Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

ITD będzie pobierać opłaty za przejazd po autostradach? Rząd późno się zdecydował

57
Podziel się:

Minister Adamczyk chce, żeby to ITD była operatorem systemu poboru opłat drogowych. A to oznacza, że trzeba będzie unieważnić trwające właśnie poszukiwania prywatnej firmy, która miałaby się tym zająć. W 2018 roku wygasa bowiem umowa z dotychczasowym operatorem i rząd szuka jego następcy. Firmy ubiegające się o ten kontrakt mogą zacząć walkę o odszkodowania.

Andrzej Adamczyk chce zwiększyć kompetencje ITD.
Andrzej Adamczyk chce zwiększyć kompetencje ITD. (Robert Ostrowski/EAST NEWS)

Minister Adamczyk chce, żeby to ITD była operatorem systemu poboru opłat drogowych. A to oznacza, że trzeba będzie unieważnić trwające właśnie poszukiwania prywatnej firmy, która według dotychczasowych planów miała się tym zająć. W 2018 roku wygasa bowiem umowa z dotychczasowym operatorem i rząd szuka następcy. Po zapowiedzi Adamczyka firmy ubiegające się o ten kontrakt mogą zacząć walkę o odszkodowania.

Na początku listopada Andrzej Adamczyk stwierdził, że najlepiej by było, gdyby poborem opłat zajęła się Inspekcja Transportu Drogowego. Co ciekawe, powiedział to w czasie, kiedy trwa już dialog konkurencyjny, który ma wyłonić następcę firmy Kapsch (będzie ona obsługiwała system opłat tylko do listopada 2018 roku).

Nowy operator miał zostać wybrany na rok przed przejęciem obowiązków po to, żeby mieć czas na wdrożenie się w nowe zadanie. Jednak do podpisania umowy z którymś z chętnych jeszcze daleko, a w tej chwili w ogóle nie wiadomo, czy do tego dojdzie. Jeśli minister Adamczyk postawi na swoim pomyśle, trzeba będzie unieważnić trwający właśnie dialog konkurencyjny.

"Jeśli nie wszystkie, to z pewnością niektóre z firm, które walczyły o to zamówienie, będą odwoływać się od decyzji o unieważnieniu postępowania" - czytamy w portalu forsal.pl.

Zobacz także: Zobacz też: Komisja ds. Amber Gold. Burzliwe przesłuchanie Marcina P.

Jednak ich starania mogą spełznąć na niczym. - Przetarg jest na stosunkowo wczesnym etapie, a uczestnikom postępowania nie została jeszcze przekazana specyfikacja istotnych warunków zamówienia, będąca podstawą do przygotowania ofert - tłumaczy cytowany przez portal rzecznik resortu Szymon Huptyś. Dlatego, jego zdaniem, unieważnienie dialogu konkurencyjnego nie będzie się wiązać z żadnymi roszczeniami wobec Skarbu Państwa.

Obecnie ITD zajmuje się jedynie nadzorem nad poprawnym działaniem systemu poboru opłat, a zarządcą jest firma Kapsch. Według Andrzeja Adamczyka przekazanie Inspekcji dodatkowych kompetencji ułatwi nadzór nad całym systemem. Ma też procentować uszczelnieniem systemu podatkowego i skuteczniejszą walką z przemytem.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(57)
ziutek
6 lat temu
Na Węgrzech powołano narodowego operatora. Stworzono autorski system rozliczania opłat i działa. Może warto od nich kupić licencję na pewno będzie taniej. Austriacy też startowali do przetargu na Węgrzech. Można tanio i dobrze ale prowizja cieszy zamawiającego.
polo
6 lat temu
tylko ten kto napisal te wypiciny nie dodal ze polska co rocznie tracila 400milionow na poczet tej austriackiej prywatnej firmy, czas aby pieniadze zostaly w kraju
cdnn
6 lat temu
Mysle zę to DOBRE rozwiązanie Inspekcja ma szerokie uprawnienia,może sprawdzac wszystko,wiec ruch drogowy i opłaty całe powinny należec do NIRJ....
wp.de
6 lat temu
wp juz wie wszystko naprzód pół roku co bedzie i moze nacos trafi moze polacy sie przestraszą
zbych
6 lat temu
głupszego posła jak ten facet z szeroką jak szafa ubraniowa gębą /M.Suski/ to jeszcze nie mieliśmy!! No może jeszcze równać się z nim mogą w tym względzie Pięta i Brudziński, Z tym że Bredziński kandyduje raczej na miano największego chama i prostaka w sejmie!!!!
...
Następna strona