych przez PKW: Artur Bartoszewicz (ekonomista), Magdalena Biejat (kandydatka Lewicy), Grzegorz Braun (europoseł wykluczony z Konfederacji), Szymon Hołownia (marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi), Marek Jakubiak (poseł koła Wolni Republikanie), Maciej Maciak (lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju), Sławomir Mentzen (kandydat Konfederacji), Karol Nawrocki (prezes IPN, kandydat popierany przez PiS), Joanna Senyszyn (była posłanka SLD, ekonomistka), Krzysztof Stanowski (dziennikarz), Rafał Trzaskowski (prezydent Warszawy i kandydat KO), Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców), Adrian Zandberg (poseł, kandydat partii Razem).