Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podwyżki OC pod lupą UOKiK. "Zdecydowały czynniki ekonomiczne"

210
Podziel się:

UOKiK, zapytany o dotychczasowe efekty tych działań, podał, że we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego "od jakiegoś czasu" analizuje sytuację na rynku w związku z podwyżką cen polis OC i AC.

Podwyżki OC pod lupą UOKiK. "Zdecydowały czynniki ekonomiczne"
(EAST NEWS)

Oceniając dotychczasowe sygnały od konsumentów oraz z rynku wydaje się, że na obecne podwyżki OC w przeważającej części miały wpływ czynniki ekonomiczne - wskazał UOKiK, odpowiadając na pytanie o działania Urzędu w związku ze wzrostem składek z tytułu OC.

Premier Beata Szydło, pytana podczas czwartkowej porannej konferencji prasowej o ewentualną interwencję rządu w związku z gwałtownym wzrostem cen na rynku obowiązkowych polis komunikacyjnych OC, deklarowała, że czeka właśnie na rozstrzygnięcia z UOKiK.

- Prowadzi i przygląda się całej sprawie UOKiK, czyli ta instytucja, która jest do tego jak najbardziej upoważniona. Czekam na rozstrzygnięcia, które z UOKiK zostaną przedstawione - powiedziała premier.

UOKiK, zapytany o dotychczasowe efekty tych działań, podał, że we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego "od jakiegoś czasu" analizuje sytuację na rynku w związku z podwyżką cen polis OC i AC.

"W pierwszej kolejności analizowane są sygnały, które wpływają od konsumentów (w tej chwili są sporadyczne sygnały, głównie telefoniczne). Monitorujemy też zachowania rynkowe. Oceniając dotychczasowe sygnały od konsumentów oraz z rynku, wydaje się, że na obecne podwyżki w przeważającej części miały wpływ czynniki ekonomiczne, np. skutki wojny cenowej ubezpieczycieli prowadzonej od lat, potrzeba przywrócenia rentowności oferowanych ubezpieczeń komunikacyjnych" - poinformował Urząd.

"Oczywiście na bieżąco analizujemy to, co do nas napływa - jeśli będą podstawy - będziemy działać administracyjnie. W tej chwili prowadzimy badanie rynku" - dodano.

Natychmiastowej interwencji ws. podwyżki ubezpieczeń OC domagali się we wtorek od premier Beaty Szydło posłowie PO, którzy podkreślali, że w Polsce jest zarejestrowanych 31 mln aut objętych takim ubezpieczeniem, a więc ponad 20 mln osób w Polsce musi zmierzyć się z drastyczną podwyżką cen, średnio o 36 proc., w skrajnych przypadkach nawet o 500 proc.

Według wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Doroty Karczewskiej, która powołała się na wyliczenia KNF, na skutek podwyżki średnio ceny AC i OC wzrosły dotychczas o 20-30 proc.

Karczewska, odpowiadając w połowie listopada w Sejmie na pytania posłów PO w sprawie gwałtownego wzrostu cen ubezpieczeń komunikacyjnych, podkreśliła, że jeśli cena polis nie wzrośnie, to dojdzie do utrwalenia stanu nierentowności ubezpieczeń komunikacyjnych, co w dalszej perspektywie może stanowić zagrożenie dla stabilności systemu ubezpieczeń i wypłaty odszkodowań. Jej zdaniem nie sposób ponadto nie dostrzec korelacji wielkości składki z jakością wypłacanych świadczeń.

Karczewska przekazała dane, z których wynika, że na koniec 2015 r. miała miejsce "najwyższa strata techniczna w historii polskiego rynku ubezpieczeniowego w wysokości prawie jednego miliarda złotych". Wiceprezes UOKiK zaznaczyła, że łączna strata w OC za lata 2011-16 wyniosła prawie 4 mld zł.

gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(210)
the secret
7 lat temu
To się nazywa drenaż jak na mega budowie, eh pozdrowienia dla hieny z pepsico . Może uda nam sie porozmawiac kiedyś :)
mirek
7 lat temu
mafia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! płaciłem niecałe 500 zł a teraz przysłali do zapłaty 1460 zł!!!!!!!!!!!! takie podwyżki były tylko za komuny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
STEFAN
7 lat temu
Jak blacharz słyszy proszę naprawić z ubezpieczenia bezkosztowo to zaciera ręce, 300% zawyża cenę.
P
7 lat temu
nie będę płacił bo mnie nie stać zarabiam ledwo 1669 zł mam stare auto i nie stać mnie na nic więcej i niech mnie w dup pocałują !!!!!!!
Lo?ek
7 lat temu
Handlarz samocvhodami kupil od kobiety ,ktora miala problemy finansowre auto za 3500 zl. Sprzredal je za 6 tys. zl. Ten co kupil to auto w lekkiej stluczce nie z jego winy uszkodzil je - lekkie wgniecenie i rysa ok. 60 cm dlugosci na tylnym nadkolu. Ubezpieczenie wyplacilo mu 11 tys. zl za taka szkode. Takze przy takim wycenianiu szkod to zawsze firmy ubezp. beda zadac podwyzek za OC,a to ze wyplacaja tak olbrzymia kwotd za ryse na ahcie ,ktora to kwprzreprzrecprzreprzrecireprzreprzrecprzreprzrecirez wiadomo,ze to My a nie firmy ubezp. placimy za szkody wypadkowe.
...
Następna strona