Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Łukasz Pałka
|

Zakaz udziału dzieci w reklamach. "Trzeba uważać, by nie wylać dziecka z kąpielą"

3
Podziel się:

Czy propozycja nie ograniczy swobody działalności gospodarczej?

Zakaz udziału dzieci w reklamach. "Trzeba uważać, by nie wylać dziecka z kąpielą"
(Halfpoint)

Reklamy nie powinny wykorzystywać wizerunku dzieci. Dlatego propozycją zakazu udziału osób małoletnich w reklamach mają zająć się posłowie.

"W dzisiejszych czasach reklamy w telewizji, radiu, prasie czy internecie bombardują przyszłych konsumentów nad wyraz intensywnie i bez skrupułów, czego przykładem są reklamy skierowane wprost do dzieci. Obecne przepisy prawa w tym zakresie chronią dzieci tylko teoretycznie. Najmłodsi odbiorcy nie posiadają własnych środków finansowych i są wykorzystywani jako maszynki do wyciągania pieniędzy z kieszeni rodziców. Ponadto od małego są przyzwyczajani do roli nieświadomych konsumentów" - taką opinię sejmowej komisji kultury i środków przekazu przytacza portal forsal.pl.

W ten sposób komisja odniosła się do wniosku posła Sławomira Piechoty, który w styczniu złożył w Sejmie petycję, by zakazać występowania dzieci w reklamach. Wyjątkiem miałyby być tylko te promujące odzież.

"Wnioskodawca zwraca uwagę, że reklama może skutkować powstaniem u jej odbiorców irracjonalnej potrzeby nabycia reklamowanego produktu. Reklama skierowana do dzieci powoduje, zdaniem wnioskodawcy, wyrabianie u nich konsumpcyjnego podejścia. Dzieci są szczególnie podatne na reklamę ze względu na brak umiejętności podejmowania racjonalnych wyborów i kontrolowania swoich potrzeb" - czytamy w dokumentach sejmowych.

Jeżeli propozycja weszłaby w życie oznaczałoby to, że osoby małoletnie nie mogłyby reklamować np. leków, usług bankowych, ale również zabawek. Oznaczałoby to spory problem dla producentów - bo jak np. reklamować zabawki bez udziału dzieci?

W opinii Biura Analiz Sejmowych opublikowanej na stronach internetowych Sejmu możemy znaleźć jednak dość krytyczną opinię na temat propozycji.

"Wprowadzenie szerszego zakazu reklamy stanowiłoby ograniczenie swobody działalności gospodarczej, czyli prawa gwarantowanego konstytucyjnie (art. 22 Konstytucji). Ograniczenie takie byłoby dopuszczalne, jeśli dokonane byłoby w ustawie i gdy było konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób (art. 31 ust. 3 Konstytucji)" - pisze Przemysław Sobolewski, ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych. Dodaje jednocześnie, że polskie prawo zawiera już przepisy, które zakazują reklamy wykorzystującej łatwowierność dzieci. "Rozszerzenie tego zakazu wymagałoby analizy pod kątem zgodności z Konstytucją" - podkreśla ekspert.

Propozycją ma zająć się sejmowa komisja ds. petycji. - Trzeba uważać, by nie wylać dziecka z kąpielą. Jednak jako komisja mamy związane ręce i nie możemy modyfikować treści petycji. Możemy więc albo przygotować projekt w kształcie proponowanym przez komisję, albo wystąpić np. do ministra kultury z wnioskiem o podjęcie prac legislacyjnych, zmierzających do doregulowania kwestii występowania dzieci w reklamach - mówi posłanka Urszula Augustyn z komisji, cytowana przez forsal.pl.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
MAŁKU
8 lat temu
Nareszcie. Czy oszuści od reklamy mają jakieś hamulce? Można im tylko życzyć aby pies sąsiada walił im codziennie kupę na wycieraczce przed wejściem do domu. Tak w ramach reklamy samego siebie.
M
8 lat temu
Przewidujemy, że ustawa wiązać się będzie ze wzrostem liczby urodzeń o 278 tys. w ciągu 10 lat. Jak to możliwe takie głupoty wmawiać ,Tego nikt nie wie ile dzieci się urodzi czy wiecej czy mniej 500 plus .Wielka mi motywacja 16 zł na dzień czyli jedna paczka fajek ,lub półkilograma ryby.
abdomen
8 lat temu
Nareszcie. Udział dzieci w reklamach to zwyczajny handel ludźmi.