Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Bochenek: firma Airbus może wziąć udział w kolejnym przetargu na śmigłowce

15
Podziel się:

- Airbus Helicopters może wziąć udział w kolejnym przetargu na śmigłowce, podczas którego może przedstawić ofertę korzystną dla Polski i obronności naszego kraju - powiedział w środę w radiowych "Sygnałach Dnia" rzecznik rządu Rafał Bochenek.

Rafał Bochenek
Rafał Bochenek (PAP/Radek Pietruszka)

Bochenek był pytany, czy będzie odpowiedź polskiego rządu na list, jaki firma Airbus Helicopters wystosowała do premier Beaty Szydło, a który został opublikowany w formie płatnego ogłoszenia w środowych polskich gazetach.

Rzecznik odpowiedział, że podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi premier Beaty Szydło, szefa MON Antoniego Macierewicza oraz wiceministra rozwoju Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego, "pan minister Domagalski odniósł się już do argumentów, które zostały w tym liście podniesione".

Powtórzył, że "negocjacje z firmą Airbus Helicoprters zostały zakończone, z uwagi na to, że nie udało się wypracować konsensusu, a firma Airbus nie przedstawiła dla strony polskiej żadnych satysfakcjonujących rozwiązań".

Dopytywany o argumenty zawarte w liście, że firma Airbus była gotowa utworzyć 6 tys. miejsc pracy i spełniała wszystkie dodatkowe warunki, rzecznik odpowiedział: "Szkoda, że listy z takimi argumentami pisane są po zakończonych negocjacjach, bo w żadnych oficjalnych dokumentach, które firma Airbus przedstawiała, takich informacji nie było".

- Pocieszając firmę Airbus mogę powiedzieć tylko tyle, że kolejny przetarg na śmigłowce będzie rozpisany, będzie szansa wziąć w nim udział i mamy nadzieję, że w kolejnej ofercie złożonej przez tę firmę takie propozycje się znajdą, propozycje korzystne dla Polski, dla Polaków i dla obronności naszego kraju - oświadczył Bochenek.

Tydzień temu, 4 października, Ministerstwo Rozwoju poinformowało o zakończeniu rozmów z Airbus Helicopters ws. umowy offsetowej dotyczącej kontraktu na zakup śmigłowców Caracal. Resort wskazał, że kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego.

W piątek Pałac Elizejski podał, że prezydent Francji Francois Hollande odłożył planowaną wizytę w Polsce na skutek fiaska rozmów w sprawie śmigłowców Caracal. Wizytę w Polsce odwołał także minister obrony Francji. Wizyta Hollande'a była planowana na czwartek, 13 października, w ramach polsko-francuskich konsultacji międzyrządowych.

Także w piątek szef MSZ Witold Waszczykowski oświadczył, że polsko-francuskie konsultacje międzyrządowe nie zostały odwołane, tylko przełożone na inny termin i że będą poprzedzone konsultacjami ministrów spraw zagranicznych.

W poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że w tym tygodniu zaczną się rozmowy, w efekcie których jeszcze w tym roku siłom specjalnym zostaną dostarczone pierwsze śmigłowce Black Hawk, produkowane w PZL Mielec - zakłady te jako własność korporacji Sikorsky należą do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin. We wtorek minister obrony narodowej zapowiedział, że helikoptery wojskowe dostarczone Siłom Zbrojnym przez m.in. zakłady w Mielcu, będą serwisowane w centrum serwisowym utworzonym w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi.

Airbus Helicopters napisał we wtorek w liście otwartym do premier Beaty Szydło, że offset oferowany przy zakupie Caracali odpowiadał wartości dostawy z podatkiem, zakładał transfer technologii do państwowych spółek i stworzenie miejsc pracy. Dyrektor generalny Airbus Group Tom Enders w oświadczeniu, do którego we wtorek dotarła agencja AFP, zapowiedział, że koncern będzie domagał się odszkodowania za zerwanie przez polski rząd negocjacji ws. zakupu 50 śmigłowców Caracal.

Wiceminister rozwoju Radosław Domagalski-Łabędzki, odnosząc się do zapowiedzi Airbus Group, oświadczył, że Ministerstwo Rozwoju prowadziło negocjacje z Airbus Helicopters prawidłowo, w dobrej wierze; nie zerwało ich, ale zakończyło zgodnie z zatwierdzonym przez obie strony harmonogramem. - Z związku z tym nie ma podstaw do roszczeń odszkodowawczych - powiedział.

Negocjacje umowy offsetowej rozpoczęły się 30 września ub.r. Jej zawarcie było warunkiem podpisania kontraktu o dostawie wiropłatów. W kwietniu 2015 r. MON w przetargu na 50 wielozadaniowych śmigłowców do końcowego etapu zakwalifikowało śmigłowiec H225M (wcześniejsze oznaczenie EC725) Caracal produkcji Airbus Helicopters (poprzednio Eurocopter).

Wielonarodowa europejska firma nie ma w Polsce zakładów związanych z produkcją wiropłatów, do grupy Airbus należą natomiast zakłady na warszawskim Okęciu. W razie wygranej w przetargu Airbus Helicopters zapowiadała montaż wiropłatów w Polsce i uruchomienie linii produkcyjnej w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi; firma deklarowała, że zamówienia będą związane nie tylko z kontraktem na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii.

Decyzji sprzeciwiały się m.in. PiS i związki zawodowe działające w zakładach, których oferty zostały wtedy odrzucone - PZL Mielec należących do amerykańskiej korporacji Sikorsky z maszyną Black Hawk i PZL Świdnik będących własnością AgustaWestland (obecnie Leonardo Helicopters) proponujących maszynę AW149.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
mot
9 lat temu
Ależ po co następne przetargi, przecież Mac...Gyver dostał już zapałki to sam zrobi helikopter!
Zapluty karze...
9 lat temu
Pieniądze na 500+ są ważniejsze od Caracali.
pit
9 lat temu
A co PZL Okęcie - Airbus Military EADS PZL ma do produkcji helikopterów? Trochę historii: PZL „Warszawa-Okęcie” dał początek całemu polskiemu przemysłowi lotniczemu. To w tych zakładach zrodziły się idee i rozwiązania, które w okresie międzywojennym rozsławiły imię polskich konstruktorów, wytwórców i pilotów w całym świecie. To tutaj powstały konstrukcje samolotów wojskowych, pasażerskich i sportowych zdobywających uznanie na międzynarodowych zawodach i w salonach lotniczych. Do największych sukcesów PZL-u należą takie konstrukcje jak: PZL P-24, PZL-23 Karaś, PZL-37 Łoś, Bies, Iskra, PZL-104 Wilga, Koliber oraz wciąż rozwijane PZL-130 Orlik i PZL-106 Kruk. PZL „Warszawa-Okęcie” może poszczycić się wyprodukowaniem ponad sześciu tysięcy samolotów sprzedanych do ponad trzydziestu krajów. Zakład został w bandycki sposób sprzedany w 2001 roku. Obecna działalność zakładów obejmuje: - produkcję samolotów w tym remonty i modernizację samolotów takich jak PZL-130 Orlik (przejęcie produkcji, projektów...) - biuro projektowe (drenaż intelektualny na rzecz Airbusa) - komponenty lotnicze dla samolotów C295/C235 (skrzydła, drzwi i fotele) oraz produkcję wiązek przewodów elektrycznych i metalowych elementów z blachy aluminiowej w tym obróbkę powierzchni. Usługi na rzecz Airbus Military w zakładach Airbus Military i EADS PZL. Taki zakład, drzwi, fotele... Wspomnieli o 6 tys nowych miejsc pracy, ciekawe, przy obecnych redukcjach etatów w Airbusie, 6 tysięcy: gdzie co, i jak? Taka ilość pracowników dla 50 Caracali, no ale mieliśmy prawo do modernizacji Caracala - stąd taka ilość. Modernizacji? kiedy już nie jest planowana dalsza produkcja tego typu, szczególnie po licznych śmiertelnych wypadkach. tu nie ma co modernizować. Modernizacją, ale np wirników zajmuje się polski zespół inżynierów Politechniki Łódzkiej i utajniony zespół, również polskich inżynierów pracujący na rzecz tego projektu superszybkiego X3, głównie polskiego autorstwa. dochodzi do złodziejstwa intelektualnego, a przychylne Airbusowi media piszą o możliwości rozwoju dla polskich specjalistów. Wojskowe Zakłady Lotnicze miały być w zamyśle zdominowane przez Airbusa - wszystko w jednym miejscu, wygodnie.