Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pomoc dla frankowiczów. Kaczyński: ustawa nie może rujnować systemu bankowego

176
Podziel się:

Prezydencki projekt ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki zakłada wprowadzenie limitu kwotowego w wysokości 350 tys. zł, który jest wysokością kapitału kredytu, w stosunku, do której konsument jest uprawniony do żądania pomniejszenia kapitału lub zwrotu nadpłaty.

Pomoc dla frankowiczów. Kaczyński: ustawa nie może rujnować systemu bankowego
(EAST NEWS)

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział we wtorek, że prace nad ustawą ws. pomocy dla posiadaczy kredytów w obcej walucie będą szły w kierunku uchylenia związanych z nimi nadużyć, z drugiej strony tak, by nie doprowadzić do zrujnowania systemu bankowego.

W czwartek Sejm będzie pracował nad trzema projektami ustaw dotyczących pomocy dla posiadaczy kredytów zaciągniętych w obcej walucie - tzw. ustawy spreadowej, przygotowanej przez Kancelarię Prezydenta Andrzeja Dudę oraz dwoma propozycjami poselskimi, autorstwa PO i Kukiz'15. Prezes Kaczyński został o te prace zapytany na wtorkowej konferencji prasowej.

- Będziemy nad tym pracować w ten sposób, żeby z jednej strony to nadużycie (...), jego skutki jakoś uchylić, a z drugiej strony - żeby nie doprowadzić do zrujnowania, rozbicia systemu bankowego, bo takie niebezpieczeństwo też istnieje i odpowiedzialna władza musi to brać pod uwagę - powiedział szef Prawa i Sprawiedliwości.

- Tutaj droga, która zostanie przyjęta, będzie brała pod uwagę ten aspekt sprawiedliwościowy, który tutaj występuje i także ten aspekt pragmatyczny, który też musi być brany pod uwagę - dodał Kaczyński.

Prezydencki projekt ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki zakłada wprowadzenie limitu kwotowego w wysokości 350 tys. zł, który jest wysokością kapitału kredytu, w stosunku, do której konsument jest uprawniony do żądania pomniejszenia kapitału lub zwrotu nadpłaty.

Zgodnie z propozycją, klient będzie mógł w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy wnioskować o zwrot spreadów. Uprawnionym do złożenia wniosku będą również klienci, których umowa kredytowa już wygasła. Według autorów projektu ustawy, w dalszej kolejności powinno dojść do przewalutowania kredytów, a wymuszać je będzie między innymi zwiększanie wymogów kapitałowych dla tych kredytów.

Projekt ustawy Kancelaria Prezydenta złożyła do Sejmu w sierpniu. Kancelaria szacowała wówczas, że koszty tej operacji dla banków wyniosą 3,6-4 mld zł.

Propozycja Platformy Obywatelskiej powtarza zapisy projektu ustawy "frankowej", rozpatrywanego przez Sejm ubiegłej kadencji. Zakładał on, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. we franku szwajcarskim. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.

Z programu miałyby korzystać osoby, których relacja wartości kredytu do wartości zabezpieczenia jest wyższa niż 80 proc. Kolejnym warunkiem ma być kryterium powierzchni nieruchomości - w przypadku mieszkania jego powierzchnia nie może przekraczać 100 m kw., a w przypadku domu 150 m kw. Kryterium powierzchni nie dotyczyłoby rodzin z trójką i więcej dzieci. Aby skorzystać z dobrodziejstw ustawy, kredytobiorca nie może posiadać innego mieszkania ani innego domu, chyba że ma inny lokal mieszkalny lub jego część nabyte w drodze spadku już po zaciągnięciu restrukturyzowanego kredytu.

Projekt Kukiz'15 ustawy o restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów został przygotowany we współpracy ze Stowarzyszeniem "Stop Bankowemu Bezprawiu". Przewiduje on zrównanie kredytów złotówkowych i kredytów denominowanych w obcych walutach. Oznacza to potraktowanie m.in. kredytów frankowych tak, jakby były kredytami w walucie polskiej.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(176)
WYRÓŻNIONE
zzz
9 lat temu
Tak się życie ułożyło, ze zamieszkałam z dzieckiem w wynajętym mieszkaniu. Koszt, tyle, co rata za swoje. Cztery banki odmówiły kredytu,, w piątym też nie miałam zdolności w złotówkach. We frakach miałam. To wzięłam. Pracuję na nadgodziny, czasem po 190 godzi miesięcznie. Nie zgadzam się na przewalutowanie po aktualnym kursie bo spłaciłam już wzięte 100tys a jak przewalutuję po aktualnym kursie, to jeszcze troszkę ponad 100 zostanie + odsetki. Ja to spłacę z przyjemnością. Ale nie zgadzam się na dofinansowanie z moich podatków MDM, 500+, rent dla pijaków i zasiłków dla wiecznych wieloletnich nierobów. Nie zgadzam się też na finansowanie z moich podatków zasiłków dla matek, które zrezygnowały z pracy, bo im się teraz nie opłaca pracować a na starość trzeba je będzie utrzymywać, bo dzieci będą je miały w d...Nie zgadzam się na finansowanie deputatów węglowych dla górników emerytów mieszkających w blokach, bo pani Krysia z mięsnego kiełbasy na emeryturze nie dostaje, emerytur dla 40 letnich mundurowych i utrzymywania tej bandy przy korycie. Nie zgadzam się na kretyńskie teksty: " mi się należy, państwo ma dać". Włożysz coś do wspólnej kasy masz prawo coś dostać. Nie wkładasz, won od koryta.
marcomarco
9 lat temu
Kaczyński i pozostali "obrońcy stabilności finansowej" banków tak naprawdę brakiem dobrej ustawy pogrążą te nieuczciwe banki. Po prostu większa liczba obywateli pójdzie po sprawiedliwość do sądów. Obecnie kształtująca się linia orzecznicza sprawia, że umowy będą unieważniane, a co gorsza dla banków przedawnia się ich roszczenie zwrotu kwoty w złotych. Wystarczy, że 10% wszystkich poszkodowanych przez banki pójdzie do sądu, by odzyskać swój majątek, a nieuczciwe banki staną się niewypłacalne. Niestety, miejmy tego świadomość, za ich ratowanie zapłaci polski podatnik. No, ale to może się stać za więcej niż rok, a tak daleko wyobraźnia polityków nie sięga. A w tym czasie zyski zagranicznych banków będą zamieniane na Euro i wysyłane do central, by ratować kiepskie bilanse banków m.in. niemieckich i włoskich
Monika
9 lat temu
ALE ŻYCIE RODZINNE,DOM,PLANY O POWIĘKSZENIU RODZINY TO MOŻNA LUDZIOM ZRUJNOWAĆ BO TU NIE DA SIĘ RACHUNKU WYSTAWIĆ !!! PROSZĘ SIĘ OKREŚLIĆ CZY PREZESOWI PAN MORAWIECKI JEST BLIŻSZY CZY PAŃSTWO KOWALSCY ! CZY PANA MAMIE I BRAT BLIŻEJ BYŁO DO NARODU CZY DO PANA MORAWIECKIEGO ? DZIWIĄ SIĘ ŻE URZĘDNICXKA PRACOWAŁA MAJĄC 38 MLN A JA SIĘ DZIWIE PO CO PAN MORAWIECKI PRACUJE ? DLA IDEI ? CHYBA BANKÓW ...
...
Następna strona