Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Polacy mają problemy przez RODO. Setki skarg do Urzędu Ochrony Danych Osobowych

29
Podziel się:

Prezes UODO Edyta Bielak-Jomaa w środę podsumowała blisko dwa miesiące obowiązywania zaostrzonych przepisów o ochronie danych osobowych.

Częstym problemem jest nieuprawnione udostępnianie dokumentacji medycznej.
Częstym problemem jest nieuprawnione udostępnianie dokumentacji medycznej.

756 skarg w związku z wprowadzoną pod koniec maja dyrektywą RODO wpłynęło już do UODO. Polacy najczęściej narzekają na niewłaściwie prowadzoną korespondencję, gubienie dokumentów czy bezprawne udostępnianie dokumentacji medycznej.

Prezes UODO Edyta Bielak-Jomaa wraz ze współpracownikami w środę podsumowała blisko dwa miesiące obowiązywania zaostrzonych przepisów o ochronie danych osobowych. Do kierowanego przez nią urzędu napłynęło 756 skarg i ponad 600 pytań o stosowanie nowych przepisów.

Wiele skarg dotyczy nieprawidłowości w prowadzeniu korespondencji. - Jest ona kierowana omyłkowo, przesyłana do osób trzecich, nieuprawnionych - wskazała Monika Krasińska z UODO. Wciąż często zdarzają się przypadki przesyłania zbiorczych baz mailingowych do adresatów.

Zobacz także: Wideo: minister cyfryzacji o RODO: kontrole firm już się zaczęły

Inny problem do publikowanie dokumentów w Biuletynie Informacji Publicznej, w których nie zamazuje się danych, które nie powinny być upubliczniane. Bezprawne udostępnianie danych zdarza się także w szpitalach, które w sposób nieuprawniony ujawniają dokumentację medyczną.

Inny problem to gubienie dokumentów czy nośników danych - w ten sposób dane osobowe trafiają w niepowołane ręce.

Problemy zdarzają się także w firmach i instytucjach przy okazji rekrutacji pracowników. - Administrator powinien dbać o to, aby wszelkie dane były pozyskiwane tylko w celu niezbędnym do zatrudnienia pracownika - podkreśliła Paulina Dawidczyk z UODO.

Edyta Bielak-Jomaa ogłosiła, że jej urząd jest w trakcie aktualizacji poradnika, w którym znajdą się informacje m.in. o tym, jak prawidłowo przetwarzać dane pracowników. - Chcemy przygotować taki materiał, który będzie pomocny pracodawcom, pracownikom, osobom zatrudnionym również na podstawie umów cywilnoprawnych - wyjaśniła.

W poniedziałek "Rzeczpospolita" poinformowała o kłopotach, jakie spotykają Polaków w związku z RODO. Do grupy poszkodowanych dołączyli także podatnicy, którym bez wizyty w urzędzie trudno uzyskać nawet banalną informację.

Informacja telefoniczna, na przykład o tym, kiedy podatnik może liczyć na zwrot nadpłaconego podatku, spotyka się z krótką odmową – "bo RODO". Do urzędu skarbowego trzeba przejść się po najbardziej błahą informację osobiście.

Ta psychoza zatacza coraz szersze kręgi. Urzędnicy powołując się na przepisy o ochronie danych osobowych działają ze strachu. Mimo że KAS zapewnia, iż droga telefoniczna w kontaktach z urzędem jest wskazana .

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
stefan
7 lat temu
Ludzie,to co się dzieje w szpitalach ,u lekarza to przechodzi ludzkie pojecie.Już nie jestem Kowalskim tylko np.godziną lub jakimś numerkiem Już byli tacy ,którzy z ludzi robili numerki....
rrr
7 lat temu
Jak do Rodo ma się permanentna inwigilacja ? Sklep - ma monitoring i bezpłatne WIFI oraz płatności elektroniczne. Kowalski wchodzi co wie o nim sklep ? Wie WSZYSTKO - jego telefon pozwala bez logowania ocenić jakie produkty go interesują i jak porusz się po sklepie, monitoring pozwoli ocenić jakie towary oglądał i jak reagował mimiką i mową ciała na ofertę i ceny a na końcu wiemy co kupił i gdzie ma konto w banku. Sklep wie też jaki ma status - po liczbie i wielkości zakupów itd. I co ... RODO ;-) A to tylko przykład ...
ccckrakow
7 lat temu
jeżeli chodzi o biurokrację, to Polacy są mistrzami w kreowaniu bzdur i wymyślaniu interpretacji przepisów, bo są bardziej papiescy od Papieża!!! paranoja !!!!