Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Wawryszuk
|

Związkowcy alarmują: pracę straci 8,9 tys. nauczycieli. MEN ripostuje: jest 14 tys. ofert

245
Podziel się:

Według ZNP, wśród 8933 nauczycieli, którzy stracą pracę, 4872 to osoby, które otrzymały zwolnienia, a 4061 to te, którym nie przedłużono umowy.

Związkowcy alarmują: pracę straci 8,9 tys. nauczycieli. MEN ripostuje: jest 14 tys. ofert
(East News)

8,9 tys. nauczycieli straci pracę od 1 września w związku z reformą edukacji, a 21,7 tys. nie będzie miało pełnego etatu - wynika z danych zebranych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w 14 województwach.

Według ZNP, wśród 8933 nauczycieli, którzy stracą pracę, 4872 to osoby, które otrzymały zwolnienia, a 4061 to te, którym nie przedłużono umowy.

Jak poinformowała rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis, związek nadal zbiera informacje. W kolejnym tygodniu opublikuje dane z wszystkich 16 województw. Obecnie podane nie zawierają informacji z woj. zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego.

W ubiegłym tygodniu ZNP podał dane z 12 województw, z których wynikało, że nauczycieli, których dotkną negatywne konsekwencje reformy, jest ponad 16,6 tys.: co najmniej 6 tys. nauczycieli straci pracę (2,6 tys. osób zostanie zwolnionych, a z 3,6 tys. nie zostanie przedłużona umowa), a 10 tys. nie będzie miało pełnego etatu (ponad 1170 będzie miało ograniczony etat poniżej 1/2 wymiaru godzin).

ZNP powołując się na dane ZUS, podało także, że rośnie liczba nauczycieli odchodzących z pracy na świadczenie kompensacyjne, czyli odpowiednik emerytur pomostowych dla nauczycieli. Wynika z nich, że między wrześniem a grudniem 2016 roku liczba nauczycieli korzystających ze świadczeń kompensacyjnych wzrosła o blisko 40 proc.

Minister nie chce komentować danych ZNP

W poniedziałek minister edukacji narodowej Anna Zalewska pytana na konferencji prasowej m.in. o liczbę nauczycieli, którzy w związku z reformą edukacji stracą pracę, poinformowała, że w bazie miejsc pracy dla nauczycieli szczytowym momencie było 21 tys. ofert. - W tej chwili jest to ponad 14 tys. ofert. W Warszawie 1140, a na Mazowszu ponad 2340 - powiedziała minister. Jak zaznaczyła, dane, którymi dysponuje MEN, pochodzą bezpośrednio od dyrektorów szkół i samorządów. - Ufam instytucjom, które są za to odpowiedzialne, czyli kuratoriom oświaty - podkreśliła.

Do prowadzenia baz miejsc pracy dla nauczycieli w każdym województwie zobowiązani są kuratorzy oświaty; dyrektorzy szkół są zobowiązani do zgłaszania do nich wszystkich ofert pracy w swojej placówce.

Zalewska przypomniała, że we wrześniu tzw. arkusze organizacyjne pracy szkół, przygotowane przez nie do końca maja i przekazane kuratorom do zatwierdzenia, będą jeszcze aneksowane. - Mam nadzieję, że będziemy mogli z satysfakcją podać, że w związku z przekształceniem nie dojdzie do zwolnień nauczycieli - dodała.

Proszona o komentarz do danych przedstawionych w ubiegłym tygodniu przez ZNP, odpowiedziała: Nie mogę się odnieść do danych, których nie znam. - Poczekajmy do września. W październiku System Informacji Oświatowej bezwzględnie wszystko nam pokaże - dodała.

Rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska pytana po konferencji, ile spośród ofert pracy w bazie to oferty dla nauczycieli na co najmniej pół etatu, podała, że jest takich obecnie ponad 5,5 tys.

Co zmieni reforma?

Reforma edukacji wprowadza nową strukturę szkół. W miejsce obecnych pojawią się 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja zostaną zlikwidowane.

Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018. Wówczas uczniowie kończący w roku szkolnym 2016/2017 klasę VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Rozpocznie się tym samym stopniowe wygaszanie gimnazjów - nie będzie już do nich prowadzona rekrutacja. W roku szkolnym 2018/2019 gimnazja opuści ostatni rocznik dzieci z klas III. Od 1 września 2019 r. gimnazjów nie będzie już w ustroju szkolnym.

Do przekształcenia dotychczasowych szkół podstawowych, gimnazjów i techników w szkoły nowego typu dojdzie na mocy ustawy, która daje różne możliwości przekształcania wygaszanych gimnazjów. Zespół szkół, w skład którego wchodzi dotychczasowa 6-letnia szkoła podstawowa i dotychczasowe gimnazjum, stanie się z mocy prawa 8-letnią szkołą podstawową. Pozostałe gimnazja mogły zostać przekształcone przez samorządy w szkołę podstawową, w liceum, technikum, szkołę branżową lub mogły zostać włączone do któregoś z nowo powstałych typów szkół.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(245)
x
7 lat temu
Skoro nie ma dość dzieci, by był potrzebny tabun nauczycieli, to przecież nie wykreuje się ich na pstryk, choćby PZN się skręcał do końca świata.
polak zwykły
7 lat temu
PROGRAM NAUCZANIA gł - e!!!!!..... nie ważne ile klas, nie ważne ile poziomów szkół: ważne CZEGO i to JAK uczą !!! zmiany systemu szkół nie mają żadnego sensu (byłem przeciw wprowadzaniu gimnazjum, jestem przeciw likwidowaniu, bo takie zmiany to tylko chaos i dezorganizacja obojętnie w którą stronę idą)................. ILOŚĆ UCZNIÓW W KLASIE gł - e !!!!....... nie ważne ile klas, nie ważne ile poziomów szkół: ważne ILU uczniów w klasie uczy JEDEN nauczyciel !!!!!..... gdyby całą kasę na te drogie i nie dające gwarancji poprawy jakości nauczania przekształcanie wykorzystać na zachowanie ilości nauczycieli pomimo niżu demograficznego w szkołach i byłyby mniej liczne klasy efektywność edukacji byłaby PEWNA.....
kil
7 lat temu
A nauczyciele to swiete krowy? moga zmienic. A po co nam armia ludzi z wyksztalceniem jak PO i PSL???
oczy kobry
7 lat temu
no przepraszam bardzo skoro są nie potrzebni to po co mają być opłacani oczywiście z MOICH podatków też czasem zmienia prace a nawet i zawód ale oni nie myslą.... nauczyciele tak
Lotos
7 lat temu
PiS to dno i wszystko jasne
...
Następna strona