Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Kontrolerzy w poznańskiej Biedronce. Chodzi o zakaz handlu

1
Podziel się:

Od kilku dni w biurze sieci w Poznaniu trwa kontrola Głównego Inspektoratu Pracy. Została podjęta na wniosek związkowców z NSZZ Solidarność ’80.

Kontrola dotyczy dób pracowniczych.
Kontrola dotyczy dób pracowniczych. (EAST NEWS)

Od kilku dni w biurze sieci Biedronka w Poznaniu trwa kontrola Głównego Inspektoratu Pracy. Została podjęta na wniosek związkowców z NSZZ Solidarność '80.

Kontrolerzy przyjrzą się przede wszystkim wprowadzonej przez Biedronkę kwestii dwóch dób pracowniczych. Machinacje przy nich to efekt wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę – informuje portal wiadomościhandlowe.pl.

W sklepach sieci normalna doba pracownicza zaczyna się o 6 rano. Ale po niedzielach „zakazowych” pracownicy muszą meldować się już po północy. Związkowcy twierdzą, że to łamanie prawa. W efekcie bowiem doba pracownicza może trwać nawet 30 godzin.

Zobacz także: Zobacz także: Zakaz handlu w niedziele. "Solidarność" chce wnioskować o nowelizację ustawy

Pierwsze informacje o zmianach w Biedronce pojawiły się już w styczniu. W związku z zakazem handlu sklepy miały być otwarte do późna w soboty i w piątki, a praca w poniedziałki po niehandlowej niedzieli rozpoczynała się krótko po północy.

I faktycznie, w sobotę placówki sieci działają dłużej. Jednak, jak informują nieoficjalnie wiadomoscihandlowe.pl, maleje liczba sklepów Biedronki, w których pierwsi pracownicy przychodzą w poniedziałki od godz. 0:15. Zamiast tego rozpoczynają pracę o 5 rano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
Sss
6 lat temu
A o pracy na 3 zmiany słyszeli ? Chlebek z piekarni pieczony w niedzielę dobry? A ludzie też mają rodziny