Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Tymon P. Radzik nowym doradcą minister Streżyńskiej. Choć ma tylko 16 lat

546
Podziel się:

Ma zaledwie 16 lat a właśnie został doradcą minister cyfryzacji. Tymon P. Radzik nie ma jednak poza młodym wiekiem nic wspólnego z Bartłomiejem Misiewiczem czy Edmundem Janningerem. Annie Streżyńskiej doradzać ma całkowicie za darmo, a priorytetem jest dla niego walka o lepszy dostęp do e-administracji dla niepełnoletnich.

Tymon P. Radzik nowym doradcą minister Streżyńskiej. Choć ma tylko 16 lat
(Facebook)

Ma zaledwie 16 lat, a właśnie został doradcą minister cyfryzacji. Tymon P. Radzik nie ma jednak - poza młodym wiekiem - nic wspólnego z Bartłomiejem Misiewiczem czy Edmundem Janningerem. Annie Streżyńskiej doradzać ma całkowicie za darmo, a priorytetem jest dla niego walka o lepszy dostęp do e-administracji dla niepełnoletnich.

Gdy się z nim rozmawia, czuje się wyraźny dysonans. Słychać głos jeszcze dziecka, ale wypowiedzi bardziej pasowałyby do profesora prawa. Od początku maja, uczeń Gimnazjum nr 1 w Zielonej Górze, Tymon P. Radzik piastuje funkcję "konsultanta w obszarze tematyki elektronicznych usług administracji publicznej dla osób niepełnoletnich" w Ministerstwie Cyfryzacji.

Nastolatka znają wszyscy, którzy interesują się sprawami praw obywatelskich, szczególnie tych dotyczących najmłodszych. Wielokrotnie już doprowadzał do furii urzędników czy sędziów. Od NASK chciał w trybie dostępu do informacji publicznej umowy na wydzierżawienia domen polska.pl i poland.pl spółce Agora. Państwowa agenda odmówiła, nie pomógł też Rzecznik Praw Dziecka, więc Radzik poszedł wprost do sądu.

To nie jedyna jego tego typu akcja. Nastolatek działa w Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, inicjuje działania na rzecz dostępu do informacji publicznej, a kilka miesięcy temu został za swoje dotychczasowe zasługi nominowany do Międzynarodowej Pokojowej Nagrody Dzieci, która jest odpowiednikiem dziecięcego Nobla.

Ostatnio męczył minister Streżyńską sprawą dostępu do ePUAP-u. Okazało się, że osoby niepełnoletnie, choć formalnie nie mają zakazu korzystania z e-administracji, to część urzędników odmawia im potwierdzenia profilu. Minister zamiast grzecznie odpowiedzieć, by dzieciak się odczepił, postanowiła nawiązać z nim współpracę.

- Sam musiałem odwiedzić trzy urzędy zanim udało mi się dla siebie załatwić tę sprawę. Na początku chcę więc doradzać przy nowym rozporządzeniu dotyczącym ePUAP, w którym wprost zapisane będą prawa osób niepełnoletnich do korzystania z e-administracji - mówi money.pl Radzik.

Według niego dostęp do Profilu Zaufanego, czyli swoistego elektronicznego podpisu, powinny mieć osoby powyżej 13. roku życia. A zdobycie PZ powinno być możliwe nie tylko przez pobliski urząd, ale także przez bankowość elektroniczną.

Jak dodaje, priorytetem jest dla niego właśnie dostęp do administracji dla osób, które nie są pełnoletnie. Według niego dziś przepisy teoretycznie tego nie zakazują, ale są tak skonstruowane, że pozostawiają wolną wolę urzędnikom. A ci zazwyczaj są mało przychylni nastolatkom.

- Chcę walczyć o gwarantowanie wprost w przepisach prawa możliwości korzystania z usług państwa - mówi Radzik.

Chodzi na przykład o dostęp do informacji publicznej czy złożenia pozwu sądowego w e-sądzie w Lublinie. Dziś jest to niemożliwe, choć osoba niepełnoletnia może złożyć pozew w zwykłym sądzie.

- Gdy spytałem, dlaczego e-sąd odmawia mi założenia u siebie konta, a przez to możliwości złożenia pozwu, dostałem odpowiedź, że boi się zalewu fałszywych zgłoszeń. To przecież kompletny absurd. To tak jakby zakazywać dorosłym dzwonienia na policję, bo ktoś zgłasza tam czasami fałszywy alarm. Aparat państwa posiada narzędzia, by nie procedować pism niespełniających warunków formalnych - tłumaczy nastolatek.

Pierwsze sukcesy w zmienianiu prawa już ma. Po jego petycji parlamentarzyści zmienili Kodeks postępowania cywilnego oraz Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Dzięki temu dzieci będą mogli zasiadać jako publiczność w trakcie posiedzeń sądów administracyjnych i cywilnych.

Współpraca z MC ma być całkowicie darmowa. Resort podpisał z nim jedynie porozumienie o wolontariacie. Radzik ma przyjeżdżać do Warszawy na konsultacje oraz opiniować projekty aktów prawnych mailowo.

- Chcę działać całkowicie apolitycznie. Nie będę też pobierał żadnego wynagrodzenia. Czułbym wtedy, że postępuje niezgodnie ze swoim sumieniem, że mogę być nieobiektywny. Wolę pracować bezpłatnie i społecznie. A w przyszłości? Chciałbym być prawnikiem lub informatykiem. To dwie moje pasje, które umożliwiają mi działanie na rzecz interesu publicznego - mówi nastoletni doradca minister cyfryzacji.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(546)
Bryt Olek
6 lat temu
Co jakiś czas , nowy jeszcze młodszy !!! Może to i chodzi o cyfryzacji , ale myślę że to przestępstwo !!!!! Niech się pani ogarnie ! No i w dodatku za darmo !!!!!!
Suseł
7 lat temu
Głupota ludzi z pisu nie ma granic , może zatrudnią mojego wnika ma 8 lat i swietnie gra w piłkę. Może być doradcą ministra sportu .
Barbara
7 lat temu
Ludzie chłopak chce być prawnikiem albo informatykiem Myślę,że jest łebski Niech młodzieży daje przykład super sprawa,Mamy super mądrą młodzież. Tylko część piszących to głupole.Sami nie mają za wiele rozumu dlatego się denerwują.
Garman
7 lat temu
Pewnie pociotek albo plecak.
Farida2017
7 lat temu
To prawda . Nareszcie wybrano jako doradcę osobę ,który w wywiadzie dla TVN24 wykazał się znajomością tematu i nie jest pazerny,chciwy . Robi to dla interesu społecznego. Brawo TYMEK oby takich było więcej . A Posłowie , Senatorzy niech się od niego uczą skromności. Tymek jest dla nich wzorcowym przykładem.
...
Następna strona