Wojna Izraela z Iranem. O co w niej chodzi?
Prezydent USA Donald Trump - wbrew temu, co powtarzał od dekady - włączył Stany Zjednoczone do kolejnego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Izrael i Iran od lat są zagorzałymi wrogami. Dlaczego walczą i czego w tej wojnie chcą Izraelczycy?
W sobotę w nocy polskiego czasu USA zrzuciły bomby na trzy zakłady nuklearne w Iranie: Fordow, Natanz i Isfahan. Tym samym zaangażowały się w konflikt Izraela z Iranem. - Naszym celem było zniszczenie irańskich zdolności w zakresie wzbogacania uranu i powstrzymanie zagrożenia nuklearnego ze strony największego na świecie państwa sponsorującego terroryzm. Dzisiaj mogę ogłosić światu, że uderzenia zakończyły się spektakularnym sukcesem militarnym - oświadczył prezydent Donald Trump.
O co chodzi w wojnie Izraela z Iranem?
Władze Izraela przekonują, że należy zrobić wszystko, by powstrzymać Iran przed opracowaniem broni nuklearnej. Bo - gdy kraj ten stanie się nuklearną potęgą - będzie to zagrażać istnieniu państwa Izrael. W oficjalnych przekazach Izraelczycy wskazują, że chcą położyć kres "egzystencjalnemu zagrożeniu", jakie stwarza Iran, który od dawna zaprzecza prawu Izraela do istnienia.
Według Clive'a Jonesa z Uniwersytetu Durham oraz Filippo Dionigiego z Uniwersytetu w Bristolu Izrael ma w tej chwili trzy główne cele:
- znacząco spowolnić lub całkowicie zakończyć - irański program nuklearny,
- zniszczyć wojskowe systemy przenoszenia broni,
- zaszokować wroga i spróbować obalić jego łańcuch dowodzenia oraz wywołać chaos, aby spowolnić jego zdolność do reagowania.
Wielotorowa strategia Izraela jest również znana jako "doktryna ośmiornicy". Po raz pierwszy została ona ustanowiona przez premiera Naftaliego Bennetta w 2021 roku - wyjaśniała niedawno Veronika Poniscjakowa, ekspertka ds. konfliktów na Bliskim Wschodzie na Uniwersytecie Portsmouth, w rozmowie z france24.com.
Ośmiornicą jest Iran, którego macki sięgają daleko poza kraj, dotykają całego regionu Bliskiego Wschodu - m.in. Libanu, gdzie działa Hezbollah i Strefy Gazy, gdzie działał Hamas.
Nowością w podejściu Izraela jest to, że nie zamierza już atakować "macek ośmiornicy, celując w te grupy czy przeprowadzając np. cyberataki na irańskie obiekty nuklearne - jak wypuszczenie wirusa komputerowego przed laty, ale "uderzy bezpośrednio w głowę ośmiornicy, źródło zagrożenia, czyli sam reżim" - tłumaczy Poniscjakowa.
Netanjahu mówi o "punkcie zwrotnym w historii"
- Ameryka zrobiła to, czego żaden inny kraj na Ziemi nie mógł zrobić - powiedział w niedzielnym orędziu premier Izraela Benjamin Netanjahu.
"Gratulacje, Prezydencie Trump, twoja śmiała decyzja o ataku na irańskie obiekty nuklearne niesamowitą potęgą Stanów Zjednoczonych zmieni historię" - mówił Netanjahu w orędziu opublikowanym m.in. na jego koncie na platformie X.
Jak stwierdził, choć Izrael w trakcie swojej operacji przeciwko Iranowi zrobił "naprawdę niesamowite rzeczy", to Ameryka "zrobiła to, czego żaden inny kraj na Ziemi nie mógł zrobić".
"Historia zapisze, że prezydent Trump działał, aby zaprzeczyć najniebezpieczniejszemu reżimowi świata, najniebezpieczniejszej broni świata. Jego dzisiejsze przywództwo stworzyło punkt zwrotny historii, który może pomóc poprowadzić Bliski Wschód ku przyszłości dobrobytu i pokoju" - powiedział izraelski premier, dziękując Trumpowi i Stanom Zjednoczonym.
Dlaczego Amerykanie zaatakowali Iran?
W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu USA przeprowadziły ataki na trzy obiekty nuklearne w Iranie, w tym zakłady wzbogacania uranu Natanz i Fordo oraz laboratorium Isfahan. Atak ten jest pierwszym bezpośrednim uderzeniem Stanów Zjednoczonych na terytorium Iranu od 1980 r. - gdy Amerykanie podjęli nieudaną próbę odbicia amerykańskich zakładników w ambasadzie USA w Teheranie.
Media w USA informują, że Donald Trump obecnie nie planuje dodatkowych ataków. Dlaczego USA włączyły się w konflikt Izraela z Iranem? USA są od lat najbliższym sojusznikiem Izraela, od lat wspierają go, m.in. przekazując swoją broń. Tylko Stany Zjednoczone dysponują bombami, które są zdolne zniszczyć zakłady nuklearne Iranu, zbudowane pod ziemią, które są kluczowe dla jego programu jądrowego.
Chodzi konkretnie o amerykańską bombę GBU-57, znaną jako Massive Ordnance Penetrator (MOP). To potężna broń, zdolna do przebicia się przez 60 metrów skały. Do soboty nigdy nie została użyta w konflikcie zbrojnym.
Uderzenia na Iran dokonano za pomocą bombowców B-2, które miały zrzucić sześć 13-tonowych MOP-ów. Jak informował Fox News, w atakach na pozostałe irańskie ośrodki użyto 30 pocisków manewrujących Tomahawk.
Nagły zwrot Trumpa. Co się stało?
Jeszcze w czwartek Donald Trump oznajmił, że podejmie decyzję w sprawie dołączenia się do izraelskich bombardowań w ciągu dwóch tygodni, a w piątek deklarował, że chce dyplomatycznego rozwiązania sprawy irańskiego programu jądrowego i wojny Izraela z Iranem.
Jednak według magazynu "The Atlantic" Trump już w środę prywatnie mówił, że postanowił zaatakować Iran, a jego publiczna zapowiedź, że decyzję podejmie w ciągu dwóch tygodni, by dać czas na wysiłki dyplomatyczne, była zasłoną dymną.