Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

Solaria jednoczą się przeciwko nowym przepisom. "Nie jesteśmy tylko szkodliwi"

10
Podziel się:

Popieramy zakaz korzystania z solariów przez osoby, które są niepełnoletnie, nie zgadzamy się jednak z twierdzeniem, że korzystanie z solariów jest wyłącznie szkodliwe - mówili w piątek w Warszawie przedstawiciele branży solaryjnej.

Solarium 18+? To już pewne. Przedsiębiorcy chcą się jednak dalej reklamować.
Solarium 18+? To już pewne. Przedsiębiorcy chcą się jednak dalej reklamować. (MEDIA MAGIC)

Do solarium tylko z dowodem - takie zmiany wymyślił prezydent, a w połowie września przyjął Sejm. Choć prowadzący solaria, twierdzą że takie przepisy im nie przeszkadzają, to nie zgadzamy się jednak z twierdzeniem, że korzystanie z solariów jest wyłącznie szkodliwe. Teraz walka idzie głównie o kwestię reklamy gabinetów z lampami.

Andrzej Domalik ze Stowarzyszenia "Opalajmy się Zdrowo" odniósł się do projektu ustawy "O ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium", który w połowie września 2017 r. uchwalił Sejm i skierowano ją pod obrady Senatu. Przewiduje ona, że osoby, które nie ukończyły 18 lat, nie będą mogły korzystać z solariów. W przypadku niepełnoletnich dozwolone będzie jedynie lecznicze stosowanie lamp ultrafioletowych.

Przedstawiciele branży solaryjnej zgadzają się z zakazem korzystania z solariów przez osoby niepełnoletnie. Nie chcą natomiast przewidywanego w projekcie ustawy wprowadzenia całkowitego zakazu reklamy i promocji solariów. Przyznają jedynie, że jest "konieczność zapewnienia klientom studiów solaryjnych odpowiednich informacji dotyczących negatywnych skutków nadmiernej ekspozycji na słońce".

- Szkodliwe jest narażenie na nadmierne promieniowanie ultrafioletowe (UV), w tym szczególnie poparzenia słoneczne, a nie samo opalanie się - przekonywał Domalik. Dodał on, że na poparzenia bardziej jesteśmy narażeni na słońcu, niż w solarium, w którym dawka UV jest kontrolowana.

Ekspert rynku solarnego z Opola Leszek Kryniewski podkreślił, że lampy w solariach emitują takie samo promieniowanie, jak słońce. - Korzystanie z solariów może być tak samo dobre dla zdrowia, jak ekspozycja na słońce, pod warunkiem, że będziemy to robić w sposób rozsądny. Dlatego tak ważna jest edukacja społeczeństwa dotycząca czasu ekspozycji na działanie promieni ultrafioletowych oraz skutków nadmiernego opalania się - dodał.

Obaj przedstawiciele branży solaryjnej zwrócili uwagę, że pozytywnym skutkiem korzystania z solarium jest choćby naturalna w skórze synteza witaminy D, której niedobór jest powszechnym problemem w naszej strefie geograficznej.

* Solarium. Fakty i mity *

Z inicjatywą dotyczącą zakazu korzystania z solariów przez niepełnoletnich wystąpił prezydent Andrzej Duda, który skierował do Sejmu projekt ustawy. O wprowadzenie prawnego zakazu korzystania z solariów przez dzieci od wielu lat apelowali do kolejnych ministrów zdrowia rzecznik praw dziecka Marek Michalak oraz Akademii Czerniaka i Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej.

Reprezentujący Akademię Czerniaka prof. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Centrum Onkologii w Warszawie, od wielu lat przekonuje, że nie ma bezpiecznej dawki promieniowaniu UV czy bezpiecznego korzystania z solarium.

- Ekspozycja na promieniowanie UV jest tak samo niebezpiecznym czynnikiem kancerogennym, jak palenie papierosów czy wdychanie azbestu - przestrzega prof. Rutkowski. Jego zdaniem w Polsce świadomość w tym zakresie jest bardzo niska.

- Tymczasem już kilkukrotne skorzystanie z solarium przez osoby poniżej 30. roku życia powoduje wzrost zagrożenia wystąpienia nowotworu skóry aż o 75 proc., jednokrotne skorzystanie z solarium - o 20 proc. - dodaje specjalista.

Eksperci są zgodni, że nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV jest niebezpieczna dla wszystkich grup wiekowych, jednak najbardziej narażone na jej negatywne skutki są dzieci i młodzież. Skóra osób młodych nie jest jeszcze w pełni dojrzała, co znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe skóry. Dlatego też dostęp do solariów dla małoletnich musi zostać uregulowany.

Na piątkowej konferencji prasowej Andrzej Domalik przypomniał, że dla ograniczenia ryzyka nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV w solariach prawie 10 lat temu powstała dyrektywa Unii Europejskiej (EN 60335-2-27), określającą maksymalnie dopuszczalne promieniowanie do poziomu 0,3 W/m2. Termin jej wprowadzenia ustalono na 2009 r.

- W większości krajów została ona wdrożona poprzez odpowiednie akty prawne, najwcześniej zrobiła to Holandia, bo już w 2007 r. Niemcy wprowadziły ją w 2014 r. W Polsce nikt się nią nie zajął, choć było to postulowane przez branżę solaryjną - mówił Domalik.

Przedstawiciel Stowarzyszenia "Opalajmy się Zdrowo" zapewniał, że branża solaryjna sama dba o jakość sprzętu i usług w solariach. "Edukujemy pracowników, a klientów przekonujemy, jaka dla ich skóry jest bezpieczna dawka promieniowania UV" - dodał Domalik.

Zbigniew Wojtasiński

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
fakt
7 lat temu
Bardzo dobrze! To podatnicy płacą za leczenie chorych na raka skóry! Albo niech właściciele solariów zaczną płacić podatek od leczenia!
cymbał
7 lat temu
Widać cwaniaki nie opanowały solariów to i plują.
Jurek
7 lat temu
Co ten nie-rząd ma w sobie że do wszystkiego się doczepia? Może niech zrobią te solaria na kartki i kontrolują kto ile może się opalać??? Zamiast wziąć się za istotne sprawy jak kwota wolna od podatku czy wyprostowanie programu 500+ albo obniżenie VATu to wchodzą ludziom z butami w życie i decydują co wolno a co nie.
Hfdxxc
7 lat temu
Solaria nie są szkodliwe kiedy korzysta się z umiarem.... witamina D potrzebna jest zawsze właśnie dla kości i nie tylko:)
xyz
7 lat temu
Nie ma znaczenia, czy się siedzi na słońcu czy w rurce z lampkami. UV jest zawsze niebezpieczne dla skóry człowieka, patrz: czerniak. Różnica jest tylko taka, że ludzie chodzący na solarium sami pracują i płacą na swoją złośliwą czarną kropkę.