Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Ranking money.pl: sprawdziliśmy kraje w roli dłużników. Dla Polski mamy nawet dobre wieści

0
Podziel się:

Banki traktują państwa dużo lepiej niż klientów indywidualnych, mimo że postępują jak utracjusze.

Ranking money.pl: sprawdziliśmy kraje w roli dłużników. Dla Polski mamy nawet dobre wieści
(mmarchin/Flickr (CC BY-SA 2.0))

Gdy przychodzimy do banku po kredyt, ten oczekuje spowiedzi z zarobków, wyliczenia wartości majątku, szacuje perspektywy utraty pracy. W money.pl postanowiliśmy sprawdzić, jakie szanse otrzymania kredytu miałyby poszczególne państwa, gdyby bank zastosował do nich podobne kryteria. Dla Polski mamy całkiem dobrą wiadomość.

Klienci indywidualni, którzy chcą wziąć kredyt, oprócz udowadniania, że mają z czego spłacać i będą mieć w przyszłości, muszą dać zabezpieczenie, wykupić ubezpieczenie itp. Najniższe oprocentowanie mają kredyty hipoteczne, bo bank nie musi się wtedy obawiać, że klient powie "nie mam z czego spłacać i co mi zrobicie?" (z nieruchomością przecież nie ucieknie). W przypadku pozostałych kredytów zwiększone ryzyko niespłacalności trzeba rekompensować wyższym oprocentowaniem.

Jest jednak grupa klientów, których wydatki są stale większe niż zarobki, a na brak kredytowania nie mogą narzekać, mimo że formalnie nie oferują żadnych zabezpieczeń. Takimi klientami są państwa. Deficyty budżetowe państw to współcześnie właściwie standard: państwo więcej wydaje niż zarabia i to stale od wielu lat, a różnicę pożycza w bankach.

W przypadku państw zabezpieczeniem długów jest tylko nadzieja, że z gospodarki da się w przyszłości więcej wycisnąć, czyli albo sama gospodarka wzrośnie w końcu szybciej niż kredyty (wersja optymistyczna), albo da się "uszczelnić system podatkowy" (wersja hurraoptymistyczna).

Jak poznać dłużnika

Najczęściej stosowanym wskaźnikiem, który ma obrazować ryzyko pożyczkowe kraju, jest stosunek długu do Produktu Krajowego Brutto (PKB). PKB to też w praktyce wskaźnik, pokazujący, jaki jest górny potencjał wyciskania podatków (oczywiście, nikt nie zabiera 100 proc. - państwa zabierają zwykle około 50 proc., a polski rząd 39 proc. PKB).

Redakcja money.pl sprawdziła, jakie szanse otrzymania kredytu miałyby poszczególne państwa, gdyby bank zastosował do nich kryteria porównywalne do klientów indywidualnych. Nie patrzymy w ten sposób na potencjalne dochody, czyli na PKB, ale na to, ile państwa faktycznie wyciągają ze swoich obywateli, czyli na dochody podatkowe.

Zestawiliśmy przychody budżetowe z wartością długu. W ten sposób powstała lista krajów uszeregowanych według liczby lat potrzebnych do spłaty zaciągniętych długów. Z zastrzeżeniem, że na żaden inny cel państwo nie mogłoby wydawać pozyskanych podatków.

Wyliczony przez nas wskaźnik ma przy okazji ważną zaletę - pokazuje, o ile procentowo musiałyby wzrosnąć wpływy podatkowe danego państwa, gdyby oprocentowanie długu zwiększyło się o jeden procent.

Najbardziej i najmniej zadłużone kraje świata - dług jako wielokrotność dochodów budżetu państwa
L.p. Państwo 2005 2010 2014 2020 prognoza
1 Erytrea 4,43 7,74 9,01 10,87
2 Japonia 6,36 7,29 7,47 6,99
3 Sri Lanka 5,39 5,50 6,47 5,28
4 Sudan 4,00 3,78 6,41 5,84
5 Liban 7,83 6,31 6,12 6,94
...
114 Polska 1,15 1,40 1,30 1,25
...
178 Kuwejt 0,20 0,16 0,10 0,16
179 Kiribati 0,13 0,12 0,07 0,32
180 Sułtanat Brunei 0,00 0,03 0,06 0,06
181 Arabia Saudyjska 0,81 0,23 0,04 1,71
182 Hong-Kong 0,08 0,03 0,00 0,00
Mediana 1,85 1,49 1,65 1,75
Źródło: money.pl obliczenia własne na podstawie danych Banku Światowego i MFW

Jak widać z zestawienia, w najgorszej sytuacji jest Erytrea i... Japonia. Ta pierwsza spłacałaby dług przez 9 lat (wydając na to wszystkie dochody podatkowe). W przypadku Japonii zajęłoby to ponad 7 lat.

Japonia, mimo że jest bardzo zadłużona, to z racji swojej pozycji w światowej gospodarce i rozwiniętego eksportu nadal jest traktowana jako wiarygodny emitent obligacji. Po wprowadzeniu w tym roku ujemnych stóp procentowych 10-letnie obligacje Japonii notowane są nawet z ujemnymi rentownościami -0,1 proc.

Wszystko przez to, że Bank Japonii może drukować pusty pieniądz, który znajduje na świecie nabywców. Według prognoz MFW zadłużenie drugiej gospodarki Azji powinno nawet stopniowo spadać i w 2020 roku zejść poniżej siedmiokrotności wpływów budżetowych.

Japonia ma jednak niezbyt renomowane towarzystwo w tabeli najbardziej zadłużonych, tj. są to jedne z najbiedniejszych krajów świata.

Gdzie w rankingu Polska?

Polska jest w teoretycznie lepszej połowie tabeli. Zadłużenie naszego kraju to 1,3-krotność wpływów budżetowych. Zmiana oprocentowania obligacji skarbowych o jeden procent zmusiłaby więc państwo do szukania wpływów o 1,3 proc. większych lub do cięcia wydatków w podobnej skali.

Od ostatnich wyborów dużo było obaw wokół tego, jak inwestorzy zagraniczni odbiorą zmiany w Polsce (najgłośniejszym tego przykładem było cięcie ratingu przez agencję S&P). Stan na teraz: oprocentowanie polskich obligacji 10-letnich wzrosło o 0,17 punktu procentowego (do 2,85 proc.)*. *Czyli według podanych wyżej liczb obsłużenie długu wymagać będzie około 0,22 proc. zwiększenia wpływów budżetowych. To koszt gospodarczy Polski związany z wzrostem przypisywanego nam ryzyka politycznego.

Mimo to w naszym rankingu zadłużenie Polski jest na względnie bezpiecznym poziomie. W pamięci trzeba mieć oczywiście zabór 150 mld zł środków z OFE, co zmniejszyło oficjalne wskaźniki. Tak czy inaczej wyglądamy w miarę porządnie wśród dość ryzykownie poczynających sobie krajów (w miarę prości jak na garbatego).

Najmniej zadłużone kraje świata to głównie potęgi naftowe oraz Hongkong i Kiribati. Hongkong ma według MFW nawet pozbyć się całości długu do 2020 r. Zwiększyć ma swoje zadłużenie natomiast Arabia Saudyjska (do 1,7-krotności dochodów budżetu z zaledwie 4 proc. budżetu w 2014 r.), co ma związek z ostatnimi spadkami cen ropy i wywołaną tym dziurą w budżecie.

Ciekawostka przy tym, że są jednak dwa kraje na świecie, które mają większe wpływy do budżetu niż wytwarza gospodarka: Tuwalu i Kiribati. Wyjaśnieniem są jednak dotacje od kilku wielkich państw, m.in. Wielkiej Brytanii i Japonii.

Potencjalni bankruci w Europie - na następnej stronie sprawdzisz, kto może mieć kłopoty budżetowe

Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga wskazali cztery kraje w Europie jako te, które nie utrzymają deficytu na poziomie 3 proc. PKB w tym roku. Są to Wielka Brytania, Hiszpania, Grecja i Chorwacja. Deficyt budżetowy powyżej trzech procent PKB jest uznawany za zły. A najtrudniej utrzymać go w ryzach krajom, których przychody budżetowe za bardzo obciążone są spłatą zadłużenia.

Nikogo zapewne nie zdziwi, że na szczycie rankingu najbardziej zadłużonych w Europie krajów jest Grecja. Tutaj wzrost oprocentowania obligacji rządowych o jeden procent odpowiada prawie 4 proc. wpływów budżetowych.

W bieżącym roku rentowność 10-letnich obligacji Grecji wzrosła o 0,47 punktu procentowego (do obecnych 8,8 proc.). Państwo będzie więc musiało na obsłużenie tego wzrostu podwyższyć podatki o 2 proc. lub ciąć koszty o ten sam poziom.

W tylko nieznacznie lepszej sytuacji jest Irlandia, Portugalia, Albania i Włochy. Tam jednoprocentowy wzrost rentowności obligacji to konieczność od 2,8- do 3,0-procentowej podwyżki podatków.

Najbardziej zadłużone kraje Europy - dług jako wielokrotność dochodu budżetu państwa
L.p. Nazwa 2005 2010 2014 2020 prognoza
14 Grecja 2,60 3,55 3,90 4,43
22 Irlandia 0,75 2,60 3,14 2,57
27 Portugalia 1,50 2,37 2,93 2,66
30 Albania 2,29 2,23 2,77 1,89
33 Włochy 2,37 2,53 2,75 2,57
35 Cypr 1,70 1,50 2,68 2,00
42 Hiszpania 1,07 1,66 2,59 2,51
46 Wielka Brytania 1,15 2,15 2,50 2,13
60 Belgia 1,96 2,06 2,08 1,94
64 Chorwacja 0,93 1,29 2,01 1,94
Źródło: money.pl obliczenia własne na podstawie danych Banku Światowego i MFW

Najlepiej pod względem zadłużenia w Europie wygląda sytuacja Estonii, w której jest konstytucyjny zakaz deficytów budżetowych, co pomaga nie obciążać nadmiernie gospodarki kosztami obsługi długu, a w konsekwencji... uzyskać drugi najszybszy wzrost gospodarczy na kontynencie w latach 2005-2014.

Na drugim miejscu w kategorii najmniej zadłużonych jest Rosja, której pomagały dotąd dochody z ropy. Na trzecim i czwartym są Luksemburg i Norwegia. Obywatele tych dwóch krajów (w przypadku Luksemburga właściwie - "poddani", bo to monarchia) są w czwórce najbogatszych w Europie.

Tam dług przyrasta najszybciej

Europa ma aż połowę miejsc w zestawieniu państw, których zadłużenie przyrastało najszybciej w latach 2005-2014. Światowy kryzys finansowy 2007-2008 jak widać najbardziej odbił się właśnie na naszym kontynencie.

Błyskawicznie zwiększała zadłużenie Irlandia (o 2,4-krotność wpływów budżetowych), Hiszpania (o 1,5-krotność dochodów), Portugalia (o 1,4-krotność budżetu) i Wielka Brytania (o 1,3-krotność wpływów). Z zupełnie innych powodów rosło zadłużenie Ukrainy (o 1,3-krotność wpływów) uwikłanej w nieoficjalny konflikt zbrojny z Rosją.

W spłacaniu długu najskuteczniejszy był w latach 2005-2014 Kirgistan (spadek o 1,9-krotność dochodów budżetu), Tadżykistan (1,1-krotność dochodów), Turcja (0,7-krotność dochodów) i Uzbekistan, czyli kraje... muzułmańskie, które najwyraźniej długów nie lubią. Dopiero na piątym miejscu jest pierwszy kraj niemuzułmański - Szwajcaria, której spłatę długu o wartości półrocznych wpływów budżetowych umożliwiło umocnienie franka.

Najszybciej zadłużające się kraje świata - zmiana długu o wielokrotność dochodu budżetu państwa
Nazwa kontynent zmiana 2005-2014 zmiana 2010-2014 zmiana 2014-2020 prognoza
1 Erytrea Afryka 4,58 1,27 1,86
2 Sudan Afryka 2,41 2,63 -0,57
3 Irlandia Europa 2,39 0,54 -0,58
4 Republika Zielonego Przylądka Afryka 1,87 2,37 -1,11
5 Hiszpania Europa 1,52 0,93 -0,08
6 Wyspy Bahama Ameryka Środkowa 1,47 0,95 -0,56
7 Portugalia Europa 1,42 0,56 -0,26
8 Barbados Ameryka Środkowa 1,38 0,67 -0,22
9 Wielka Brytania Europa 1,35 0,35 -0,37
10 Ukraina Europa 1,32 0,81 0,03
Źródło: money.pl obliczenia własne na podstawie danych Banku Światowego i MFW
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)