- Mamy gigantyczną podaż oraz niski popyt, więc to, co może dziać się z cenami ropy w ciągu najbliższego miesiąca, to ewentualna korekta, potem dalsze spadki – mówił w #dziejesienazywo Mariusz Dębski z TMS Brokers.
Na światowych rynkach surowce zaczęły drożeć, a ceny paliw w Polsce wzrosły pierwszy raz od dwunastu tygodni. Mimo to eksperci nie pozostawiają złudzeń: czarne złoto to instrument spekulacyjny, w dłuższym terminie cena może wrócić do poziomu 25 dolarów za baryłkę.
- Do tego dochodzi pytanie o kurs złotego – mówił Adam Czerniak z Polityka Insight – Bieżący rok to czas ryzyka dotyczącego polityki pieniężnej, zmian na rynkach wschodzących czy sytuacji na rynku surowców. Mamy dużo niewiadomych. Cena za baryłkę ropy może w krótkim czasie wynieść 25 dolarów, a za kilka miesięcy podskoczyć do 60 dolarów.