Wsparcie dla bezrobotnych. PiS mam gotowy plan, ale czeka na "właściwy moment"
Obiecany przez rząd i prezydenta wzrost zasiłku dla bezrobotnych ma kosztować nawet 5,5 mln złotych. Ale na razie nie wiadomo, kiedy zmiany zostaną wprowadzone. Jak podaje RMF FM, rządzący czekają na "dobry moment w kampanii prezydenckiej".
- Zasiłek dla bezrobotnych zostanie podniesiony z obecnych 860 zł do 1,2 tys. zł - poinformował w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Jak podkreślił, ma to być jeden z dwóch programów osłonowych dla osób, które stracą pracę w wyniku pandemii koronawirusa. Drugim ma być proponowany przez prezydenta dodatek solidarnościowy wysokości 1,2 tys. zł przyznawany przez okres 3 miesięcy.
Jak podaje RMF FM, projekt ustawy w tej sprawie jest już gotowy, ale nie został jak na razie opublikowany, bo rządzący czekają na właściwy moment w kampanii wyborczej, aby uzyskać dzięki temu wzrost poparcia.
Bon turystyczny. Minister Emilewicz zdradza szczegóły: 7 mld zł na wakacje Polaków
Wzrost zasiłku dla bezrobotnych próbowali wprowadzić senatorowie, składając poprawkę do tzw. tarczy antykryzysowej. Sejm jednak, głosami posłów partii rządzącej, taką poprawkę odrzucił.
Obecnie kwota zasiłku, na jaką może liczyć bezrobotny, to 861,4 zł brutto, a po trzech miesiącach 676,4 zł brutto. Na pieniądze mogą liczyć jednak tylko ci, którzy pracowali przez co najmniej 12 miesięcy w ciągu ostatniego półtora roku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl