Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Kaczyński jest gotów poświęcić wzrost PKB. Ekonomiści: "Chyba nie wie, co mówi"

595
Podziel się:

Jarosław Kaczyński ogłosił, że jest gotów zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego, jeżeli taka będzie cena za wdrożenie jego wizji Polski. - A co to właściwie za wizja? - pytają ekonomiści, których WP money poprosiło o komentarz.

Kaczyński jest gotów poświęcić wzrost PKB. Ekonomiści: "Chyba nie wie, co mówi"
(Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Jarosław Kaczyński ogłosił, że jest gotów zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego, jeżeli taka będzie cena za wdrożenie jego wizji Polski. - A co to właściwie za wizja? - pytają ekonomiści, których WP money poprosiło o komentarz.

- Jest taka anegdota przypisywana Józefowi Piłsudskiemu - mówi WP money prof. Ryszard Bugaj, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Marszałek lubował się w tematach wojskowych na posiedzeniu rządu. Debatowano godzinami o tym, który generał do czego się nadaje. A gdy tylko pojawiały się tematy gospodarcze, to pakował teczkę i wychodził. Na koniec rzucał, żeby reszta teraz zajmowała się tymi dziwnymi sprawami. I mam wrażenie, że to dobrze obrazuje stosunek Jarosława Kaczyńskiego do gospodarki. Nazwałbym to "bardzo ograniczonym zaufaniem" - mówi prof. Bugaj.

Kaczyński mówi o 1 proc.

Prezes PiS w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że jest w stanie zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu gospodarki, jeżeli będzie to ceną za wdrożenie jego wizji Polski. Jarosław Kaczyński mówił o buncie elit przeciw temu, że PiS zabiera im pieniądze, które kiedyś "zawłaszczyły i jakoś między siebie podzieliły". - Jest bunt, ale na dłuższą metę warto się z tym zmierzyć, nawet, jeśli to oznaczałoby to spadek obecnego tempa wzrostu gospodarczego. Mówimy tu o jednym procencie - powiedział.

- Sądzę, że Jarosław Kaczyński się pomylił i chodziło mu o 1 punkt procentowy, a nie jeden procent - mówi WP money ekonomistka Konfederacji Lewiatan Małgorzata Krzysztoszek. - Tak czy owak obniżenie wzrostu PKB o 1 pkt. proc. oznacza ogromny skok bezrobocia. Zastanawiam się, co to za wizja Polski, która oznacza skierowanie dziesiątki tysięcy na bezrobocie? - dodaje.

- Jeśli polityk, i to tak wpływowy, tak lekko wypowiada takie słowa, to ja się zastanawiam, czy on na pewno wie, co mówi - zastanawia się Krzysztoszek.

- To bardzo interesująca wypowiedź, bo istotnie odzwierciedla to, co o gospodarce myśli Jarosław Kaczyński - komentuje z kolei dla WP money Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów. - Dla niego gospodarka, kwestie dotyczące standardu życia i doganiania Europy może nie są nieważne, ale na pewno są na drugim planie.

Profesor Gomułka twierdzi, że Kaczyński chce skupić się przede wszystkim na redystrybucji, stąd słowa "o zabraniu pieniędzy i przywilejów elitom". - On już pokazał, że jest w stanie zgodzić się na wyższe podatki dla przedsiębiorców czy obniżenie wieku emerytalnego, jeżeli tylko oznacza to większą redystrybucję dochodów - twierdzi główny ekonomista BCC. I podkreśla, że podobny schemat działania dotyczy "preferowania polskiego kapitału nawet kosztem zmniejszenia roli inwestorów zagranicznych".

Kaczyński jak pierwszy sekretarz

O jakim wzroście właściwie mówimy? Według ustawy budżetowej w przyszłym roku ma to być 3,6 proc. Rząd i tak policzył ostrożniej, ponieważ w pierwotnej wersji typował wzrost na poziomie 3,9 proc. Ostatnio pisaliśmy, że instytucje finansowe nie podzielają optymizmu rządu i prognozują, że będzie to znacznie mniej - 2,7 proc.

- Wyobrażam sobie, że w polityce gospodarczej i społecznej można zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu, jeżeli za to oczekuje się w długim okresie jakiejś rekompensaty - komentuje wypowiedź Kaczyńskiego prof. Bugaj. - Ale muszą to być oczywiście racjonalne oczekiwania, nie na zasadzie: kiedyś się odbije, kiedyś będzie lepiej.

Jego zdaniem gdybyśmy chcieli zmniejszyć nierówności w podziale dóbr w społeczeństwie, to w krótkim okresie należy się spodziewać, że będzie to miało negatywny wpływ na wzrost gospodarczy. - W długim okresie takie działania mogą gwarantować stabilność społeczną. A to jest dobro publiczne, które dla gospodarki jest ważne, korzystne. Ale to, co powiedział Kaczyński, wymyka się spod jakiejkolwiek oceny - mówi prof. Bugaj.

Zdaniem prof. Stanisława Gomułki takie działania PiS i wypowiedzi prezesa rządzącej partii skutkują spowolnieniem gospodarczym w Polsce, które obserwujemy w ostatnich tygodniach. Na tym jednak nie koniec. - Wyhamowanie polskiej gospodarki potrwa przynajmniej do połowy przyszłego roku - prognozuje. - A to oznacza wolniejszy wzrost płac Polaków i sprawi, że przestaniemy de facto doganiać Zachód.

Wracając do historycznych analogii. Prezes PiS zażartował podczas wywiadu, że czasami jego rola jest porównywana do roli komunistycznego pierwszego sekretarza. - Otóż pierwszy sekretarz miał ogromny budynek, z setkami pracowników ... I nie byłbym w stanie nim zarządzać nawet gdybym był nieporównanie bardziej inteligentny niż jestem teraz i miał umysł Einsteina - powiedział Jarosław Kaczyński.

Współpraca: Jakub Ceglarz, Mateusz Ratajczak

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(595)
Kaczka
rok temu
to Gepetto. Wiadomo powszechnie, że tworem Gepetto był Pinokio to jest takiego chłopca w krótkich spodenkach wystruganego z drewna. I teraz ten drewniak został premierem RP, ciągle nie wiadomo dlaczego rośnie mu nos. Wiadomo też powszechnie kto za sznurki tej drewnianej kukiełki pociąga. Pewien starzec z Żoliborza który ni w ząb jak sam mawiał "nie zna się na ekonomi". Ale uzurpuje sobie do tego kraju nad Wisłą. Pozostaje pytanie dlaczego Polacy parzą na to wydaje się już nudne przedstawienie jak zahipnotyzowani. Polacy obudźcie się póki nie jest za późno!
konrad Kanare...
2 lata temu
a słowo ciałem się stało
Elzar
2 lata temu
Dla autorytaryzmu i wiecznego panowania ów człowiek jest gotów poświęcić swój lud. Doprawdy wspaniałomyślne.
Patriota
3 lata temu
Cóż można powiedzieć... Kiepsko wykształcony, niedzisiejszy dziwak sterowany przez różne tajemnicze fobie uzurpuje sobie prawo układania życia całemu narodowi, wszyscy traktują to poważnie a wielu wpływowych wykonuje... Śmieszne? Tragiczne? Zastanawiające? Co to mówi o Polakach?
hiki
4 lata temu
Panowie ekonomiści, wy wyjdźcie zza waszych uczonych formułek i powiedzcie jasno temu szaleńcowi, że zabieranie elitom i nowa redystrybucja (czego ?zup dla bezrobotnych?) to w praktyce oznacza tworzenie jakichś ludowych komitetów do spraw grabieży , na skalę dużo większą niż po II WS. Wtedy było wiele majątków opuszczonych, poniemieckich i jakoś "sie grabiło" chyba łatwiej. Teraz mamy inne czasy, kapitał jest międzynarodowy , to by oznaczało upadek Polski i jej państwowości. Ten człowiek jest opętany, chory. Szkoda,że nie jest sam osobiście uczciwy.
...
Następna strona