Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Iran odpowie na nowe sankcje ze strony USA

2
Podziel się:

W odwecie na nowe amerykańskie sankcje, Iran nałoży swoje restrykcje na pewne amerykańskie podmioty i Amerykanów, którzy pomagają "regionalnym grupom terrorystycznym" - poinformował Teheran. Nie sprecyzował jednak, o kogo dokładnie chodzi.

Na zdjęciu prezydent Iranu Hassan Rowhani
Na zdjęciu prezydent Iranu Hassan Rowhani (PAP/EPA)

"Nowe sankcje są niezgodne z amerykańskimi zobowiązaniami i rezolucją nr 2231 Rady Bezpieczeństwa ONZ, która zatwierdziła porozumienie nuklearne między Iranem i sześcioma mocarstwami" z 2015 roku - brzmi tekst oświadczenia MSZ Iranu, które zacytowała irańska telewizja państwowa. Irańskie MSZ zapowiedziało, że listę podmiotów objętych restrykcjami ogłosi w późniejszym czasie.

Wcześniej w piątek ministerstwo skarbu USA ogłosiło wpisanie 13 osób fizycznych i 12 firm na listę podmiotów objętych sankcjami finansowymi wobec Iranu po tym, gdy dzień wcześniej Biały Dom skierował do Teheranu "ostrzeżenie" w związku z próbą irańskiego pocisku balistycznego.

Jak zaznacza komunikat resortu skarbu, ogłoszone w piątek sankcje ukazują zdecydowanie USA, by używać wobec Iranu takich środków w związku z jego programem budowy rakiet balistycznych i "destabilizującymi działaniami w regionie". Wskazuje również, że nowe restrykcje są "w pełni zgodne" z postanowieniami porozumienia dotyczącego demontażu irańskiego programu nuklearnego w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji.

Jest to pierwsze tego rodzaju posunięcie USA wobec Iranu od czasu objęcia 20 stycznia prezydentury przez Donalda Trumpa, ale według podobnego wzoru działała w przeszłości administracja Baracka Obamy.

Cytowany przez Reutera wyższy przedstawiciel rządu USA przestrzegł, iż nałożone w piątek sankcje były tylko "wstępnymi krokami w odpowiedzi na prowokacyjne zachowanie Iranu".

W środę Iran ogłosił, że przetestował nowy pocisk balistyczny, zaznaczając, że nie naruszało to porozumienia nuklearnego ani rezolucji nr 2231. W reakcji doradca prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn powiedział, że Stany Zjednoczone "oficjalnie ostrzegają" Iran, i uznał próbę za prowokacyjną. Jego zdaniem była ona naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 zakazującej Iranowi prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową.

Na te słowa w czwartek zareagował rzecznik MSZ Iranu Bahram Ghasemi, nazywając je "bezpodstawnymi, monotonnymi i prowokacyjnymi". Z kolei doradca najwyższego przywódcy duchowego tego kraju Alego Chameneia, Ali Akbar Welajati, mówił, że Iran nie ugnie się pod groźbami ze strony USA oraz że nie "nie potrzebuje pozwolenia żadnego kraju, aby się bronić".

W rezolucji nr 2231, którą RB ONZ uchwaliła w 2015 roku jako część porozumienia mającego na celu ograniczenie działań nuklearnych Iranu, wezwano władze w Teheranie do powstrzymania się od prac nad rakietami balistycznymi, które mogłyby przenosić broń jądrową.

Iran twierdzi, że nie prowadzi żadnych prac nad pociskami mającymi przenosić takie ładunki oraz że może przeprowadzać próby balistyczne; zapewnia też, że pociski produkowane w Iranie nie będą użyte przeciwko innemu krajowi.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
gg
7 lat temu
"pociski produkowane w Iranie nie będą użyte przeciwko innemu krajowi." to co, do siebie będą strzelać??
HK
7 lat temu
od razu widać, ze redaktor tego kmiotu to zapalony Pisowiec....