Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Redakcja money.pl
|

Za drogo w wakacje? Największy agent turystyczny podpowiada, jak podróżować taniej

4
Podziel się:

Na urlop zazwyczaj oszczędzamy przez cały rok, niekiedy okazuje się jednak, że ceny podróży mogą niemile zaskoczyć. Jeśli ktoś tego właśnie doświadcza, to jest dla niego dobra wiadomość - nie trzeba rezygnować ze swoich wyjazdowych planów, tylko je nieco zmodyfikować.

Za drogo w wakacje? Największy agent turystyczny podpowiada, jak podróżować taniej
Oto kilka sposobów na obniżenie kosztów wakacji (Adobe Stock, neo129)

Na wyjazdy we wrześniu i październiku w portalu wakacje.pl można znaleźć ponad 1700 ofert i to w cenach zaczynających się od niecałego tysiąca złotych za tygodniowy pobyt z przelotem i dwoma posiłkami dziennie. Za tyle wypoczniemy na przykład w październiku w bułgarskim Słonecznym Brzegu w czterogwiazdkowym hotelu.

- Polacy coraz częściej przekonują się do wyjazdów poza wakacyjnym szczytem. Nauczyliśmy się doceniać zalety takich podróży, a konkretnie niższe ceny, mniejsze tłumy na plażach, w restauracjach i przy atrakcjach turystycznych i jednocześnie korzystać z pięknej pogody - mówi Marzena German, ekspertka z Wakacje.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Coraz droższe wakacje. Psycholog ma dla rodziców jedną radę

Jak dodaje, jesień może być nawet pod tym ostatnim względem lepsza niż wiosna, bo woda w morzu i w basenie jest już po lecie dobrze nagrzana, a temperatury powietrza nadal rozpieszczają. Jeśli więc nie podróżujecie z dziećmi w wieku szkolnym, odłóżcie wyjazd na wrzesień, a nawet na październik. - Z naszych analiz wynika, że wrzesień jest już tak samo popularnym miesiącem wyjazdów, jak lipiec, dlatego, jeśli zależy nam przede wszystkim na tym, żeby wydać mniej, celujmy w końcówkę tego miesiąca albo w październik - podpowiada ekspertka.

Korzystajcie z rabatów

Dokąd zatem wybrać się na letnie wakacje jesienią? W basenie Morza Śródziemnego i na Bałkanach pogoda będzie piękna praktycznie wszędzie. Im dalej na południe, tym cieplej, ale jeśli nastawiamy się bardziej na zwiedzanie i odkrywanie okolic, warto wybrać się nieco bliżej.

We wrześniu i w październiku normalnie działają hotele od Hiszpanii po Turcję. Jeśli kryterium wyboru jest cena, wybierzmy się do wspomnianej Bułgarii. Tylko trochę więcej wydamy na wycieczkę do Hiszpanii – tygodniowe wczasy w trzygwiazdkowym hotelu z dwoma posiłkami dziennie w październiku to koszt nieco ponad 1320 zł.

Inna opcja to Półwysep Chalcydycki w Grecji – tu za siedem dni wypoczynku w czterogwiazdkowym hotelu ze śniadaniami i obiadokolacją można zapłacić już niecałe 1400 zł. Na dobre ceny można liczyć też na Krecie w październiku – za trochę ponad 1440 zł od osoby spędzimy tam tydzień w trzygwiazdkowym hotelu z wyżywieniem w formie dwóch posiłków.

Do 1500 zł znajdziemy też wycieczki na Majorkę i Maltę (trzy gwiazdki, dwa posiłki), jeśli zdecydujemy się wydać trochę ponad półtora tysiąca złotych od osoby, do wyboru będą wycieczki lotnicze do Chorwacji, na Korfu, czy do Czarnogóry. Podnosząc budżet o kilkaset złotych, ale nie przekraczając dwóch tysięcy złotych od osoby, możemy wybierać spośród ofert do Turcji, na Ibizę, Cypr Północny, czy Sycylię.

Na okres jesieni, szczególnie na październik, znajdziemy teraz wiele przecenionych ofert z rabatami sięgającymi niemal 40 proc. Ale uwaga, im bliżej wylotu, tym ceny wyższe, bo era tanich wycieczek kupowanych na dwa-trzy dni przed wylotem na razie odeszła do lamusa. Już w zeszłym roku obserwowaliśmy podobny trend, w ostatniej chwili można było znaleźć wiele propozycji wyjazdów, ale te same wycieczki rezerwowane na kilka tygodni wcześniej były tańsze niż tuż przed wylotem, czasem nawet o tysiąc złotych od osoby - zaznacza Marzena German.

Wybierajcie lotniska lokalne

W tym roku oferta z wylotami z lotnisk lokalnych znów jest bardzo szeroka. Pod tym względem można mówić o powrocie do czasów sprzed pandemii. Dlaczego warto skorzystać z takiej opcji? Po pierwsze dojazd z domu na lotnisko może być o wiele krótszy, a przez to i tańszy. Po drugie ceny wyjazdów rozpoczynające się w mniejszym porcie lotniczym są na ogół niższe niż przy wylocie z tych największych.

Po trzecie biura podróży budują część swojej oferty w oparciu o przeloty tanimi liniami lotniczymi, dzięki czemu można wybrać się na wycieczkę do złudzenia przypominającą zorganizowaną samodzielnie, ale przy zachowaniu wszystkich zalet pakietu oferowanego przez biuro podróży.

Mowa o ochronie na wypadek wystąpienia nieprzewidzianych okoliczności. W sytuacji, gdy lot zostaje nagle odwołany, albo okazuje się, że hotel nie przyjmuje turystów, touroperator musi zapewnić usługi zastępcze o tym samym lub wyższym standardzie, albo zwrócić pieniądze. Jeśli sami kupujemy przelot i zakwaterowanie i płacimy za nie oddzielnie, takiej ochrony nie mamy. W momencie odwołania przelotu tracimy zazwyczaj rezerwację hotelową, jeśli okaże się natomiast, że obiekt będzie zamknięty, trzeba będzie znaleźć inny na własną rękę.

Jesienne podróże mają w sobie magiczną moc. Po pierwsze pozwalają przedłużyć lato i cieszyć się słońcem, morzem i beztroską w okresie, kiedy w Polsce aura zaczyna nam doskwierać. Po drugie to idealny moment na prawdziwy wypoczynek bez tłumów, dzięki czemu łatwiej zobaczyć i doświadczyć wszystkiego, co z danym miejscem kojarzy się najbardziej. Po trzecie to okres, kiedy można wypocząć jak w wakacje, ale za znacząco mniejsze pieniądze. Jeśli więc jeszcze nie zaplanowaliście urlopu, rozważcie opcję jesienną – na pewno będziecie zadowoleni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Marek
2 lata temu
"Wakacje we wrześniu i październiku są tańsze" - pozdrawiam, nauczyciel.
expert
2 lata temu
A ja jako Największy expert podpowiadam, jak podróżować taniej.NIE PODRÓŻOWAĆ WCALE.SIEDZIEĆ W CHAŁUPACH , BY PÓŻNIEJ NIE MARUDZIĆ I PARAGONAMI GROZY NIE STRASZYĆ.Proste jak konstrukcja cepa.
robolbezrobot...
2 lata temu
auto buty - przy tych temperaturach można i boso - na początku trochę parzy w stopy ale się da ( trzeba zatankować bo na 50 km to przynajmniej 8 litrów wody
Git
2 lata temu
Wakacje na flemingu