Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Porty Lotnicze" zarobiły już o 40 proc więcej niż rok temu

52
Podziel się:

W ostatnich trzech kwartałach tego roku "Porty Lotnicze" znacznie poprawiły rentowność prowadzonej działalności.

"Porty Lotnicze" zarobiły już o 40 proc więcej niż rok temu
(Wistula/CC BY-SA 3.0/wikimedia commons)

Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" (PPL) po pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku odnotowało ponad 200 mln zł zysku netto - poinformował dyrektor PPL Mariusz Szpikowski. To o 40 proc. wyższa kwota w porównaniu z analogicznym okresem 2015 r.

PPL zarządza największym w Polsce portem, czyli warszawskim Lotniskiem Chopina; posiada udziały także w portach regionalnych, jak np. w Krakowie, Rzeszowie, czy Poznaniu. W 2015 r. przedsiębiorstwo zanotowało ok. 139 mln zł zysku netto. Łączna strata za lata 2013 - 2014 wyniosła natomiast 407 mln zł.

- W ostatnich trzech kwartałach tego roku "Porty Lotnicze" znacznie poprawiły rentowność prowadzonej działalności oraz poziom bezpieczeństwa finansowego. Udało się to osiągnąć między innymi dzięki wypracowaniu lepszych wyników finansowych oraz dodatkowych środków pieniężnych. Tak dobrej sytuacji finansowej PPL nie miało od siedmiu lat - poinformował Szpikowski.

Jak podkreślił, wskaźnik rentowności netto, określający udział zysku netto w przychodach ze sprzedaży m.in. usług i towarów, wzrósł o ok. 7,9 pkt. procentowych i wyniósł 34,5 proc.

Przychody PPL po trzech kwartałach 2016 r. wyniosły 612,3 mln zł i w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosły o 8,4 proc. Z kolei koszty działalności operacyjnej PPL, czyli z obsługi pasażerów i linii lotniczych, w okresie styczeń - wrzesień 2016 r. wyniosły 370,7 mln zł i w odniesieniu do analogicznego okresu ub.r. oznacza to wzrost o 2,6 proc.

- PPL posiada pełną zdolność do regulowania swoich zobowiązań i podejmowania kluczowych inwestycji. Nasz wskaźnik płynności gotówkowej na poziomie 3,0 świadczy o dużym bezpieczeństwie finansowym przedsiębiorstwa - zaznaczył dyrektor "Portów Lotniczych".

Ustabilizował się także udział kosztów pracy w wydatkach przedsiębiorstwa. Chodzi m.in. o pieniądze na wynagrodzenia, ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze. Obecnie udział tych kosztów kształtuje się na poziomie 35 proc., co zdaniem władz PPL "jest na bezpiecznym poziomie".

- Nierynkowe wartości kosztów pracy w PPL, wynikające z ulegania roszczeniom związków zawodowych, stanowiły przesłankę do podjęcia działań restrukturyzacyjnych w 2014 r. Po przeprowadzonej redukcji liczby pracowników, obecnie jedynym możliwym obszarem redukcji byłaby ewentualnie wysokość płac - tłumaczy dyrektor pionu finansowego w "Portach Lotniczych" Michał Nowotny.

W 2014 roku poprzednik obecnego dyrektora PPL, Michał Kaczmarzyk rozpoczął proces restrukturyzacji w przedsiębiorstwie, który zakończył się w 2015 r. i kosztował "Porty Lotnicze" niemal 300 mln zł. Zmniejszył w tym czasie m.in. zatrudnienie o ok. 900 etatów.

Lotnisko Chopina od stycznia do końca września tego roku obsłużyło 9,7 mln osób. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oznacza to wzrost o 10,6 proc. i jest kolejnym rekordowym wynikiem w historii portu. Zgodnie z prognozami lotnisko w tym roku może obsłuży ponad 12 mln pasażerów, a w następnym roku - 14 mln osób. W ubiegłym roku było to ponad 11,2 mln podróżnych.

Warszawki port obsługuje ruch rozkładowy, czarterowy, general aviation oraz cargo. Lotnisko jest głównym portem dla PLL LOT. Oprócz naszego przewoźnika latają tu takie linie, jak m.in. Lufthansa, British Airways, Air France, KLM, Brussels Airlines, Turkish Airlines, Emirates, Qatar Airways, Tap Portugal, Aeroflot, Enter Air czy Wizz Air, a na kierunkach krajowych Ryanair.

W tegorocznym sezonie zimowym z Lotniska Chopina można polecieć do 100 miast, w tym m.in. do Nowego Jorku, Chicago, Moskwy, Dubaju, Pekinu, Tokio, Katanii i Neapolu, na Malagę czy do Ejlatu.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(52)
WYRÓŻNIONE
DOBRA ZMIANA
9 lat temu
Kiedy Chopinem zaczął zarządzał siostrzeniec Bieńkowskiej to stwierdził, ze przynosi straty. Kreatywna księgowość. Nie zdążyli zniszczyć do końca kadencji jak wielu innych firm ani sprzedać jak np lukratywnych uzdrowisk. Za to Bieńkowska jak leciała z rodzinką do Izraela (sic!) to miała za frico salonik VIPowski dla całej rodziny. Dobrze, że lasów na odszkodowania czy raczej HARACZE dla swych panów nie udało im się opchnąć.
zbycho
9 lat temu
8 zwi azkow zawodowych i pelno biurokracji ,przeplacane kosmicznie stanowiska robotnicze oto firma panstwowa ,placi za nierobstwo .nepotyzm ,kryjowka dla komunistow,ormowcow itp
nici5
9 lat temu
To prawdziwy cud!!!! Jestem jednym z 970 pracowników zwolnionych w 2014 z powodu( jak to przedstawiano) katastrofalnych strat PPL, przepowiadanego przez firmę doradczą ( od czarnego PR) od 2015 drastycznego spadku ruchu lotniczego. PPL musiał w związku z tym ponieść koszt odpraw bliski 300 milionów zł. A dziś czytam.......... to prawdziwy cud!!!!! Ciekaw jestem czy ktokolwiek a w szczególności były dyr. M. Kaczmarzyk odpowie za wyrzucenie blisko 1000 osób i 300 milionów złotych w błoto!!! Można było zrobić tą restrukturyzację z głową, wystarczyło pożegnać ze 300 osób, głównie emerytów resortowych i osób które już uzyskały prawo do emerytury i nie byłoby takich gigantycznych kosztów, firma jeszcze lepiej by funkcjonowała a tak razem z ludźmi firma pozbyła się wielu prawdziwych fachowców. Ale to Polska właśnie....... tu nikt za nic nie odpowiada
...
Następna strona