Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Polska gospodarka warta jest już więcej niż Microsoft. Duży skok w ciągu roku

384
Podziel się:

Polska gospodarka przybrała w ostatnim roku na wartości. Tak dużo, że nawet producent iPhone’ów może nam bić brawo - wynika z naszych wyliczeń. Jeszcze jeden taki rok, a Google i Apple zostawimy w tyle.

Wartość polskiej gospodarki przekroczyła 600 mld dol. To więcej niż jest wart Microsoft
Wartość polskiej gospodarki przekroczyła 600 mld dol. To więcej niż jest wart Microsoft (Associated Press/EastNews)

Polska gospodarka przybrała w ostatnim roku na wartości. Tak dużo, że nawet producent iPhone'ów może czuć się "zagrożony" - wynika z wyliczeń money.pl. Jeszcze jeden taki rok i Google, a może nawet Apple zostawimy w tyle. Na razie wyprzedziliśmy producenta Windowsów.

Wartość polskiej gospodarki wzrosła do 619,4 mld dol. - wynika z naszych wyliczeń. W ciągu dwunastu miesięcy zyskała aż 188,7 mld dol. Wszystko dzięki rosnącym jak na drożdżach zyskom firm i poprawie kondycji budżetu państwa.

Gdyby porównywać te wyliczenia z kapitalizacją największych na świecie spółek giełdowych, to przegoniliśmy już Microsoft i zajmujemy trzecie miejsce, tuż-tuż za Alphabet (Google). Wciąż jeszcze dość daleko nam od Apple.

Przyrostu pozazdrościć może nam jednak nawet ten ostatni. Choć wartość giełdowa producenta iPhone'ów wzrosła w ciągu roku o 35 proc., co przekłada się na 184 mld dol. większej kapitalizacji, to nie wystarczyło, by dorównać Polsce.

Jeśli nadal będziemy zwiększać zyskowność w tym tempie, a Apple i Google zatrzymają się w miejscu, to już za rok będziemy mogli powiedzieć, że nasza gospodarka znaczy na świecie więcej niż największa firma świata.

Gdyby analizować, co miało największy wpływ na tak znaczący przyrost jej wartości, to w pierwszej kolejności wymienić trzeba nadwyżkę w tym roku w budżecie państwa, a w drugiej kolejności poprawę zyskowności firm niefinansowych (spoza sektora finansowego, tj. produkcyjnych, handlowych i usługowych) i ubezpieczycieli. Negatywnie działały słabnące zyski banków, domów maklerskich i PTE.

Zobacz także: Morawiecki dla money.pl o PKB: jesteśmy po bezpiecznej stronie mocy i tęczy

Wielki wzrost zysków

Jak to wszystko policzyliśmy? Przyjęliśmy założenie, że gospodarka warta jest tyle, ile jest w stanie wyprodukować zysku. Jako zysk rozumiemy wyniki wszystkich przedsiębiorstw, a do tego trzeba jeszcze wziąć pod uwagę budżet państwa.

Dlaczego budżet? Nie może być bowiem tak, że budżet leci na stratach, wpuszcza w gospodarkę pożyczone pieniądze, dzięki którym część firm ma zysk i my tego nie uwzględnimy. Podsumowaliśmy więc roczne (od drugiego półrocza 2016 r. do pierwszego półrocza 2014 r.) wyniki różnego rodzaju przedsiębiorstw oraz saldo budżetu państwa, by uzyskać jedną liczbę, która daje zysk całej gospodarki.

Teraz wystarczy podstawić tak uzyskaną kwotę pod średni wskaźnik cena do zysku dla polskich spółek na warszawskiej giełdzie - ten dla WIG-Poland (indeksu ukazującego średni poziom wyceny polskich spółek) na koniec września wynosi około 16,3. Mnożąc naszą wartość zysku całej gospodarki przez 16,3 uzyskujemy „wartość giełdową Polski”.

Łączny zysk firm, działających w Polsce w okresie lipiec 2016-czerwiec 2017 wyniósł 159,1 mld zł, w tym 139 mld zł przypadło na firmy niefinansowe (produkcja, handel, usługi), a 20 mld zł na sektor finansowy. Budżet miał deficyt 20,2 mld zł (mimo nadwyżki 5,9 mld zł w pierwszej połowie 2017 r.). W sumie dało to zysk 139 mld zł.

Mnożąc tę kwotę przez 16,3 otrzymujemy 2270 mld zł. W przeliczeniu na dolary według kursu średniego NBP z 28 września to 619 mld dol.

Zyski w polskiej gospodarce
mld zł produkcja, handel, usługi sektor finansowy w tym: banki w tym: ubezpiecz- enia deficyt budż.* razem budżet* + firmy zmiana proc. zmiana proc. pkb (nomin.)
2006 81 20 11 7 -38 63 57,6 7,8
2007 102 23 14 5 -22 103 63,3 11,0
2008 77 22 14 6 -46 52 -49,2 8,4
2009 93 18 8 7 -100 11 -79,5 5,3
2010 105 21 11 7 -106 20 84,3 7,5
2011 110 25 16 6 -76 60 200,1 8,4
2012 100 22 15 6 -60 62 4,0 4,0
2013 108 29 15 9 -68 69 10,9 1,7
2014 109 25 16 7 -60 75 8,8 3,8
2015 113 21 13 6 -46 88 18,0 4,1
2016 134 20 14 4 -45 109 23,7 3,4
1 p. 2016 62 11 8 2 -19 54 8,6 3,4
1 p. 2017 67 11 7 4 6 84 55,7 6,4
2 p. 2016-1 p. 2017 139 20 12 6 -20 139
Źródło: wyliczenia własne na podst. KNF, GUS i MF * do 2016 r. Eurostat, za półrocze 2017 MF

Jeśli patrzeć na podział branżowy wartości polskiej gospodarki, to, nie licząc strat budżetu państwa, sektor niefinansowy daje 87 proc., a sektor finansowy 13 proc., w tym banki 8 proc., a ubezpieczyciele 4 proc.

Gdyby porównać zyski, jakie polska gospodarka osiąga, to nadal nam daleko do czołówki firm. Z największych korporacji świata w ostatnim roku (od lipca 2016 r. do czerwca 2017 r.) najlepsze wyniki osiągała chińska Tencent (54 mld dol.), potem chińska Alibaba Group (51 mld dol.) oraz amerykańska Apple (47 mld dol.).

Wyliczony przez nas zysk polskiej gospodarki to 139 mld zł, czyli w przeliczeniu 38 mld dol. Daje to nam czwarte miejsce w zestawieniu ze światowymi koncernami. Za nami jest firma kierowana przez guru inwestorów giełdowych świata Warrena Buffeta - fundusz inwestycyjny Berkshire Hathaway z 22 mld dol. zysku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(384)
Piotr
6 lat temu
Rozumiem że jeszcze dwa lata i mogę wracać do Polski, bo skoro zyski rosną to zarobię tyle samo co w Niemczech ? Czy mam rację ? pozdrawiam P
Wwert
7 lat temu
No rzecziwscie sukces, jestem na podium w zestawieniu czegos czego niema na mapie
adamos
7 lat temu
A gdzie leżą państwa: "Microsoft", "Apple" i "Google" ?
Marian
7 lat temu
Wyjątkowo szkodliwa propaganda, tzw. pisowski "ciemny lud" to zapewne kupi, takie zabawki cyferkami bez odniesienia do rzeczywistości śmierdzą propagandą na odległość. Bez szukania to brakuje w wyliczeniach astronomicznie szybko przybywającego zadłużenia, ba, jakoś dziwnie tak wychodzi, że niby dobrze a nie ma czym spłacać zadłużenia (spłacamy tylko odsetki). No i skoro takie są zyski firm to dlaczego Polacy nie mogą otrzymywać normalnego wynagrodzenia za swoją pracę tylko muszą w jego poszukiwaniu wyjeżdżać za granicę. Tfu, wyjątkowo śmierdząca propaganda.
Like for Like...
7 lat temu
No tak, ale jeśli policzymy wartość netto - to znaczy minus zadłużenie to już nie będzie taki optymistyczny, słodki i krzepiący widok. Jeśli odejmiemy od tego dług Publiczny 360 miliardów dolarów i zadłużenie przedsiębiorstw (nie wspominając o zadłużeniu prywatnym) to pewnie będziemy mieli wartość ujemną polskiej gospodarki gospodarki. Lepiej widać to po zarobkach. Minimalne wynagrodzenie w centrali Google to USD 9000/month + różne skwarki. W Polsce przeciętne wynagrodzenie to USD 1300/month razem ze skwarkami. To takie abawy ze cyferkami bez większego znaczenia.
...
Następna strona