Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przeterminowane szczepionki dla dzieci na Śląsku. Poradnia przyznaje się do błędu

22
Podziel się:

Prywatna poradnia w Piekarach Śląskich przyznaje, że podawała przeterminowane szczepionki Synflorix. Z informacji money.pl wynika, że podawano ją przede wszystkim małym dzieciom.Sprawą już zajmuje się prokuratura, która nie wyklucza, że mogło dość do narażenia zdrowia i życia pacjentów.

Przeterminowane szczepionki miały zostać podane "w trzynastu przypadkach"
Przeterminowane szczepionki miały zostać podane "w trzynastu przypadkach" (MediaforMedical/Andrea Aubert/EAST NEWS)

Prywatna poradnia w Piekarach Śląskich przyznaje, że podawała przeterminowane szczepionki Synflorix. Z informacji money.pl wynika, że podawano ją przede wszystkim małym dzieciom. Sprawą już zajmuje się prokuratura, która nie wyklucza, że mogło dość do narażenia zdrowia i życia pacjentów.

- Sprawa wyszła na jaw dzięki uporowi jednej z mam, która nie pozwoli zamieść sprawy pod dywan - tak opowiada nam pani Aneta Śmigielska. Sprawę opisała nam przez platformę dziejesie.wp.pl.

Szczepionki przeciw pneumokokom były podawane, według samej przychodni, od 1 do 19 marca 2016 roku. Tymczasem ich termin ważności minął wraz z końcem lutego 2016 r.

Inaczej widzi to lek. Katarzyna Mielnik, która jest podpisana pod oświadczeniem na stronie NZOZ Medicare. - W okresie od podania szczepionki do chwili obecnej według naszej wiedzy nie miały miejsca jakiekolwiek symptomy zdrowotne, które mogłyby wynikać lub mieć związek z zaistniałą pomyłką - pisze Mielnik. Zapewnia, że podanie przeterminowanej szczepionki było po prostu wynikiem pomyłki.

Według NZOZ Medicare, przeterminowane szczepionki podano "w trzynastu przypadkach". - Jest nam niezmiernie przykro i bardzo przepraszamy, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce w naszej poradni - dodaje Mielnik w oświadczeniu.

Zobacz także: Przed sądem za nieszczepienie dziecka. Zobacz wideo:

Przeterminowane szczepionki. Prokuratura już sprawdza

Zdaniem pani Anety, sprawę jednak przychodnia próbowała zamieść pod dywan. Jej zdaniem dowodem na to jest chociażby fakt, że informacja na stronie przychodni została opublikowana dwa lata po podaniu przeterminowanych preparatów.

Prokuratura w Piekarach Śląskich potwierdziła money.pl, że prowadzi sprawę podania przeterminowanych środków w jednej z przychodni. Zaznacza, że postępowanie jest póki co prowadzone "w sprawie", ale nie zaprzecza, że mogło dojść do narażenia pacjentów na utratę zdrowia lub życia.

Aneta Śmigielska dodaje, że zbiera podpisy pod "inicjatywą ustawodawczą, której celem jest wprowadzenie dobrowolności szczepień w Polsce". - Skoro jest ryzyko przy szczepieniach, to musi być wybór - mówi.

* * Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl * *

zdrowie
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(22)
Madzia
4 lata temu
zamknąć i pozbawić praw do wykonywania zawodu do końca życia
Alekaja
5 lata temu
Pomyłka? Nie wierzę w pomyłki...biedne dzieci....skutki uboczne nie musza być odrazu...zobaczymy za kilka lat ...i znów nikt nie udowodni że coś jest przez szczepienia no koniec końców i tak wszystko pójdzie pod dywan ...😒
ELa
5 lata temu
K......" po prostu POMYŁKI"
bogdan55
5 lata temu
Przychodnia natychmiast do likwidacji i wielomilionowa kara !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość
5 lata temu
Pamiętajcie o tym wszyscy! Teraz odra zaatakowała- wszędzie trąbią! Jak chcecie (dla swojego i swoich dzieci dobra) to się śpieszcie bo termin wazności mmr mija 31 grudnia tego roku!!! Walcie tę trucizne teraz-po co potem po prokuraturach łazić!
...
Następna strona