Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Wiceprezes dużego banku wpłacił na PiS. Partii podarował ponad 45 tys. zł

26
Podziel się:

Wiceprezes zarządu banku Pekao Jerzy Kwieciński wpłacił na rzecz partii Jarosława Kaczyńskiego ponad 45 tys. złotych. Nazwisko wiceprezesa znalazło się w rejestrze wpłat, który PiS, jak każda inna partia musi publikować na swojej stronie. Jak poinformowano, Kwieciński miał sumę 45150 zł zapłacić 22 marca.

Wiceprezes dużego banku wpłacił na PiS. Partii podarował ponad 45 tys. zł
Wiceprezes zarządu banku Pekao Jerzy Kwieciński (GETTY, NurPhoto)

Radek Karbowski, zajmujący się analizą danych w polityce poinformował, że Jerzy Kwieciński jest wiceprezesem Zarządu Banku, nadzoruje Pion Bankowości Korporacyjnej, Rynków i Bankowości Inwestycyjnej.

"Osoby powiązane ze spółkami Skarbu Państwa tylko w tym roku przekazały Prawu i Sprawiedliwości 418 650,00 zł" - poinformował Radek Karbowski.

Po wygranej PiS w 2015 r. został najpierw wiceministrem rozwoju, a potem ministrem inwestycji i rozwoju. Sprawował także krótko funkcję ministra finansów. Od stycznia do października 2020 r. był prezesem zarządu PGNiG.

Ludzie ze spółek hojni dla PiS

Wirtualna Polska już na początku tego roku informowała, że ludzie związani z państwowymi spółkami są nadal hojni dla PiS i wpłacają ogromne sumy na partyjne konto. Tylko w ciągu dwóch pierwszych tygodni 2023 roku było to 325 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Młodzi ludzie nie wytrzymali. PiS sam się o to prosił

Darczyńcy to osoby związane m.in. z Orlenem, Tauronem, PGE czy Pekao.

Łączna suma wpłat od osoby fizycznej, z wyłączeniem składek członkowskich, nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Wpłaty na partie bardziej przejrzyste

Partie polityczne od 1 lipca 2022 roku mają nowy obowiązek. Muszą na bieżąco ujawniać wpłaty i zawierane umowy, a to oznacza, że każdy ma do nich dostęp przez internet. Wcześniej partie, owszem, musiały rozliczać się z pieniędzy, ale robiły to raz w roku, a rejestr umów i wpłat trafiał do Państwowej Komisji Wyborczej.

Informacje w rejestrach mają być udostępniane co do zasady bez zbędnej zwłoki, nie później niż w terminie 14 dni od otrzymania wpłaty lub zawarcia umowy. Zmieniając przepisy, tłumaczono, że chodzi po prostu o większą transparentność w życiu publicznym.

Partie są zobowiązane do podawania danych osoby dokonującej wpłaty, wysokości i daty wpłaty, daty zawarcia umowy, okresu jej obowiązywania, informacji czego dotyczy umowa i jaka jest wartość przedmiotu umowy. Partie polityczne mają obowiązek publikować w rejestrze wpłat informacje o kwotach przekraczających w jednym roku kalendarzowym 10 tys. zł, z wyłączeniem składek członkowskich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
Piotr
rok temu
Dostali super posadę pod warunkiem że czasem coś odpala dla pis😂😂😂 tzw. Łapówka za prace😂😂 ja za Obajtka pójdę za połowę pensji i też im odpalę po roku pracy ale środkowy palec
podatnik
rok temu
A ja mam pytanie do funkcjonariusza Tuska. Kiedy wyrówna szanse "tych drugich" w PRLu bis ,żeby córka lub syn przyzwoitej nauczycielki miał taki sam dobrobyt jak wszystkie: Jaruzelskie Moniki, Kulczyk Dominiki, Kulczyk Sebastiany, etc? W PRLu bis również "ci drudzy' żyją na koszt Narodu i pokazują na swoich przykładach czy warto było prywatyzować PRL na zasadzie prywatyzujemy zyski uspołeczniamy straty. Sebastian Kulczyk, ten biznesmen niczego nie zarobił, przejął po dr. pośredniku majątek i do tego dostał prezent od PiSu - nie zapłacił grosza podatku od spadku. A teraz troszkę historii: Kto słyszał i gdzie o biznesmenie polonijnym Henryku Kulczyku, który ma życiorys składający się z samych dziur?(Podobno był rezydentem ale we Wiedniu tam gdzie gangsterzy Baranina i spółka)?. Kolejnym przykładem jest śp. dr pośrednik, który jak sama nazwa wskazuje niczego sam nie stworzył on po prostu pasożytował na PRLu i PRLu bis(ale to samo robił Steve Jobs )? W praktyce dziedziczka po śp. Janie Kulczyku mogła sobie kupić w prezencie dom w Londynie za 300mln PLN, traktując to jako prezent od PiSu na koszt podatnika PRLu bis? A w tym czasie Mamusia(Grażyna Kulczyk) może spokojnie cywilizować chłopa szwajcarskiego budując mu za pieniądze podatnika PRLu bis galerię w samym centrum SZWAJCARSKIEGO miasteczka! PS. A teraz pytanie do biznesmena Kulczyka Sebastiana? Czy odnalazł się potrącony motocyklista Leszek F. i jak się aktualnie czuje oraz czy już się wyjaśniło? dlaczego sprawca wypadku/kolizji nie został przebadany tak alkomatem jak i nie miał pobranej krwi?
podatnik
rok temu
Oj Kwieciński, Kwieciński tak sknerzyć przecież można 52,000.00 PLN
Tic tak
rok temu
Zatrudniamy na panstwowej posadzie on zarabia kilka mln ale daje 40 tys na partie z podatkow wszystko oczywiscie. Przecie to kradziez ale legalna bo ustawy sami.sobie przeglosowali. He he tylko kiedy oglosza bankructwo. He he zegar tyka a kto odda uni te mln kazdego dnia
Observer
rok temu
Łapówkarstwem są dotacje do partii politycznych z moich podatków finansowanie powinno być ze składek członkowskich i darowizn
...
Następna strona