Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Morawiecki w Opolu. "Wzmocnienie podatkowe samorządów jest istotne"

10
Podziel się:

Warto poddać pod dyskusję, w ramach trwających konsultacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, kwestię obecnego przyporządkowania udziału samorządów w podatku CIT, według miejsca rejestracji głównej siedziby spółki - ocenił w piątek w Opolu wicepremier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki w Opolu. "Wzmocnienie podatkowe samorządów jest istotne"
(Maciej Luczniewski/REPORTER)

Chcemy przesunąć część środków na infrastrukturę i rozwój do słabszych ośrodków i regionów - zapowiedział w piątek w Opolu wicepremier Mateusz Morawiecki. Wśród inwestycji potrzebnych Opolszczyźnie wymienił drogi krajowe i Odrzańską Drogę Wodną.

- Warto poddać pod dyskusję, w ramach trwających konsultacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, kwestię obecnego przyporządkowania udziału samorządów w podatku CIT, według miejsca rejestracji głównej siedziby spółki - ocenił wicepremier Mateusz Morawiecki.

Obowiązujący sposób przyporządkowania udziału w CIT nazwał "nieekwiwalentnością".

Wicepremier, minister rozwoju spotkał się w piątek m.in. z opolskimi samorządowcami i przedsiębiorcami. Przedstawił im założenia Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Odnosząc się do zawartych tam postulatów decentralizacji, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski mówił w trakcie spotkania, że jest ona potrzebna również w zakresie podatkowym.

- Wzmocnienie podatkowe samorządów jest istotne. W zeszłym roku dyskutowaliśmy w regionie o statystyce, która mówi, że miliard złotych w podatku CIT wypracowują firmy, które mają swoje oddziały bądź siedziby na terenie woj. opolskiego, ale w budżecie województwa zostaje z tego 60 mln zł - wskazał prezydent Opola.

- To drastyczna dysproporcja i trzeba tu dobrej, rozsądnej polityki rządowej, która będzie jednak potrafiła dedykować, czy zostawiać podatki w tym miejscu, w którym one rzeczywiście są tworzone przez pracę - ocenił Wiśniewski.

Odpowiadając mu, Morawiecki przypomniał, że udział w podatku CIT trafia do samorządów według miejsca rejestracji głównej siedziby spółki. - W modelu rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnym te spółki rejestrowały się we Wrocławiu, Katowicach, najbardziej w Warszawie. Więc warto, żeby to poddać też pod konsultacje w ramach tej strategii, bo ja będę miał też politycznie większy mandat, żeby przedyskutować to na jak największym forum - ocenił wicepremier.

- Jest to swego rodzaju nieekwiwalentność. Firmy pozyskują dochody z mieszkańców tego województwa, ale województwo nie jest beneficjentem tych przychodów poprzez udział w podatku CIT w proporcjonalny sposób - dodał minister rozwoju.

Później dopytywany podczas briefingu w Opolu o możliwość zwiększenia udziału samorządów w podatkach, Morawiecki zaznaczył, że "trzeba tę kwadraturę koła rozwiązywać ostrożnie". - Przekazanie więcej środków do samorządów oznacza mniej środków w budżecie centralnym. Więc dziś nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie - dodał wicepremier. - Tylko lepszy i zdrowszy wzrost gospodarczy - zdrowszy to taki, który generuje więcej podatków - przełoży się na większe wpływy do samorządów lokalnych - podkreślił.

Na późniejszym briefingu, pytany o kwestię uszczelnienia systemu podatkowego, Morawiecki przytoczył dane, z których wynika m.in., że osiem lat temu do budżetu państwa wpływały 33 mld zł z tytułu podatków od firm. Obecnie jest to 26 mld zł, mimo że przychody firm wzrosły o 100 proc., a zyski firm - o 70 proc.

- Jest wielkie, gigantyczne omijanie podatków, są optymalizacje podatkowe, używanie Cypru jako miejsca rozliczeń, innych rajów podatkowych czy schematów prawniczych, których bardzo nie pochwalam, ale niestety one są na granicy prawa - zaznaczył wicepremier.

- W tym też kontekście chcę powiedzieć, że szanuję przedsiębiorców, którzy uczciwie pracują, płacą podatki i czasami wolę przedsiębiorcę zagranicznego, który tu płaci podatki, ma swoje badania, rozwój i uczciwie płaci pracownikom, niż przedsiębiorcę tzw. polskiego, który ucieka z podatkami za granicę, a pracownikom płaci na umowach śmieciowych - zadeklarował.

Zaznaczył również, że bardzo ważna w tym kontekście jest kwestia podatku VAT, którego ubytek Komisja Europejska szacuje na kwotę 40-60 mld zł. - Więc zadanie pod tytułem lepsza praca urzędów skarbowych to jedno z głównych zadań gospodarczych i politycznych naszego rządu - podkreślił Morawiecki.

Morawiecki: chcemy wspierać inwestycje PGE

Wicepremier Mateusz Morawiecki zapewnił o wsparciu rządu dla inwestycji realizowanych przez Polską Grupę Energetyczną (PGE). Chodzi głównie o wsparcie dla projektów innych niż sztandarowa inwestycja Grupy w Elektrowni Opole, której finansowanie jest zapewnione.

W połowie lipca przekroczyła półmetek, rozpoczęta blisko 2,5 roku temu, warta prawie 11,7 mld zł, budowa dwóch nowych bloków energetycznych w Elektrowni Opole. Zgodnie z harmonogramem blok nr 5 ma być przekazany do eksploatacji w lipcu 2018 r., a blok nr 6 do końca marca 2019 r.

- Środki na inwestycję w Opolu są, z tym że PGE, które jest właścicielem projektu, jest zaangażowane w wiele innych projektów; i my pomagamy PGE w tych innych projektach, na które nie byłoby już środków, ponieważ są one zaangażowane w Opolu - tłumaczył w piątek wicepremier, minister rozwoju, podczas briefingu prasowego w Opolu.

Morawiecki nie powiedział, o jakie mechanizmy wsparcia chodzi, nie wymienił też konkretnych projektów.

Wcześniej, podczas spotkania z samorządowcami z Opolszczyzny, Morawiecki przypomniał, że budowa dwóch nowych bloków w należącej do PGE Elektrowni Opole, to największa inwestycja ostatnich kilkudziesięciu lat w energetyce. Ocenił, że jej realizacja to konieczność, mimo wyrażanych przez różne środowiska wątpliwości dotyczących tego, iż będzie to elektrownia oparta na węglu kamiennym.

- Na czym mamy budować, jeśli w podstawie musimy mieć stabilną energię? - pytał wicepremier, wskazując, iż np. dla Francji taką stabilną podstawą jest energia jądrowa, podczas gdy w Polsce, lokalnym, dającym stabilność paliwem jest węgiel. Korzystanie z tego paliwa oznacza emisję dwutlenku węgla (CO2), która w nowych blokach w Opolu - dzięki ich wysokiej sprawności - będzie znacząco niższa niż w tradycyjnych elektrowniach.

- Mamy (w polskiej energetyce - PAP) prawie 100-procentową zależność od CO2. Dlatego tę bardzo trudną sytuację musimy rozwiązać - również w kontekście polityki klimatycznej, polityki energetycznej - mówił wicepremier, deklarując wsparcie dla służących temu celowi inwestycji PGE.

- Wspieramy te inwestycje; pracuję teraz nad nowymi środkami po to, żeby elektrownia w Opolu mogła się domknąć; żeby ta inwestycja mogła być zamknięta o czasie, żeby służyła - bo przecież ona służy nie tylko Opolu - całemu państwu, bo jest bardzo ważna dla systemu energetycznego - podkreślił Morawiecki.

Pytany o tę wypowiedź podczas późniejszego briefingu, wicepremier zapewnił, że "jak najbardziej środki na inwestycję w Opolu są", zaś wsparcie, nad którym pracuje resort rozwoju, dotyczy innych projektów PGE, które mogłyby mieć problemy z finansowaniem m.in. z powodu zaangażowania kapitału Grupy w Opolu.

Podczas spotkania z samorządowcami Morawiecki zauważył, że unijna polityka klimatyczna jest potężnym instrumentem polityki gospodarczej Francji, Niemiec, Austrii, Danii, Holandii, a uderza w Polskę, której energetyka oparta jest w przeważającej mierze na węglu.

Inwestycja w Opolu to największe obecnie przedsięwzięcie w polskiej energetyce. Po uruchomieniu nowych bloków w 2019 r. Elektrownia Opole będzie potężną elektrownią systemową o łącznej mocy ponad 3,3 tys. megawatów; to prawie 8 proc. obecnego zapotrzebowania w kraju. Obecnie dobiegł końca zasadniczy etap budowy konstrukcji, a rozpoczął się etap instalacji technologii, urządzeń i podzespołów.

Przedstawiciele PGE zwracają uwagę na ekologiczne aspekty inwestycji - sprawność nowych bloków wyniesie 45 proc. (wobec ponad 30 proc. w starych blokach), co oznacza emisję dwutlenku węgla mniejszą o ponad 20 proc. Nowe bloki 5 i 6 w Elektrowni Opole będą produkować do 12,5 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie, co pozwoli na zaspokojenie potrzeb ponad 4 mln gospodarstw domowych.

PGE realizuje też inne duże inwestycje. W końcu czerwca wmurowano kamień węgielny pod budowę bloku energetycznego o mocy 450 megawatów w należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Elektrowni Turów. Koszt inwestycji to ok. 4 mld zł. Według planu, projekt ma zostać ukończony w drugim kwartale 2020 r. Nowy blok zastąpi wycofane z eksploatacji jednostki starszej generacji o łącznej mocy zainstalowanej ok. 600 megawatów. Po jego uruchomieniu moc Elektrowni Turów wynosić będzie około 2 tys. megawatów.

Również w końcu czerwca walne zgromadzenie PGE zdecydowało o wypłacie ponad 467 mln zł dywidendy za ubiegły rok, wobec rekomendacji zarządu na poziomie 1,72 mld zł. Ograniczenie wielkości dywidendy zaproponował Skarb Państwa, który ma 58,39 proc. akcji PGE. Minister energii Krzysztof Tchórzewski ocenił wówczas, że dla dobra akcjonariuszy lepiej przeznaczyć środki na majątek PGE, a nie na dywidendę, wobec potrzeb inwestycyjnych spółki oraz zawirowań na rynkach kapitałowych.

Jak mówił w końcu czerwca Tchórzewski, biorąc pod uwagę przyszłe decyzje inwestycyjne spółki, gdyby nastąpiła wypłata wyższej dywidendy, musiałyby one być "podparte" dużo większymi kredytami lub obligacjami. Jak wskazał, w sytuacji niepewności na rynkach finansowych, gdy pieniądz jest drogi, wyższa dywidenda byłaby nieroztropna z punktu widzenia akcjonariuszy i przyszłej wartości akcji spółki.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
Tymek
8 lat temu
U mnie w 18000 mieście burmistrz wydał w 2015 roku 1.5 miliona na nagrody dla swoich pracowników z czego jednorazowa nagroda dla skarbnika 16 tys. A PIS szuka pieniędzy uszczelnia i podnosi podatki weźcie się najpierw za urzędasów a potem sięgające do naszej kieszeni
tt
8 lat temu
łATWO się mówi , doradza komentuje Panu M, który nigdy nie zarobił SAM złotówki BEZ KOMENTARZA
Seas
8 lat temu
A złotówka co raz mocniejsza. jest tak mocna jak była przed wygraniem przez PiS wyborów. Świat finansów wierzy PiSowi.
greg
8 lat temu
Podwyższają podatki, tworzą regulacje, przez co rosną ceny, rośnie bezrobocie i szara strefa, ulgi zabierają. Firmy padają, ludzie tracą pracę, emerytur nie będzie. O przyszłość musimy zatroszczyć się sami. Jedynie edukacja zawodowa i finansowa może nas ustrzec przed finansowymi kłopotami. Piszą w książce "Emery.tura nie jest Ci potrzzebna" o dochodzeniu do zamożności, tworzeniu swojego majątku. Wiele "polskich" przykładów.
bozena
8 lat temu
on sie z nas smieje