Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Informatyzacja polskich urzędów. PiS żąda wyjaśnień, firma rozważa kroki prawne

0
Podziel się:

Gazeta Polska napisała, że spółka Unizeto, której prezesem jest Andrzej Bendiga-Wielowiejski, od 2007 r. konsul honorowy Federacji Rosyjskiej, zdobyła we wrześniu 2014 r. kontrakt na obsługę systemów informatycznych dla KRUS-u.

Informatyzacja polskich urzędów. PiS żąda wyjaśnień, firma rozważa kroki prawne
(Pryzmat/Dreamstime)

PiS chce, by rząd wyjaśnił, czy rosyjski konsul honorowy, szef firmy Unizeto odpowiadał za informatyzację polskich urzędów i instytucji państwowych. Sprawę opisał jeden z tygodników; firma zaprzecza zarzutom i insynuacjom zawartym w publikacji i rozważa kroki prawne.

_ Gazeta Polska _ napisała, że spółka Unizeto, której prezesem jest Andrzej Bendiga-Wielowiejski, od 2007 r. konsul honorowy Federacji Rosyjskiej, zdobyła we wrześniu 2014 r. kontrakt na obsługę systemów informatycznych dla KRUS-u. Firma - według gazety - wygrała w ramach konsorcjum z Asseco Poland przetarg wart 60 mln zł. Miała informatyzować także w ostatnich latach ZUS.

Tygodnik poinformował też, że w 2013 r. Unizeto podpisało umowę z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia na 46,6 mln zł brutto, a w 2011 r. wygrało przetarg na dostawę i wdrożenie systemu elektronicznego obiegu dokumentów w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa (RCB). Jak wynika z publikacji, certyfikaty zabezpieczeń Unizeto były także używane przez Państwową Komisję Wyborczą podczas ostatnich wyborów.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak odniósł się podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie do publikacji _ GP _. PiS złożyło wniosek, by premier Ewa Kopacz w przyszłym tygodniu w Sejmie poinformowała o stopniu bezpieczeństwa informatycznego czołowych polskich urzędów.

Według Błaszczaka, wobec sytuacji na wschodzie Ukrainy i działań Rosji, sytuacja opisana przez tygodnik jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. _ Sparaliżowanie systemu informatycznego, to sparaliżowanie państwa polskiego _ - powiedział szef klubu PiS. _ Ta sprawa musi być wyjaśniona. W przeciwnym razie najważniejsze instytucje z punktu widzenia działalności państwa, mogą być sparaliżowane. Muszą być wyciągnięte konsekwencje _ - dodał.

We wniosku PiS napisano m.in., że do instytucji, które widnieją na stronie firmy jako klienci należą m.in.: Kancelaria Sejmu, Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Obrony Narodowej, Naczelny Sąd Administracyjny, Narodowy Bank Polski.

Unizeto w oświadczeniu zamieszczonym na stronach internetowych firmy w odpowiedzi na _ nieprawdziwe zarzuty i insynuacje _ zawarte w publikacjach _ GP _ (...) podkreśliło, że jej prezes sprawuje funkcję konsula honorowego Rosji w Szczecinie po wystawieniu mu zgody na jej sprawowanie, tzw. exequatur przez minister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Annę Fotygę".

_ Jest to nieodpłatna funkcja honorowa, której prezes spółki nie łączy z działalnością zawodową - nie ma ona wpływu i związku z pozyskiwaniem klientów i kontrahentów spółki. Firma Unizeto Technologies SA nie komentuje i nie śledzi działań pana prezesa w roli konsula honorowego Federacji Rosyjskiej, gdyż nie jest to sferą jej działalności _ - podkreślił zarząd spółki w oświadczeniu.

Jak poinformowano firma świadczy usługi zarówno dla sektora publicznego, jak i prywatnego w takich krajach, jak np.: Belgia, Holandia, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, USA, Czechy, a jej działalność podlega licznym audytom i certyfikacjom międzynarodowych i polskich organizacji i instytucji.

_ W obecnej sytuacji Unizeto Technologies SA analizuje koszty związane z utratą dobrego imienia, jakim cieszyła się do tej pory, spowodowane nieprawdziwymi stwierdzeniami, które pojawiły się we wspomnianych wcześniej publikacjach. Unizeto Technologies SA nie wyklucza możliwości wstąpienia na drogę prawną w celu obrony dobrego imienia Spółki _ - głosi oświadczenie.

W rozmowie z PAP prezes Bendig-Wielowiejski zapowiedział, że on sam, jako osoba prywatna, będzie również dochodził swych praw. _ Jestem głęboko zaskoczony tą akcją. Gdybym brał udział w wyborach, to bym się nie dziwił _ - powiedział.

Doniesienia gazety nazwał _ stekiem bzdur _ i _ dowodem na niewiedzę _. _ To tak, jakby ktoś chciał zrobić ze mnie agenta _ - dodał. Poinformował, że propozycję objęcia funkcji konsula honorowego otrzymał w 2005 r. i przez następne dwa lata był sprawdzany przez służby obu krajów.

W Rządowym Centrum Bezpieczeństwa firma została wyłoniona w drodze zapytania ofertowego, a nie przetargu i jak poinformowała PAP Izabella Laskowska z RCB chodzi tu o zwykłą pocztę elektroniczną. _ Jest to system obiegu dokumentów, w którym zapisywane są wyłącznie jawne informacje. To dokumenty, które mogą być udostępnione każdemu w trybie informacji publicznej _ - powiedziała. _ Wszystkie systemy niejawne są dodatkowo zabezpieczone _ - dodała Laskowska.

Rzecznik ZUS Jacek Dziekan w rozmowie z PAP potwierdził, że Zakład zawarł umowę na usługi ze szczecińską firmą Unizeto. Obejmują one system do obsługi emerytów z tzw. starego portfela. Umowa na obsługę emerytur kosztuje ZUS 4,5 mln zł rocznie. Druga umowa dotyczy zarządzania tożsamością pracowników ZUS. Jak wyjaśnił, chodzi o system kart dających dostęp do budynków ZUS i logowania się w systemach ubezpieczyciela. Przetarg na tę drugą usługę firma wygrała w 2012 r., a umowa z Unizeto obowiązuje do końca marca 2017 r. Jej wartość to 12,8 mln zł.

Zapowiedział, że ZUS nie podejmie żadnych kroków w związku z doniesieniami _ Gazety Polskiej _. _ Wszystko jest zgodne z prawem i ustawą o zamówieniach publicznych, przetarg wygrała najtańsza firma _ - zapewnił PAP rzecznik ZUS. _ Nie mamy instrumentów, żeby kogoś sprawdzać, poza tymi wynikającymi z ustawy o zamówieniach publicznych, czyli specyfikacją zamówienia. W taką specyfikację nie możemy wpisać, że dostawca nie może być rosyjskim szpiegiem _ - mówił Dziekan.

Rzecznik prasowy ABW ppłk Maciej Karczyński pytany, czy firma opisywana w artykule _ GP _ była sprawdzana przez Agencję poinformował, że do zadań ABW należy m.in.: rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie zagrożeń godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne RP. Zaznaczył jednak, że ABW nie może informować o swoich zainteresowaniach i działaniach, bez względu na to czy są one podejmowane czy też nie.

Przypomniał, że na stronach ABW można znaleźć wykaz firm, które uzyskały świadectwo bezpieczeństwa przemysłowego, wymagane by ubiegać się o zlecenia objęte ochroną informacji niejawnych. Rzecznik przypomniał jednak, że dane z prowadzonych postępowań sprawdzających udostępniane są wyłącznie organom tam wskazanym.

Biuro prasowe Unizeto wyjaśniło, że nie dysponuje obecnie świadectwem bezpieczeństwa przemysłowego. Spółka posiadała je do 2010 roku, jednak od tego czasu nie prowadziła żadnych projektów, które wymagałyby takiego dokumentu i w związku z tym nie starała się o taki certyfikat.

Spółka zapewniła, że jej działalność podlega licznym innym audytom i certyfikacjom międzynarodowych i polskich organizacji i instytucji, co potwierdza stosowanie najwyższych światowych standardów bezpieczeństwa.

Czytaj więcej w Money.pl
Dwie firmy biją się o budowę lotniska Przetarg dotyczy tak zwanego pola wzlotów. Chodzi o pas startowy lotniska, drogi kołowania, płytę postojową dla samolotów a także wyposażenie techniczne pozwalające na bezpieczne starty i lądowania maszyn.
Cyfrowa rewolucja w urzędach Zmiany 10 stycznia uchwalił Sejm. Ustawa czeka na podpis prezydenta. Ma ona ułatwić kontakt...
MON: Nie ma afery bo nie ma przetargu To odpowiedź na zarzut posłów PiS, że resort preferuje konkretny typ okrętu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)