Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marnowanie żywności. Sawicki: gdyby wyeliminować straty, można by wyżywić miliard głodujących

0
Podziel się:

Blisko 2 mln ton żywności rocznie marnuje się w polskich domach; wyrzuca się najwięcej pieczywa, owoców, wędlin, warzyw oraz jogurtów - wynika z ogłoszonego w środę raportu "Nie marnuj jedzenia 2015", przygotowanego przez Federację Polskich Banków Żywności (FPBŻ).

Marnowanie żywności. Sawicki: gdyby wyeliminować straty, można by wyżywić miliard głodujących
(Christian Kadluba/flickr (CC BY-SA 2.0))

Do marnotrawstwa żywności, według raportu, przyznaje się 60 proc. Polaków w wieku 18-75 lat. Głównym powodem wyrzucenia jedzenia do kosza jest nieważny termin przydatności do spożycia (45 proc.). Jednak dla 12 proc. przyczyną jest również niewłaściwe przechowywanie żywności, dla 10 proc. - zbyt duże porcje posiłków, dla 9 proc. - zakup złego jakościowo produktu, dla 8 proc. - zbyt duże zakupy, a dla 8 proc. - niesmaczny produkt.

Polacy wyrzucają najczęściej pieczywo (49 proc.), owoce (39 proc.), wędliny (38 proc.), warzywa (37 proc.) i jogurty (33 proc.). Do śmietnika trafia ponadto ser (16 proc.), ziemniaki (13 proc.), mleko (13 proc.), dania gotowe (10 proc.), mięso (8 proc.), jaja (3 proc.) ryby (2 proc.) oraz inne produkty (4 proc.).

Raport zwraca także uwagę na problem marnowania żywności przez uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Według niego w opinii nauczycieli 13 proc. uczniów marnuje jedzenie; do szkolnego kosza trafiają kanapki (58 proc.), surówki (42 proc.), zupy (34 proc.), kasza albo ryż (33 proc.), warzywa (30 proc.), owoce (29 proc.), mleko (27 proc.), ziemniaki (24 proc.) i mięso (20 proc.). FPBŻ zestawia to z danymi dotyczącymi słodyczy, napojów i słonych przekąsek, których na śmietnik wyrzuca się w szkołach zaledwie 4 proc.

W raporcie na podstawie zleconego przez FPBŻ sondażu wskazano, że kwestia marnowania żywności w szkołach stanowi problem dla 68 proc. Polaków (zdecydowanie tak - 25 proc., raczej tak - 43 proc.). 91 proc. badanych (zdecydowanie tak - 49 proc., raczej tak - 42 proc.) uznało, że nauczyciele powinni prowadzić działania na rzecz ograniczenia marnotrawstwa żywności wśród uczniów, a 48 proc. uczestników badania (zdecydowanie tak - 16 proc., raczej tak - 32 proc.) wskazało, że takie działania wpłynęłyby na ich decyzję o wyborze szkoły dla dziecka.

85 proc. ankietowanych (zdecydowanie tak - 42 proc., raczej tak - 43 proc.) przyznało, że szkoła powinna zapewnić uczniom możliwość zabierania niewydanych posiłków, aby ich nie zmarnować.

Dla 77 proc. uczestników sondażu (zdecydowanie tak - 31 proc., raczej tak - 46 proc.) wydłużenie przerwy obiadowej miałoby wpływ na ograniczenie marnowania żywności w szkołach.

Straty żywności w Polsce są jeszcze większe, w sumie sięgają aż 9 mln ton - zwraca uwagę FPBŻ. Federacja przypomina jednak, że do marnotrawstwa dochodzi w domach i lokalach gastronomicznych, natomiast przy zbiorach, produkcji, przetwórstwie lub magazynowaniu do strat dochodzi w wyniku błędów i nieprawidłowości procedur.

Według raportu Polska znajduje się na 5. miejscu w UE (za Wlk. Brytanią, Niemcami, Francją i Holandią) pod względem marnowania żywności. Autorzy opracowania na podstawie danych Eurostatu zwracają jednak uwagę, że na Zachodzie więcej jedzenia marnują konsumenci. W Polsce natomiast głównym źródłem strat jest branża spożywcza, choć jak zwrócił uwagę prezes Federacji Marek Borowski, zmniejszyły się one znacząco w ciągu ostatnich 10 lat.

Zmniejszenie o połowę marnotrawstwa żywności w ramach wzorów zrównoważonej produkcji i konsumpcji zakłada jeden z celów rozwojowych ONZ do roku 2030.

Obecny na prezentacji raportu minister rolnictwa Marek Sawicki przypomniał, że w krajach rozwiniętych, w tym w UE i USA, na śmietnik trafia około 30 proc. zakupionej żywności, dużo jedzenia marnuje się też wcześniej. Według niego gdyby wyeliminować straty i marnotrawstwo, można by wyżywić na świecie 1 mld głodujących ludzi.

- Nie ulega wątpliwości, że potrzeby żywnościowe świata będą rosły bardzo szybko. W najbliższych latach powierzchni uprawowej i możliwości produkcyjnych w rolnictwie będzie zdecydowanie mniej, niż (trzeba na zaspokojenie) potrzeb żywnościowych. A więc kwestia dbałości o dobre zagospodarowanie i racjonalne wykorzystanie żywności już wyprodukowanej będzie kwestią priorytetową - podkreślił Sawicki.

Minister przypomniał, że Polska od lat realizuje unijne programy wspierania najuboższych w żywność, a także organizowane przez Agencję Rynku Rolnego akcje: "Owoce i warzywa w szkole" oraz "Mleko w szkole".

- I to, co jest dla mnie głęboko pouczające z pobieżnego przejrzenia raportu, to fakt, że te produkty, które powinny być najcenniejsze ze względu na przyzwyczajenia żywieniowe i wpływ na zdrowie młodzieży, a więc owoce i warzywa, są (...) najczęściej wyrzucanymi produktami na śmietnik - powiedział Sawicki.

Zobacz także: Była Arka Noego, a została gigantyczna monokultura. Co stało się z ziemią Alexandra Jahra?

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)