Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Nowe przepisy o spółdzielniach z gigantyczną luką. Pół miliona osób może stracić mieszkanie

126
Podziel się:

Podczas prac nad nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nikt nie zauważył poważnego błędu. Przepisy zakładają, że nie każdy, kto ma spółdzielcze mieszkanie, może być członkiem spółdzielni. Takich osób jest około pół miliona. I dużo łatwiej niż kiedyś mogą stracić dach nad głową.

Problem mają właściciele mieszkań spółdzielczych w budynkach leżących na gruntach, do których spółdzielnia nie ma prawa własności ani prawa użytkowania wieczystego.
Problem mają właściciele mieszkań spółdzielczych w budynkach leżących na gruntach, do których spółdzielnia nie ma prawa własności ani prawa użytkowania wieczystego. (Artur Szczepanski/REPORTER)

Podczas prac nad nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nikt nie zauważył poważnego uchybienia. Przepisy zakładają, że nie każdy, kto ma spółdzielcze mieszkanie, może być członkiem spółdzielni. Takich osób jest około pół miliona. I dużo łatwiej niż kiedyś mogą stracić dach nad głową.

O legislacyjnej wpadce pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". Problem mają właściciele mieszkań spółdzielczych w budynkach leżących na gruntach, do których spółdzielnia nie ma prawa własności ani prawa użytkowania wieczystego. Grunty są na przykład własnością miasta.

Osób w takiej sytuacji jest około pół miliona. Zgodnie z nowelizacją, nie mogą być oni członkami spółdzielni. I są już spółdzielnie, które zaczynają wykreślać ich ze swoich list. Jak tłumaczą, dostosowują tylko dokumenty do obowiązującego prawa.

Jak czytamy w "DGP", generalna zasada prawna brzmi: czyj grunt, tego budynek. Jeśli więc budynek spółdzielni stoi na gruncie miejskim, a spółdzielnia nie ma do niego ani prawa własności, ani prawa użytkowania wieczystego, to miasto może taki budynek sprzedać na przykład deweloperowi.

Zobacz też: Na takie mieszkania stać dziś Polaków. 3 pokoje na 50 metrach

Dopóki lokatorzy są członkami spółdzielni, mają dużo wyższą pozycję negocjacyjną. Gdy zostaną z niej wykreśleni, mogą zrobić niewiele. Trudno im się będzie obronić nawet przed eksmisją.

"DGP" zaznacza, że pominięcie w ustawie tych mieszkańców to oczywiste niedopatrzenie. Dlatego niezbędna wydaje się nowelizacja.

W założeniu przyjęte we wrześniu ubiegłego roku przepisy miały poprawić sytuację członków spółdzielni i osłabić pozycję prezesów. Jak pisaliśmy, w myśl nowych przepisów członkiem spółdzielni staje się każdy, kto ma mieszkanie lokatorskie lub własnościowe.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(126)
Ernesto Rafae...
6 lat temu
Takie prawo mogli wymyślić tylko komunistyczni bandyci. Moje dziecię otrzymało pismo ze spółdzielni. że stało się członkiem spółdzielni, a w tydzień później, że zostało wykreślone
ukta
6 lat temu
Celowe zaniechanie czy po prostu bubel ukryty. W świetle gigantycznych roszczeń majątkowych które wysuwane są wobec w ustawie 447 przegłosowanej w USA może okazać się pułapką.
Dana
6 lat temu
Spółdzielnie mieszkaniowe to relikt minionej epoki, do łupienia ludzi!!!!!! Powinno się jak najszybciej zlikwidować , ponieważ czynsze są niebotycznie wysoki, a główną częścią tych czynszy,są apanaże zarządu. Bardzo prosto można obliczyć rzeczywiste koszty czynszy , i wyjdzie na jaw jak zarządy spółdzielń łupią mieszkańców!!!!!!
POLAK
6 lat temu
NARODZIE POLSKI OBUDŻ SIĘ I TO SZYBKO
Ja
6 lat temu
A puszkę otworzyła Spółdzielnia Mieszkaniowa PAX. Jednym ruchem w styczniu skreślila 160 członków. I co Pan nam zrobisz? Realizujemy tylko ustawę.
...
Następna strona