Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Kaczyński jest gotów poświęcić wzrost PKB. Ekonomiści: "Chyba nie wie, co mówi"

866
Podziel się:

Jarosław Kaczyński ogłosił, że jest gotów zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego, jeżeli taka będzie cena za wdrożenie jego wizji Polski. - A co to właściwie za wizja? - pytają ekonomiści, których WP money poprosiło o komentarz.

Kaczyński jest gotów poświęcić wzrost PKB. Ekonomiści: "Chyba nie wie, co mówi"
(Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Jarosław Kaczyński ogłosił, że jest gotów zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego, jeżeli taka będzie cena za wdrożenie jego wizji Polski. - A co to właściwie za wizja? - pytają ekonomiści, których WP money poprosiło o komentarz.

- Jest taka anegdota przypisywana Józefowi Piłsudskiemu - mówi WP money prof. Ryszard Bugaj, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Marszałek lubował się w tematach wojskowych na posiedzeniu rządu. Debatowano godzinami o tym, który generał do czego się nadaje. A gdy tylko pojawiały się tematy gospodarcze, to pakował teczkę i wychodził. Na koniec rzucał, żeby reszta teraz zajmowała się tymi dziwnymi sprawami. I mam wrażenie, że to dobrze obrazuje stosunek Jarosława Kaczyńskiego do gospodarki. Nazwałbym to "bardzo ograniczonym zaufaniem" - mówi prof. Bugaj.

Kaczyński mówi o 1 proc.

Prezes PiS w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że jest w stanie zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu gospodarki, jeżeli będzie to ceną za wdrożenie jego wizji Polski. Jarosław Kaczyński mówił o buncie elit przeciw temu, że PiS zabiera im pieniądze, które kiedyś "zawłaszczyły i jakoś między siebie podzieliły". - Jest bunt, ale na dłuższą metę warto się z tym zmierzyć, nawet, jeśli to oznaczałoby to spadek obecnego tempa wzrostu gospodarczego. Mówimy tu o jednym procencie - powiedział.

- Sądzę, że Jarosław Kaczyński się pomylił i chodziło mu o 1 punkt procentowy, a nie jeden procent - mówi WP money ekonomistka Konfederacji Lewiatan Małgorzata Krzysztoszek. - Tak czy owak obniżenie wzrostu PKB o 1 pkt. proc. oznacza ogromny skok bezrobocia. Zastanawiam się, co to za wizja Polski, która oznacza skierowanie dziesiątki tysięcy na bezrobocie? - dodaje.

- Jeśli polityk, i to tak wpływowy, tak lekko wypowiada takie słowa, to ja się zastanawiam, czy on na pewno wie, co mówi - zastanawia się Krzysztoszek.

- To bardzo interesująca wypowiedź, bo istotnie odzwierciedla to, co o gospodarce myśli Jarosław Kaczyński - komentuje z kolei dla WP money Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów. - Dla niego gospodarka, kwestie dotyczące standardu życia i doganiania Europy może nie są nieważne, ale na pewno są na drugim planie.

Profesor Gomułka twierdzi, że Kaczyński chce skupić się przede wszystkim na redystrybucji, stąd słowa "o zabraniu pieniędzy i przywilejów elitom". - On już pokazał, że jest w stanie zgodzić się na wyższe podatki dla przedsiębiorców czy obniżenie wieku emerytalnego, jeżeli tylko oznacza to większą redystrybucję dochodów - twierdzi główny ekonomista BCC. I podkreśla, że podobny schemat działania dotyczy "preferowania polskiego kapitału nawet kosztem zmniejszenia roli inwestorów zagranicznych".

Kaczyński jak pierwszy sekretarz

O jakim wzroście właściwie mówimy? Według ustawy budżetowej w przyszłym roku ma to być 3,6 proc. Rząd i tak policzył ostrożniej, ponieważ w pierwotnej wersji typował wzrost na poziomie 3,9 proc. Ostatnio pisaliśmy, że instytucje finansowe nie podzielają optymizmu rządu i prognozują, że będzie to znacznie mniej - 2,7 proc.

- Wyobrażam sobie, że w polityce gospodarczej i społecznej można zaakceptować zmniejszenie tempa wzrostu, jeżeli za to oczekuje się w długim okresie jakiejś rekompensaty - komentuje wypowiedź Kaczyńskiego prof. Bugaj. - Ale muszą to być oczywiście racjonalne oczekiwania, nie na zasadzie: kiedyś się odbije, kiedyś będzie lepiej.

Jego zdaniem gdybyśmy chcieli zmniejszyć nierówności w podziale dóbr w społeczeństwie, to w krótkim okresie należy się spodziewać, że będzie to miało negatywny wpływ na wzrost gospodarczy. - W długim okresie takie działania mogą gwarantować stabilność społeczną. A to jest dobro publiczne, które dla gospodarki jest ważne, korzystne. Ale to, co powiedział Kaczyński, wymyka się spod jakiejkolwiek oceny - mówi prof. Bugaj.

Zdaniem prof. Stanisława Gomułki takie działania PiS i wypowiedzi prezesa rządzącej partii skutkują spowolnieniem gospodarczym w Polsce, które obserwujemy w ostatnich tygodniach. Na tym jednak nie koniec. - Wyhamowanie polskiej gospodarki potrwa przynajmniej do połowy przyszłego roku - prognozuje. - A to oznacza wolniejszy wzrost płac Polaków i sprawi, że przestaniemy de facto doganiać Zachód.

Wracając do historycznych analogii. Prezes PiS zażartował podczas wywiadu, że czasami jego rola jest porównywana do roli komunistycznego pierwszego sekretarza. - Otóż pierwszy sekretarz miał ogromny budynek, z setkami pracowników ... I nie byłbym w stanie nim zarządzać nawet gdybym był nieporównanie bardziej inteligentny niż jestem teraz i miał umysł Einsteina - powiedział Jarosław Kaczyński.

Współpraca: Jakub Ceglarz, Mateusz Ratajczak

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(866)
WYRÓŻNIONE
adolf
9 lat temu
ten od czołgów i ten mały karakan mają chyba tego samego psychiatry i te same tabletki
nie ladnie
9 lat temu
dla czego wirtualna polska usowa kometarze ?które pozytywnie sa kierowane w strone pis?
Pit001
9 lat temu
Przepraszam, a na czym ma się znać gość, który nie ma rodziny- żony , dziecka, przez całe życie nie miał konta w banku, nie ma prawa jazdy..? Może ktoś mi to wyjaśnić? Na czym ma się znać gość, który całe życie żyje z pensji poselskiej, diet poselskich, przywilejów poselskich- darmowa komunikacja, kultura, wożenie tyłka służbowym autem z ochroną, dodatek na biuro poselskie... To jest człowiek wyjęty z rzeczywistości.
...
Następna strona