Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Le Pen: będę rozważać zniesienie sankcji wobec Rosji

2
Podziel się:

Szefowa Frontu Narodowego zapewniła, że nie rozmawiała z Putinem o wsparciu finansowym jej partii. Oświadczyła także, że jej wizyta w Rosji nie miała na celu poprawienia jej szans wyborczych.

Le Pen: będę rozważać zniesienie sankcji wobec Rosji
(Global Panorama / Flickr (CC BY-SA 2.0))

Marine Le Pen, szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego i kandydatka w wyborach prezydenckich we Francji zapowiedziała w piątek w Moskwie, że jeśli wygra wybory, będzie rozważać, co mogłaby zrobić w celu szybkiego zniesienia sankcji unijnych wobec Rosji.

Le Pen poinformowała o tym w rozmowie z prasą po spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Szefowa Frontu Narodowego zapewniła, że nie rozmawiała z Putinem o wsparciu finansowym jej partii. Oświadczyła także, że jej wizyta w Rosji nie miała na celu poprawienia jej szans wyborczych.

Przywódczyni Frontu Narodowego przyjechała do Moskwy na zaproszenie szefa komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji) Leonida Słuckiego. Wzięła udział w obradach tej komisji i spotkała się z przewodniczącym Dumy Wiaczesławem Wołodinem. Została również przyjęta na Kremlu przez Putina; prezydencki rzecznik Dmitrij Pieskow powiedział, że było to pierwsze spotkanie obojga polityków.

Putin zapewnił na rozmowach, że Rosja nie chce wpływać na wybory prezydenckie we Francji, ale - jak dodał - pozostawia sobie ona prawo do kontaktów z przedstawicielami wszelkich sił politycznych.

Ostatnie badania opinii publicznej we Francji wskazują, że Le Pen i niezależny centrysta Emmanuel Macron będą prowadzić w pierwszej turze wyborów prezydenckich 23 kwietnia oraz z łatwością przejdą do drugiej, decydującej rundy głosowania 7 maja.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
z Florencji
2 lata temu
Madame Marianne Le Pen jest czystej krwi Francuzka jak Napoleon Bonaparte , Viva La France , Viva Paris...
EU
6 lat temu
Liczy na to, że Rosjanie (poprzez akcje w cyberprzestrzeni) wpłyną na wyniki wyborów we Francji. I raczej ma rację. UE mimo swoich słabości powstrzymuje (-ywało) handlowanie partykularnymi interesami krajów członków. W momencie rozpadu UE nie minie dekada i wrócimy do rozwiązywania sporów w Europie w sposób militarny. Tak jak to prawie zawsze się odbywało. PL powinna być żywo zainteresowana podtrzymywaniem UE. To jej jej polityczny gwarant bezpieczeństwa. Jednakże obecna ekipa widzi to inaczej...