Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Afera hipermarketowa. Jeden z oskarżonych "mięknie" i chce dobrowolnie poddać się karze

10
Podziel się:

Jeden z 26 oskarżonych w procesie dotyczącym tzw. afery hipermarketowej złożył w czwartek przed wrocławskim sądem wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Czy to oznacza, że niektórzy dostawcy zaczynają "mięknąć"?

Jedna z kopert zabezpieczonych u Pawła S. Śledczy nie zdołali jednak ustalić, kim jest "Diabełek"
Jedna z kopert zabezpieczonych u Pawła S. Śledczy nie zdołali jednak ustalić, kim jest "Diabełek"

W czwartek miał rozpocząć się proces w sprawie tzw. afery hipermarketowej. Ale się nie rozpoczął. Dlaczego? Dwóch oskarżonych przyznało, że ma problemy psychiczne i leczy się z depresji.

Na rozprawie pojawił się natomiast ciekawa prośba jednego z oskarżonych. Pochodzący z Bułgarii Veselin Z. jest oskarżony o wręczanie w latach 2009-2010 pracownikowi Kauflandu 20 tys. zł w formie łapówek. I, jak stwierdził we wniosku przedstawionym w czwartek przez swojego prawnika, chce dobrowolnie poddać się karze. Jego pełnomocnik zaproponował sądowi wymierzenie roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 3 tys. zł grzywny.

Taka decyzja nie jest precedensem w tej sprawie. Wcześniej na podobny ruch zdecydowało się kilkunastu dostawców, m. in. przedstawiciele Grupy Sobieski czy Red Bulla. Zostali oni objęci osobnymi postępowaniami i wyroki zapadły już kilka lat temu.

Z kolei pod koniec lutego zakończyła się sprawa kilku kolejnych dostawców, dla których prokurator wnioskował o warunkowe umorzenie postępowania. Dlaczego Veselin Z. nie znalazł się w tej grupie? Na przeszkodzie stanęły względy proceduralne. Oskarżony, żeby można było umorzyć mu postępowanie, musiałby być niekarany. Ale Bułgar miał już zatargi z prawem, dlatego został oskarżony w głównym postępowaniu, które miało rozpocząć się w czwartek.

Veselinowi Z., który wrócił już na stałe do Bułgarii, zależało na zakończeniu sprawy, dlatego chciał dobrowolnie poddać się karze. Sędzia wyłączył go więc z głównego aktu oskarżenia i przekazał do osobnego postępowania, już w innym składzie sędziowskim.

Na takie rozwiązanie zgodził się prokurator oraz pełnomocnik Kauflandu, występującego w roli oskarżyciela posiłkowego. Póki co zgody nie wyraził natomiast sąd. Sam wniosek obrońcy to dla niego za mało - sędzia chce, żeby Bułgar pojawił się we Wrocławiu osobiście. Dopiero wtedy podejmie decyzję, czy przychylić się do wniosku oskarżonego. Wszystko ma się wyjaśnić 5 stycznia.

4 mln zł w łapówkach

Zatrzymania ws. afery hipermarketowej rozpoczęły się w 2010 roku. Akt oskarżenia trafił jednak do Sądu Okręgowego we Wrocławiu dopiero 31 grudnia 2015 roku. Zarzuty usłyszało 26 osób. Główny oskarżony - Paweł S. miał przyjąć od kilkudziesięciu dostawców alkoholi i napojów korzyści majątkowe na kwotę ponad 4 mln zł. Ale pieniędzy nie wydawał. Prawie wszystko zabezpieczono tuż po jego zatrzymaniu - większość w domu. W kuchennych szafkach, plecaku koło wersalki, szafie czy ukrytym w komodzie sejfie.

"Chrystus jest dobry, ale Pan jest jeszcze lepszy" - mieli mówić do niego dostawcy, których "wpuszczał" na półki.

W sprawę zamieszane były m. in.takie firmy jak Red Bull, Sobieski czy FoodCare. Ich pracownicy mieli korumpować menedżerów m. in. w Kauflandzie, Realu, Carrefourze i Makro. Mówili, że trzeba dać "bułę". I dawali.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
pawel
7 lat temu
kiedyś mowiło sie ze porywatne lepsze bo niema łapownictwa
do paki na 10...
7 lat temu
Jak za PRL dasz lapowke to masz zalacwiona sprawe. Wszystkich do paki na 10 lat i juz.
w2r23
7 lat temu
Czy KOD będzie protestował? Czas na kolejny marsz...
SISI
7 lat temu
Tylko za czasów rządów PO-PSL-u mogli złodzieje i łapówkarze czuć się bezkarni.Skoro kradło się od góry,to i dołowi dawało się wolną rękę do złodziejstwa. Skandalem jest,ze dzisiaj to złodziejsko-tałatajskie towarzystwo histerycznie i panicznie opowiada o demokracji....śmieszne i żałosne wycie z bezsilności a strach przed zdemaskowaniem złodziei powoduje panikę.
maciek
7 lat temu
Polacy są tak ogłupieni przez peło ,że wszystkie przekręty uważają za normę, to woła o pomstę do nieba. Staczamy się na dno, czas to zmienić.